Dziś rano w drodze do pracy stuknęło nam równiutko 25 tysiączków, odkąd zaczęliśmy prowadzić wspólne życie :) W związku z tym mogę pokusić się o kilka podsumowań. Autko dość ekonomiczne a jednocześnie w miarę - jak na tą moc silnika - dynamiczne, niezbyt paliwożerne, z niewielkimi opłatami czyli ogólnie mówiąc tanie w utrzymaniu, choć do czasu gdy coś nie nawali. Nie wiem, skąd biorą się opinie, że serwisowanie fiatów jest tańsze niż innych aut? Fakt - ...

Awaria świateł przeciwmgielnych.I znowu koszty.

Pierwsze porządki w aucie - mycie wewnątrz auta. Poprzedni właściciel nie był zbytnim czyścioszkiem.

Ubezpieczyciel - mDirect Ubezpieczenie od 20.09.2009 OC - AC - NW - Assistance - 568 zł

... szaleje na błotnikach z tyłu. Jakiś czas zastanawiałem się nad wymianą całcyh błotników, ale doszedłem do wniosku, że cięcie tyłu plus zakup drogich, jakby nie było (300-350pln za ćwiartkę) elementów, jest nie dla mnie. Może jakbym miał inny samochód do jeżdżenia... Więc postanowiłem rudą usunąć sposobem domowym, bez zdejmowania błotników.. na żywca na aucie. W załącznikach daję fotki rudych... Jedna strona wygląda jeszcze całkiem całkiem, ale druga.. ...

Zakupiłem dzisiaj felgi z oponami (alumki) za 200PLN. Nadają się do malowania ale za tą cene... Ciekawe jak będzie się na nich auto prezentowało?

I co dziwne, bardziej to słychać przy pracy na biegu jałowym, niż w czasie normalnej jazdy. Pewnie przed zimą nie obejdzie się bez wymiany...Znowu jakieś koszty. No cóż ponad 130kkm nakręcone w 5 lat, więc czas zrobił swoje.

Przez dwa dni jeździłem bez zegarów... Oddałem je do fachowca, który wreszcie je naprawił i teraz działa wskaźnik temperatury silnika i poziom paliwa. Ale po kolei: Najpierw rozebrałem zegary sam i z pomocą kolegi elektronika doszedłem do wniosku, że niesprawne są napędy wskazówek. Układ wysterowujący silniczki podawał poprawne napięcie, połączenie z zaciskami silników było o.k. Małe wskazówki, poruszane ręcznie stawiały wyraźny opór, dużo większy niż te od ...

Pierwsze 100,000 km :)

Zawsze, jak umyję furaka, to zaczyna padać... Wczoraj zrobiłem to celowo, bo na działce mieliśmy awarię pompy no i nie było jak podlewać. Po myciu (wczorajszym) już pierwsze krople deszczu mamy.