Nie patrząc na oceny i opinie innych,mam na myśli naturalnie przeciwników zakładania ledów,postanowiłem dobrać się do komory bagażowej auta.Tam za oświetlenie odpowiada włącznik dumnie nazwany grawitacyjnym.Naturalnie mam świadomość że użytkownicy Xantii mają prawo do swojej opinii ale akurat ja postanowiłem to zmienić.Słożyło się na to kilka przyczyn a ja wspomnę tylko to że kulka poruszająca się w plastikowej rurce nie zawsze wtedy gdy miałem taką potrzebę ...

Przyznam że od dłuższego czasu oświetlenie wnętrza auta podpowiadało mi aby coś zmienić a w każdym razie poprawić efekt.Poczytałem trochę,znalazłem kilka rozwiązań jednak zastosowałem coś swojego a osiągnięty skutek mogę śmiało uznać za idealny.Jak wiadomo wszyscy stosują ledy.Pakują je dosłownie wszędzie czasami aż do przesady.Moim zamiarem nie było aby zrobić z auta choinkę ale spowodwać aby skoro już jest świeciło z odpowiednią intensywnością.W tym ...

Najważniejsza jest konsekwencja.Trwam w niej w dalszym ciągu i bojąc się czy podołam,dziś "kości zostały rzucone".Podczas jednago z pobytów pod autem,stwierdziłem że jedna z osłon przegubu jest pęknięta.Zamiast dociekać co było przyczyną,zakupiłem nową i zabrałem się za wymianę.Nasadowy klucz 35 po wcześniejszym zablokowaniu koła,zdjęciu zabezpieczenia i jedno szarpnięcie.Poszło.Teraz rozpięcie wahacza z kolumną i otwarta droga do wyjęcia półosi.Ile było radości ...

Nadszedł wreszcie czas aby przed okresem zimowym a więc czasem gdy niektóre zwierzęta zapadają w zimowy sen powymieniać w aucie części które wcześniej zostały zakupione.Fakt że skupiłem się bardziej na garażu i jego przygotowaniu,odwlekł trochę wymianę w czasie.Zostały wymienione końcówki drążków oraz sworznie wahacza.Szkoda mi tylko że nie odbyło się to wszystko w obecności grona osób dumnie nazywających się mechanikami.Kolejny raz udowodnić by można że jeżeli ...

Z uwagi że moje wcześniejsze niepokoje okazały się drobiazgami i nie pochłonęły zbyt wiele czasu w podzięce że auto wozi mi dupsko w zasadzie bez problemów postanowiłem popatrzeć także jak tam "krwiobieg" a w zasadzie główne aorty.Trochę w odpowiedzi na koment seby1985,który po wcześniejszym moim wpisie porównał mnie do niejakiego McGuvera,zagmatwałem opis bo z tego co pamiętam to za medycynę się raczej on nie zabierał.Ale do rzeczy.Jako że wcześniej tego nie robiłem ...

Zbliżająca się jesień oraz perspektywa chłodnych dni,spowodowała że chcąc przy słoneczku i naturalnym świetle pomajstrować przy aucie udałem się do zaprzyjaźnionego garażu.Powodem był też fakt że zauważyłem pewną zmianę a dotyczyła ona tego że powstał drobny problem z ustawieniem auta w pozycji do jazdy.Miałem wrażenie że dzieje się coś niepokojącego w korektorze.Ponadto chciałem także popatrzeć na efekty wcześniejszych moich zabiegów a które dotyczyły ...

Niedawno, pojechałem sobie do kumpla. Na trasie pilnowałem (jak rzadko) ;p prędkości, ale w pewnym momencie przyspieszyłem, myśląc - wolne przede mną, a co mi tam, jest dobrze. Okazało się, że fajnie było tylko przez chwilę, "za rogiem" panowie policjanci wysuszyli mnie przy "jedynie"103 km/h ,eh. Nic nie dało, że to mój pierwszy raz (;p) itd. 6 punktów i 3 stówki! Masakra. Po "powkurzaniu" się pojechałem dalej. Się okazało, że to dopiero początek, tzw. wierzchołek góry ...

Moja X ma tylko 3 gniazda zapalniczki: 2 w kabinie z przodu (jedno w desce rozdzielczej-w popielniczce pod radiem, drugie na dole koło nóg pasażera) i jedno w bagażniku. Niestety, pasażerowie z tyłu są poszkodowani... a właściwie byli, bo od jakiegoś czasu spokojnie można podłaczyć różne urządzenia z tyłu bez konieczności ciągnięcia kabli od deski rozdzielczej. W kanale środkowym, pod składanym podłokietnikiem, znajduje się mała wnęka, którą wykorzystywałem na ...

...przetarł szlak dla zlotu wrześniowego BMW Autoklub Polska -> w planie m.in. zwiedzanie bunkrów w Boryszynie, Łagowa, obiad w knajpie gdzie można usiąść z talerzem na trawie mocząc nogi w wodzie jeziora i wreszcie powrót do bazy (ponad 100 km) według itinerera z serią zadań do wykonania. To była świetna okazja, żeby przemknąć jedną z moich ulubionych tras (link do filmu poniżej).

Gdy coś zaczęło rzęzić w mojej klimie i zamiast boskiego lodowatego chłodu, z nawiewu leciało ledwie 20 st. przy 32 na zewnątrz, pojechałem do mojego mechanika. Ostukał, opukał, ... i dał mi na miary na zaufany warsztat specjalizujący się w klimach. Dalsze perypetie z klimą w osobnym wpisie. Przy okazji oparł się na nadkolu mojej X, pohuśtał najpierw jednym, potem drugim i powiedzieł: "chłopie, Ty jeździsz ... (tu padła nazwa popularnego w Polsce samochodu). Nie masz ...