Właśnie rozszczelniła się chłodnica na górnym łączeniu obudowy z radiatorem i dość szybko ubywa płyn. Czeka mnie wymiana. Na szczęście chłodnice są tanie, choć nie wiem jak z ich jakością. Ja jednak pokuszę się na markowy zamiennik jako, że autko zasługuje na coś lepszego. Pojawiły się pierwsze oznaki korozji na krawędziach błotników. Błotniki co prawda mają gumowe nakładki, to mimo wszystko pojawia się pod nimi delikatna rdza - trzeba to jak najszybciej zrobić.

Przed nadchodzącą zimą wyposażyłem HR-V w fabryczny komplet chlapaczy. Jak przystało na oryginalne akcesoria Hondy, wszystko jest idealnie dopasowane, a montaż banalnie prosty. Przy okazji zakupiłem również komplet chlapaczy do Streama. Tak to wygląda:

Na koniec urlopu HR-V pojechał w góry. To krótka trasa, jedyne 80 km / 1h. od miejsca zamieszkania, więc nie będzie statystyk, tradycyjnie zaś będzie filmik :) Miejsce docelowe to jezioro Żywieckie, jedno z niewielu miejsc w Polsce, gdzie góry pięknie łączą się z wodą.

Ponieważ od patrzenia na własne auto na stalowych felgach bolą mnie oczy, od momentu zakupu HR-V polowałem na jakieś ciekawe, fabryczne felgi aluminiowe. W końcu trafiły się 16" felgi z modelu FR-V w wersji Executive o idealnie pasujących parametrach ET i rozstawie śrub. Ponieważ miały założone już opony, wymiany kół dokonałem sam w zaciszu garażu :)

Przyszła pora na zainteresowanie się zapłonem, do którego zapomniałem zajrzeć. Okazało się kopułka i palec już się nie dotykają, więc iskra przeskakując traciła na swoim ładunku. Wymiana to kilkadziesiąt zł, robota własna (banalna) i silnik ożył; dostał kilka koników więcej i jest mniej narowisty. Autko ma już 217kkm przebiegu głównie po mieście, a wydech, sprzęgło, tylne bębny i szczęki, wszystkie amory czy elementy zawieszenia są nadal fabryczne! To pancerne ...

Spalona żarówka światła mijania, prawa strona. Koszt naprawy 20.

Od pewnego czasu podczas ruszania z pierwszego biegu dochodziły dziwne dźwięki z okolicy napędów (spod samochodu). Coś w rodzaju tarcia i zgrzytów, które przenosiły się na całe nadwozie. W okolicy 2500 rpm ustępowały i ponownie pojawiały się na biegu drugim w podobnych prędkościach obrotowych. Przypadkowo udało się usunąć awarię. Problemem było przednie łożysko koła lewego. Już od jakiegoś czasu nosiłem się z zamiarem jego wymiany ponieważ przy wyższych ...

- termostat (otwierał się o kilkanaście stopni za wcześnie) - linka gazu (przetarła się od wewnątrz przez co pracowała bardzo ciężko i nieprecyzyjnie, a smarowanie przestało przynosić skutek) - końcówki tylnego drążka stabilizującego (stukało w czasie jazdy na nierównościach) To pierwsze elementy w tym aucie, które zmuszony byłem wymienić od czasu kiedy jest w moim posiadaniu czyli od 112 tyś km i prawie 3,5 lat.