Ponownie trasa do Szklarskiej Poręby. Tym razem bardzo spokojna - bez gwałtownego przyspieszania i hamowania, i bez szaleństw na zakrętach. Komunikat dobiegający z fotela pasażera był jasny i czytelny: "Jeżeli nie chcesz, żebym ci zabrudziła Brerę, jedź bez szaleństw". Dwa razy nie trzeba mi było powtarzać. Była więc okazja do ekojazdy, i zobaczenia jaka jest różnica w spalaniu pomiędzy dynamiczną, dającą sporo frajdy kierowcy jazdą (bo niestety pasażerowie w ...

Korzystając z ostatnich pięknych jesiennych chwil, udałem się na kolejną przejażdżkę. Tym raz cele były dwa: radość z jazdy, oraz sesja zdjęciowa. Dlatego też wyjechałem już o piątej rano. W niedzielę. Dlaczego tak wcześnie? Chciałem się załapać na wschód słońca... Czy ja jestem całkiem normalny? A zresztą, tak naprawdę to kto jest? Wyjazd przez Wrocław świetny, natomiast zaraz za Wrocławiem pierwsza niespodzianka. Drogowcy, w niedzielę nad ranem, o piątej z ...

W niedzielę, po 6 rano wyjechałem do Szklarskiej Poręby. Wyjazd z Wrocławia to bajka. Większość świateł na skrzyżowaniach było jeszcze wyłączonych, więc cały czas się jechało. Wyjazd z Wrocławia zajął mi niespełna 15 min, a komputer pokazywał średnią prędkość ponad 40 km/h - jak na Wrocław są to wartości wprost niewiarygodne! Dla porównania, ten sam odcinek w drodze powrotnej tego samego dnia wieczorem zajął mi godzinę... Na trasie również ruch był ...

Początkowo w sobotnie popołudnie planowałem sesję zdjęciową, ale niebo nie było na tyle ciekawe, żeby je uwiecznić na fotkach. Postanowiłem jednak wykorzystać ładną pogodę, i zaledwie 6 dni po poprzedniej wizycie w okolicach Kłodzka, zawitałem tam ponownie. Tym razem trasa była mocno okrojona - czasu miałem niedużo, a nie chciałem jeździć po tych krętych drogach nocą. Tak więc odwiedziłem tylko Zieleniec i Rudawę. Pogoda była świetna - w przeciwieństwie do tej ...

Szukałem dróg którymi jazda da mi sporo frajdy. Dzięki kolegom z AwC trafiłem do Kotliny Kłodzkiej. Oto relacja... Prognozy pogody były bezlitosne, ale do końca liczyłem, że jakoś z pogodą mi się uda. W chwili gdy wsiadałem do samochodu jeszcze nie padało, ale nie zdążyłem wyjechać z Wrocławia a już kropiło. Wyjazd z Wrocławia drogą nr 8. Droga w dobrym lub bardzo dobrym stanie, miejscami drugi pas do wyprzedzania. Ruch dosyć duży. Emocji zero :-) Przy zjeździe z ...

Dzisiaj zatankowałem po przejechaniu 458 km w ruchu miejskim. To dopiero moja druga statystyka spalania w mieście, a pierwsza po wyjeżdżeniu prawie całego baku (dokładnie 3/4). Wynik wyszedł wprost znakomity (oczywiście jak na auto z takim silnikiem :-) ). Nie tylko jest dużo lepszy niż poprzedni (13,68 l/100 km), ale nawet lepszy niż podaje producent! Dane producenta to 11,8 a przy dystrybutorze wyszło 11,72 (dane z komputera to 10,8). Żeby nie było tak różowo, to dodam, ...

Dzięki Wam - społeczności AwC, wybrałem sobie trasę do jazdy z "bananem na twarzy". Nie jest to zwykła trasa, ale taka po której spodziewam się sporych doznań (i to tylko pozytywnych :-) ) Mam nadzieję, że ostatni piękny dzień "polskiej złotej jesieni" nie był dzisiaj, ale będzie jutro, bo właśnie na niedzielę planuję wyjazd. W sumie 320 km: Wrocław - Łagiewniki - Dzierżoniów - Bielawa - Radków - Kudowa Zdrój - Zieleniec - Międzylesie - Bystrzyca Kłodzka - Stronie ...

Ponieważ nie szykuje mi się w najbliższym czasie żaden wyjazd w trasę, postanowiłem wybrać się swoją Brerą na dalszą przejażdżkę - nie mam sumienia turlać się nią po mieście :-). Cel jest tylko jeden - jak największy fun z jazdy :-) Tak więc potrzebuję do tego odpowiedniej trasy. Ma być kręto - im więcej zakrętów tym lepiej, bo właśnie takie drogi lubię najbardziej :-) Ma być na drodze dobra nawierzchnia - mam nie zaprzątać sobie głowy omijaniem dziur ...

We wrześniu 2007 roku "zachorowałem" na nowy model Peugeota, który został pokazany na salonie we Frankfurcie. Był to model koncepcyjny RCZ. Po bardzo ciepłym przyjęciu tego nowego konceptu, Peugeot zaczął myśleć o wprowadzeniu go do produkcji, a ja zacząłem śledzić przyszłość tego modelu - tym bardziej, że planowałem zakup auta mniej więcej w tym czasie kiedy RCZ miał pojawić w sprzedaży. Równo rok później moje marzenia motoryzacyjne jednak mocno się zmieniły. We ...

Kolejna podróż za nami. Tym razem była to trasa Wrocław - Katowice - Wrocław. W sumie ponad 400 km. Jazda do Katowic była znakomita. Wyjechaliśmy w sobotę rano o 9:15. Wyjazd z Wrocławia to bajka - cały czas się jechało, żadnych korków, nawet można było zauważyć zieloną falę - naprawdę super. Szkoda, że na codzień po Wrocławiu jeździ się zupełnie inaczej. Na samej autostradzie ruch był też niewielki. Przez większość trasy korzystałem z tempomatu, a pedału ...