Witam, zamiast 2 oddzielnych wpisow podzielilem ten jeden na 2 podpunkty co do poszczególnych napraw tego jednego dnia :D Wczoraj w sobote byla idealna pogoda do grzebania pod autem-ani zimno ani strasznie goraco :) wiec z rana pozyczylem od kolegi z blacharstwa winde do auta-bo nie mam w domu takiej zeby podniesc moja "krowe" a jedna nawet juz zlamalem pod nim :) no i zabralem sie za wymiane prawego przedniego wahacza(pisalem o tym cos w temacie o wymianie amorow) dostep do niego niby ...

Podjechałem za stację BP w Brzesku. Gaz w baku jeszcze był. Pewnie nie za dużo ale był. I ku mojemu zdziwieniu obsługa stacji zatankowała mi do mojego 45 litrowego zbiornika aż 42,11 litrów gazu. Nigdy, nawet podjeżdżając na stację z pustym zbiornikiem (tzn stan taki że auto na gazie nie jechało) nie wchodziła mi taka ilość gazu. Z reguły było to ok 38,77 l (średnia policzona na podstawie tankowań z tego roku). Zastanawiam się czy ktoś z Was tam może tankował i miał ...

... Jeszcze chyba nigdy nie pojechałem tak pewien na przegląd techniczny jak dzisiejszego dnia... - amortyzatory średnio po 72%, - tarcze i hamulce idealnie się zgrały po wymianie, - zawieszenie bez zarzutów - stan wręcz idealny... do zrobienia: - przykręcić chlapacz bo nie trzyma jeden zaczep, - regulacja świateł w lampie do poprawki... Po przeglądzie zapłata za usługę, wbicie w dowód rejestracyjny wybór kosmetyku samochodowego w gratisie i "szerokiej drogi" ...

4000km przejechane w 12 dni. C-max spisał się wyśmienicie na trasie z Rzeszowa do Wenecji (przez Czechy i Austrię). Sama jazda po włoskich drogach to przyjemność - robiąc ok 2000km widziałem może 3 dziury na jezdni. Sielanka drogowa trwała do momentu opuszczenia słowackiej autostrady w kierunku na przejście graniczne w Chyżnem. Objechaliśmy Wenecję, Padwę, Weronę, Gardę, Milan, Livorno, Florencję - 1.6 tdci dawał rady wioząc 2 osoby, pełny bagaż, zasilając klimę i ...

Na autostradzie byłem zmuszony do dość ostrego hamowania. Dzień był upalny, było sucho. Po tym zdarzeniu (przynajmniej po tym zwróciłem na to uwagę) przy każdym kolejnym hamowaniu odczuwam bicie na kierownicy. Wydaje mi się że przy delikatnym hamowaniu bije mocniej, niż przy mocniejszym wciśnięciu hamulca. Tarcze i klocki hamulcowe są nowe. Wymieniałem je 12 maja 2010 r. (przejechane na nich jest ok 4100 km) Jak na razie wyważyłem przednie koła ale nic się nie zmieniło.

Wstawiłem żabę na warsztat na wymianę amortyzatorów. Przy okazji kazałem wyregulować hamulce, bo na ostatnim przeglądzie wyszło że jeden z tyło łapie słabiej i do ręczny był do naciągu. Okazuję się, że do wymiany jest też tłumik końcowy... Pojadę z nim za tydzień.

W drodze do pracy spotkała mnie przykrość - pękło mocowanie fotela, do podłogi:/ Trzeba będzie jechać pospawać. Po oględzinach stwierdzam, że było już spawane, jednak ktoś zrobił fuszerkę i nie wytrzymało to długo:/ 95kg wierci się w fotelu i takie efekty:)

dziś na koncie foczki pojawiła się okrągła 100 wpisów wydatków paliwowych, aż sam nie wieżę, że mam taka wytrwałość i zawziętość

Foczka odbyła swoją pierwszą dłuższą podróż. Przejechaliśmy w ten weekend (10-11 lipca) około 570 km. Maksymalnie gdzie dało rady jechaliśmy około 120 km/h ;) Trasa bardzo piękna. Podróż nad morze zajęła nam jakieś 4 godziny. Podróż powrotna to już prawie koszmar, 6 godzin w trasie z czego prawie 1,5 godziny w korku jadąc z prędkością 10 km/h :(. Ogólnie mogę powiedzieć, że autko się sprawdziło.

16.06.2010 godz 16;20,wyjazd z Cork City-Irlandia w stronę portu Rosslare.Wjazd na prom ok godz.20:30.Przybycie promu do Fishguard godz 00:45,nocna jazda przez UK,dwie krótkie przerwy na kawę.Przyjazd do Folkstone,wjazd do pociągu transportowego w Eurotunnel ok godz 6:20.Godz 8:00 czasu środkowo-europejskiego wjazd do Calais we Francji.Następnie około trzygodzinna przerwa na odpoczynek połączony z zakupami :).Ok godz 12:30 wyjazd z Francji,krótki przejazd przez Belgię ok 250km.Jest ok ...