Przedwczoraj musiałem podjechać do jednej mieścinki poza Gliwice tak więc wjazd na "autobane" i jazda. No i tutaj spotkała mnie niemiła niespodzianka a mianowicie po przekroczeniu 120km/h kierownica zaczęła drżeć co jak znam życie nie tylko mnie doprowadza do szewskiej pasji ale jadę dalej. Po przekroczeniu 140km/h nagle drżenie znika i tak już zostaje również przy większych prędkościach - ale wystarczy ponownie zbliżyć się do granic 130-120km/h i znowu te cholerne ...

Będąc w którymś z supermarketów postanowiłem kupić sobie nowy zapach do autka. Będąc już przy regale z zapachami zauważyłem fajną promocję zapachu AROMA CAR - wanilia - w postaci plastikowego pojemniczka z buteleczką wypełnioną "cieczą" zapachową. Fajna cena pomyślałem to biorę. Buteleczka została "odbezpieczona" i "zainstalowana" w plastikowym pojemniku a całość zamontowana na kratce nawiewu. I tak po 2 tygodniach do momentu montażu postanowiłem usunąć mój ...

Moja żona twierdzi że jestem "psychiczny" tak jak i kilku znajomych ale ja mam to w głębokim poważaniu. Nie po to człowiek kupił sobie nowe auto i wkłada w niego tyle dbałości ile może by jakiś ćwok czy też inna fleja parkująca tuż obok lub z przodu czy tyłu - nie rzadko na grubość lakieru - obiła, zarysowała czy też przytarła moje a właściwie każdego z nas oczko w głowie. Dlatego moje parkowanie wygląda może na śmieszne ale za to w jakimś tam stopniu bezpieczne ( ...

No i pojechałem w małą trasę. Co prawda tylko 100km ale już można poznać możliwości zejścia spalania 1.6 HDi. Po "dziadkowej" jeździe średnie spalanie wynosiło 4.8 l/100km. Oczywiście potem przy dojazdach do pracy wzrosło do obecnego 5.4 l/100km, ale uważam, że jest OK.

Witajcie samochodziarze! Chciałem się podzielić wg mnie ciekawą historią, ku przestrodze innych. Że pomysłowość handlarzy aut jest niesamowita właśnie przekonałem się na własnej skórze. A było tak: W styczniu kupiłem sprowadzaną z francji Picachu. Ja uzbrojony w internetowe wytyczne, żeby czegoś nie przeoczyć, adresy serwisów autoryzowanych i stacji diagnostycznych, oraz w tzw. fachowca pojechałem oglądać auto. A że z Tarnowa do Bełchatowa kawałek drogi zrobiła ...

Od dawna chciałem sprawdzić spalanie "pikusia" w dalszej trasie i z kompletem rodzinki na pokładzie w standardowych i zarazem ekstremalnych warunkach jazdy czyli w normalny dzień pracy na Śląsku :). I oto pewnego dnia nadarzyła się okazja odwiedzenia ciotki mojej żony w Bielsku tak więc korzystając z okazji że byłem na urlopie, moja żona korzystała z "uroków" urlopu macierzyńskiego, zapakowałem całą rodzinkę do auta i w drogę. Większość z nas wie jak wygląda jazda po ...

Nowe "kapciorki" założyłem kilka dni temu ale teraz wreszcie znalazłem trochę czasu by spłodzić kolejny dziennik z bytu "pikusia". Felunie to MOMO CORSE SILVER 17". Powiem szczerze że trochę się obawiałem o komfort jazdy gdyż całą zimę jeździłem na 16" z oponami 215/55 a teraz są 215/50 17" i co ?? nic - nie zauważyłem właściwie jakiejkolwiek różnicy. Kosztowny był trochę sam zabieg wymiany opon - ok 145 zł - ale było to założenie nowych opon na felgi, ...

Pojawiło się "pykanie" (jakby niestabilny stan styków przekaźnika) dobiegające z okolic górnego schowka kierowcy. W necie wyczytałem, że podobne objawy daje uszkodzona mata grzejna.

Siedzę i walczę ze sobą - zapowiadają piękną pogodę do 17.03 i już chciałbym "zapakować" nowe ogumienie wraz z nowymi aluskami na "Pikusia" ale .... no właśnie - czy nie obudzę się "z ręką w nocniku" gdy zima postanowi sobie jeszcze wrócić hmm... Zdam się na Was - czekać czy zmieniać ??? - pozdrawiam :)

Wybierając się dzisiaj na spacer z rodzinką nie spodziewałem się że właśnie dzisiaj przyjdzie mi spotkać się z moim byłym autkiem - NISSANEM PRIMERĄ. Minęło ponad 6 lat od sprzedaży i gdy je zobaczyłem z daleka to serce mocniej zabiło. Ale po zbliżeniu się do Primerki serce zabolało - auto zapuszczone, poobcierane i porysowane, zderzak przedni uszkodzony - wyobraźcie sobie że była na oponach zimowych które jeszcze ja kupowałem tj w 1998r !!! KOSZMAR :(. Może ...