Dzisiaj Demon postanowił nas zaskoczyć - chyba przeczuwa, że jego miejsce zajmie japońska piękność - już kupiona i zarejestrowana. A żeby nie przedłużać - zapaliłem, wycofałem na wstecznym, zgasł i nie chciał już odpalić. Zostawiliśmy go i pojechaliśmy autobusem do domu - po drodze udało mi się dodzwonić do mojej skarbnicy wiedzy jeśli chodzi o usterki Poloneza (mój tata :]). Wg jego oceny siadł bezpiecznik - ale nie ten w puszce z bezpiecznikami, ale ten ukryty za ...

Pogoda trochę odpuściła - na dworze pojawiają się roztopy, ale trzeba przyznać, że stopniowe. Korzystając z ładnej (lepszej przez te dwa miesiące tego roku nie było) pogody umyłem autko. Tak ogólnikowo, bo nie miałem sił na konkretny detaling. Zauważyłem, że poprzepalały się żaróweczki podświetlające zegary. Pojechałem dzisiaj na Garibaldiego i zakupiło saszetkę 10 sztuk po 0,90 zł/sztuka. Sama czynność jest łatwa, bo wystarczy odłączyć linkę od ...

Mrozy które nam nie dają spokoju zmusiły mnie do interwencji w ogrzewanie. Sytuacja była dość poważna, silnik miał swoją tęperaturę a ciepła nie było i para nie schodziła. Postanowiłem "dostać" się do nagrzewnicy i ją przeczyścić. Po dość długim rozkręcaniu kokpitu dostałem się do nagrzewnicy. Do czyszczenia wykorzystałem sodę kaustyczną dobrze wymieszaną z wodą. Wlałem ją do nagrzewnicy i zostawiłem na 1h. Później zabieg powtórzyłem ale stało już 3h. Po ...

Tak wiem, dziś nie 1 stycznia, bo już 11-ty, ale dopiero teraz ochłonąłem po zamieszaniu na uczelni i stwierdziłem, że trzeba zastanowić się, co w tym roku zrobić z Polonią. Spokojnie - nie chodzi wcale o sprzedaż ^.^ Zaobserwowałem, że trzeba będzie zabezpieczyć dolne partie drzwi - wizyta u lakiernika się szykuje. Do tego regulacja szyb, które po kolizji sprzed dwóch lat źle się domykają. Na 100% trzeba będzie popracować nad zawieszeniem przednim, zwłaszcza ...

Wiecie co, lubię zimę za nastrojowy śnieg, który zawsze kojarzy mi się ze świętami. Nawet jazda Polonią jest przyjemna, bo kierownica chodzi jakby lżej. Ale dzisiaj mam u siebie kolędę i miałem przywieźć księdza. Wyjechałem z garażu i przypomniałem sobie po kilkunastu metrach, że zapomniałem wziąć dokumenty. Zatrzymałem się i cofnąłem do uliczki. Jaki to był błąd! Padający zamarzający deszcz swoje zrobił i Polonia się zakopała :((((( Huśtanie gucio dało, ...

Dzisiaj mija 17 lat odkąd zszedł z taśmy na Żeraniu...

Tytułem wstępu: Opisywany we wcześniejszym wpisie termowentylator może służyć jako zabawka. Ogrzać sobie można ręce jak komuś zimno - i tyle.... na pewno nie zrobi się od niego ciepło w samochodzie. A wracając do tematu: Demon Szos znowu stał się gorącą bestią!!!! Na święta pojechaliśmy do rodziców (~350 km) - na szczęście akurat mrozy odpuściły - jechałem w rękawiczkach i jakoś dojechaliśmy :) A na miejscu z tatą rozebraliśmy trochę ...

Od poniedziałku jeździłem z piszczącym paskiem. Początkowo nie przeszkadzało to za bardzo, bo pisk znikał po zapodaniu drugiego biegu. Jednak wczoraj osiągnął szczyt i piszczał na postoju i na każdym biegu :> Podjechałem do znajomego i podciągnął obluzowany pasek :] Jak pogoda trochę się poprawi, to naprawi też moduł wycieraczek, bo pracują swoim życiem. Wczoraj wieczorem było u mnie -17 C, więc za wiele nie dało się na dworze pokombinować przy aucie. Grunt, ...

Dopadły nas niezłe mrozy, oczywiście płyn w spryskiwaczu zamarznięty. Dzięki uprzejmości kieleckiego serwisu FSO znów cieszę się działającym spryskiem. :)

Dzisiaj stwierdziłem, że odbłyśnik prawego reflektora jest oberwany i lata sobie w środku. Trzyma się jedynie na gumie zaślepiającej reflektor z tyłu. Znowu trzeba będzie trochę podłubać...