Tutaj jesteś:
Społeczność
»
Blogi
»
Blog auta Opel Tigra [2006-2012]
»
Żre olej, 230 tys. km na liczniku
Wpis w blogu auta
Opel Tigra
Dodano: 13 lat temu
Blog odwiedzono 3255 razy
Data wydarzenia: 22.03.2011
Żre olej, 230 tys. km na liczniku
Kategoria: obserwacja
Ostatnimi czasy jednak coś tego oleju ubywało za szybko. Jeszcze podczas mrozów postanowiłem dokładnie to sprawdzić. Efekt? Przez 500 km zniknął litr oleju, czyli wychodziło 2 l na 1000 km. Bardzo dużo. Dolałem i obserwowałem dalej co się dzieje. Po następnych 700 km ubyło "tylko" około 0,2-0,3 litra, czyli ok. 0,4 l/1000 km. Znacznie lepiej niż przy poprzednim pomiarze, ale biorąc pod uwagę, że zaledwie 35 tys. km temu silnik przeszedł kapitalny remont, to nie wygląda to dobrze.
W związku z tym poważnie myślę o zastąpieniu półsyntetyka olejem mineralnym przy najbliższej zmianie oleju. Silnik i tak jest już chyba na wykończeniu, a przedłużenie jego żywotności o każde 5 tys. km, to dla mnie prawie rok jeżdżenia tym autem...
Jakby tego było mało zauważyłem ostatnio, że silnik jest w oleju. Na razie żadnych plam pod samochodem nie zostawia, ale może zmiana na olej mineralny rzeczywiście nie jest głupim pomysłem?
Czyżby 230 tys. km to był ostatni "jubileuszowy" przebieg tego silnika (i zarazem auta)? Mam nadzieję, że jednak nie...
Najnowsze blogi
Auto do kasacji? W Łodzi zrobisz to szybko i bez stresu! Sprawdź szczegóły na stronie.
https://auto-szrot-kasacja-pojazdow.pl/lodzkie/lodz
Dodano: 17 dni temu, przez niki129
Miałem sprzedać Audi ale jakoś było mi żal tamtego auta wystawiłem równolegle na sprzedaż forda. Ogłoszenie wisiało 3 tygodnie, pierwszy telefon, oglądający finalnie auto sprzedane. ...
8
komentarzy
Dodano: 25 dni temu, przez darek-k
Objaw był taki że auto raz opadało, sam tył, i podczas podnoszenia w pewnej chwili jak z procy do góry poszedł, usterka się pogłębiała, że już nawet podczas jazdy potrafił wystrzelić do ...
5
komentarzy
Marki społeczności
Aktualnie online
Szukaj znajomych
Gdybym miał nadmiar gotówki, to kto wie (choć raczej by to nie było Mito), ale obawiam się, że w takich warunkach to i nowe by po niedługim czasie zaczęło kaprysić
Nie zmienia się mineralnego na syntetyk.
A Tigra na pewno przy takiej jeździe jaką jej funduje dostaje po tyłku, ale taki już jej los
I własnie tak chyba zrobię: wymienię uszczelkę, i zaleję Motula, a potem się zobaczy jak to będzie wyglądać.
W Tigrze producent podaje dopuszczalne zużycie oleju 0,7 l/1000 km, ale każdy mechanik powie, że to już by było zdecydowanie za dużo, jak na zdrowy motor...
W takim razie chyba warto wymienić tę uszczelkę.
Z tymi normami producentów to są jaja
W tym moim silniku podają dopuszczalne zużycie 0,7 l/1000 km, ale trudno uznać to za normalne...
A mniej więcej jaki koszt zmiany takiej uszczelki? Najbardziej martwi mnie sama robocizna...
Jak teraz Ci już ubyło 1 litr to radził bym odrazy wymienić olej na mineralny a nie bawić się w dolewanie...
No teraz jest poprawnie
Olej jest olejem i nie ma czegoś takiego ze jak jeździsz często na nie dogrzanym silniku to mineralny jest zły... Absolutnie bledną teoria !!!
Jak teraz Ci już ubyło 1 litr to nie radził bym odrazy wymienić olej na mineralny a nie bawić się w dolewanie...
Co masz na myśli pisząc "zatrzaskana"?
Moja Polówka nigdy nie brała (i nie bierze) oleju, a musiałem jej wymienić kompletną głowicę cylindrów, bo już była kompletnie zatrzaskana. ;P
Nad mineralnym myślę od jakiegoś czasu, ale rzeczywiście biorąc pod uwagę to, że jeżdżę często na niedogrzanym silniku, to chyba może to być nie najlepszy pomysł...
Naprawdę nie za bardzo wiem co z tym robić. Z jednej strony myślałem o jakimś najtańszym mineralnym, z drugiej nie wiem czy się nie skuszę na tak zachwalanego Motula 10W-40.
Olej będę zmieniał prawdopodobnie w czerwcu, także jeszcze mam chwilę na zastanowienie się co z tym robić...
O silnik rzeczywiście dbam, olej jest zmieniany regularnie co niecałe 10 tys. km, z silnikiem delikatnie się obchodzę jak jest zimny (czyli prawie zawsze ), a tu takie numery...
Faktycznie muszę jeszcze dokładnie przyjrzeć się tym wyciekom, zwłaszcza, że na dole też coś się już w poprzednich latach pociło, a dodatkowo były też problemy ze szczelnością korka spustowego...
Przebieg wcale nie jest taki duży tym bardziej iż silnik przeszedł kapitalny remont i jestem pewny ze dbasz o niego...
Proponuje zmienić olej na mineralny i lekko przetrzeć te miejsca na których są zacieki oleju i obserwować co się będzie działo... Zobacz tez okolice filtra oleju czy tam coś się nie wydobywa. Jestem pewny ze silnik nie spala takiej ilości oleju.
P.S Jak wytrzesz te miejsca w których są zacieki oleju to spoglądaj tam jak silnik będzie ciepły, w okolice filtra i miski olejowej tez zerknij
Pozdro
Tak, zwłaszcza na różnych forach, ale znajomi też często twierdzą, że ich auta w ogóle nie zużywają oleju...
Rozmawiałem kiedyś na ten temat z mechanikiem, i on stwierdził, że każde auto zużywa olej, tylko jedno mniej, a drugie więcej...
Z drugiej strony mam drugie auto, i w ASO powiedziano mi, że to normalne, że na dotarciu silnik zużywa trochę oleju.
Po 5 tys. silnik mi nie zużył nic, a przynajmniej, nie zauważyłem tego na bagnecie (komputer też pokazuje cały czas max. poziom).
Ja jednak za bardzo nie wierzę w to, że silniki z przebiegiem np. ponad 200 tys. km, absolutnie nic nie biorą oleju...
Z tym półsyntetykiem i z krótkimi odcinkami to masz rację - mineralny chyba rzeczywiście nie byłby w moim przypadku najlepszym pomysłem, zupełnie tego nie brałem pod uwagę.
Mam o czym myśleć...
Słuszna uwaga. To chyba faktycznie Motul 10W-40 będzie najlepszym wyjściem w tej sytuacji.
Też mam nadzieję, że nie wygląda to jeszcze tak najgorzej, i że odpowiedni olej pouszczelnia trochę ten silnik, i przez jakiś czas jeszcze pośmiga...
Z tego co piszesz, to w Carinie masz zużycie oleju na poziomie, 0,15-0,2 l/1000 km, czyli absolutnie nie masz się czym przejmować.
Ja też liczyłem na to, że po remoncie nie będzie żadnego zużycia oleju...