Po raz kolejny - zgryz. Jakie letnie opony, bo stare zakończyły żywot. Klasa premium kosztuje, a wcale nie gwarantuje satysfakcji. Najlepsze, na jakich jeździłem, to Michelin Pilot (zimą Nokian). Na drugim miejscu... Proszę się nie śmiać - Dębica Passio. Największe rozczarowanie - Continental Norauto Prevensys. Inne - Conti Pro, Fulda Kristall - takie sobie. No więc zasiadłem do klawiatury i szukam, czytam, porównuję. Początkowo wydało mi się, że Michelin Latitude Touring ...

Ameryki pewnie nie odkryję, ale wraz ze wzrostem temperatury wokół nas spada zużycie paliwa. W poprzednich samochodach też tak było ale nie aż tak widocznie. Zarówno w trasie, jak po mieście - jest lepiej. Ale mam tez druga obserwację. W gazecie przeczytałem, że liczniki na stacjach (szczególnie LPG) są rzadko sprawdzane i często błędnie informują. Na przykład w Tesco jest tanio, ale zawsze "wchodzi" podejrzanie dużo litrów. Z kolei na Statoil - odwrotnie. I co wy na to? ...

Tytuł jest przeredagowanym tekstem reklamy Dodge (zdjęcie) i oddaje moje wrażenia z jazdy dodżem. Ja wiem, że caliber to młodszy brat starszych braci Chargera, Challengera, RAMa, Durango, Nitro, Vipera, nawet Darta. Ale krew to krew. Jest w dodżach coś bezkompromisowego (nawet w darcie), o czym już pisałem wcześniej. To jest metafizyka. Można zmierzyć rozstaw osi, prędkość, moc. A jak zmierzyć, czy coś jest święte, przeklęte, ukochane, znienawidzone, swoje własne, ...

Gdyby znacznie więcej ludzi jeździło dodżami, nie byłoby wojen, bo ludzie nie mieliby na nie czasu. Z drugiej strony - gdyby wielu ludzi jeździło dodżami, to dodże przestałyby być sobą. Patrzę na ulicę i wyławiam braci. Ostatnio widziałem fajnego białego Calibra z czarnymi alufelgami, widziałem czerwonego Nitro z zachwyconym niskim facecikiem w środku, poważnego Journey ze starszym państwem o poważnych twarzach, oraz starego Durango, którym siedział hipisowaty gość w ...

Zdarza się, że coś mnie wkurzy, zestresuje, przyciśnie. Idę w kierunku samochodu. Widzę go. Jest już lepiej. Naciskam pilot. Mignęły kierunkowskazy. Jest znacznie lepiej. Wsiadam. Znajomy kokpit. Muflon na kierownicy, po chwili drugi na ekraniku komputera. Ruszamy. Miękki dotyk kierownicy. Jest 16, więc tłoczno, ale co tam, poczekamy 3-4 zmiany świateł. Włączam The Doors albo Creedence CR. Dojeżdżamy do domu. Szkoda, że już...

Ostatnio troszkę pobawiłem się autem i nie zawiodłem się. Ten samochód jest wspaniały :) może brakuje w nim troszeczkę wyciszenia przy dużych prędkościach, ale jazda nim po mieście to czysta przyjemność. Potestowałem go w godzinach nocnych, jak ruch na drogach jest nieduży i stwierdzam że tego samochodu nie da się zarzucić xD napęd 4x4 i wspomaganie tak dobrze działają, że na suchym asfalcie jest niemal niemożliwe by wpadł w poślizg. Wspaniale jest jechać z tą ...

Pierwsze tankowanie - lekki szok - 12l / 100km... spodziewałem się sporego spalania, ale w granicach 10 litrów... chociaż to amerykaniec - tam nie patrzą na takie szczegóły - bo benzyna jest za grosze xD do tego 4x4 też swoje zapewne robi... Zatankowane to w trase - olsztyn - gdańsk - olsztyn - znowu szok xD trasa wcześniej pokonywana na trochę ponad połowie baku teraz pochłonęła mnie cały bak o.O wyszło 9,5l / 100... Co prawda nie żałowałem gazu, ale wciąż trochę dużo ...

Po zakupie oczywiście zajechałem do znajomego mechanika coby zerknął czy dobry deal zrobiłem... oczywiście wyśmiał mnie za kolor i plastiki w środku xD ale ogólnie samochód w dobrym stanie, jedynie piszczący pasek do wymiany i chłodnica była nieszczelna - 280PLN i po kłopocie. Po przyzwyczajeniu się do automatu stwierdzam że to naprawdę super sprawa do jazdy po mieście - po prostu jade do przodu i niczym się nie przejmuje :) Plusem auta jest wyższe siedzenie niż w ...

10 czerwca 2014 roku... wyjazd z Olsztyna pod Warszawe opłacił się - piękny czerwony Dodge okazał się równie ładny w rzeczywistości jak i na zdjęciach. Fajne autko, dobrze wyposażone (szkoda tylko że radio bez żadnych dodatków i brak woffera w tej wersji) zostało kupione za przyzwoitą cene 25 500 zł. Powrót do Olsztyna był troszkę dziwny - nowy wyższy punkt widzenia i ta skrzynia w automacie - z początku ciężko się przyzwyczaić i rozgryźć jak tym w zasadzie ...

Po tych wszystkich pieszczotach musiałem dość nagle samochodzik sprzedać. Szczęściarz ten, kto kupił (może się odezwie?). Niestety proza życia wygrała tym razem. i po co ten rozrząd? Światełka p-mgielne? T a p i c e r k a sama kosztowała... Echhh. Następnego już nie oddam, a będzie to najprawdopodobniej suzuki samurai. Nie żeby mnie ciągnęło do off road`u aż tak, chociaż może zacznie. Byłem w górach, latem - i pomyślałem, że jak chcę je zobaczyć zimą to tylko ...