.. Punciak kupiony ze świadomością, że będzie trzeba w niego co niecoś zainwestować, a więc.. trzeba było dotoczyć się do serwisu i sprawdzić od czego zacząć.. .. całe szczęście mam zaufanych ludzi którzy, chociaż nie najtańsi na świecie, robią dobrą robotę :) .. kilka złotych trzeba było zainwestować w układ hamulcowy i zawieszenie.. ale bez boleści.. trzeba to trzeba.. sama nie zrobię ;) .. mam nadzieję, że do wiosny dojadę już bez większych kosztów.. ...

przez 5 lat i kilka miesięcy użytkowania przejechałem nim 130kkm Były awarie (zawsze na gwarancji), które mogły niepokoić na przyszłość. Faktycznie jednak, to nie zawiódł mnie nigdy, co przy znikomym apetycie na paliwo zostawiło pozytywne wspomnienia. Życzę nowemu właścicielowi równie pozytywnych odczuć.

Przecudny podjazd pod Istebnę Olecki. Na pokładzie 2 dorosłe osoby i dziecko :-)Prędkość zredukowana przez paskudne kury i mokrą nawierzchnie...:-)

Dziś założyłem w końcu nowy gaźnik. Silnik zagadał od drugiego kopa (a niby tyle czasu stał nie ruszany:) ) Przejechałem dziś już ok. 35km i sprawuje się dobrze. Jedynie wypadało by go dostroić do silnika (trochę za wolno schodzi z obrotów) Przy okazji będę chciał podregulować sprzęgło, bo wydaje mi się że za nisko łapie. Przy cym nie będę się brał za to sam, bo nie uważam się za specjalistę w tych dziedzinach.

Chyba jednak "samozlo" nie bez powodu znajduje się na pokrywie bagażnika mojego bravolota. Dopiero co klimatyzacja została napełniona, a już kolejny element postanowił wystawić moją cierpliwość na próbę. W ostatni weekend podczas małego sprzątania samochodu zauważyłem, że gumowy dywanik od strony kierowcy jest mokry od spodu. Pierwsza myśl była taka, że może jak miałem mokre buty, to podczas wciskania sprzęgła trochę wody spłynęło pod wycieraczkę. Wiem, że to ...

Na krajowej ósemce brak benzyny... Bak wysechł... :P Byłem pewien, że dotrę do najbliższej stacji... :) ale się nie udało... :)

Miejsce: DM Raport: Spotkałem 'Profesora'. Chciał mi wytłumaczyć kto miał pierwszeństwo na skrzyżowaniu - dałem się złapać i nie zdążyłem wyhamować. Zyski: Jestem bogatszy o wiedzę, że wyjeżdżający ze strefy zamieszkania opuszcza skrzyżowanie ostatni, nawet jeśli mam go 'po prawej ręce'. Do tej pory myślałem, że na takim skrzyżowaniu obowiązuje zasada 'prawej ręki'. Inna sprawa, że w ruchu miejskim mało kto patrzy skąd wyjeżdża i większość stosuje ...

Miejsce: DK 73 Raport: Dostałem fotkę pocztą od Straży Gminnej - 77/50. Pierwsze koty za płoty w kadencji Bravo. Straty: +4 i 200 pln...

Miejsce: DW 756 Raport: Pech. Tym razem pies... Straty: Pęknięty zderzak pod ramką na blachę, blacha finezyjnie wygięta z obu stron, ramka połamana, dolna kratka wlotu powietrza do wymiany...

Miejsce: DW 756 Raport: Kot przebiegał przez drogę. Jak to zwykle bywa w takich przypadkach, oczywiście musiał to robić akurat w tym momencie, gdy nadjechałem. Żal mi było, gdy musiałem odciąć pokładowym scyzorykiem ten zwisający kawałek gumy... Straty: Urwany kawałek (1/3 długości) gumowego, dolnego 'spojlera'.