W zeszły piątek przyjechał pewien Pan, pojechaliśmy wspólnie na stację diagnostyczną. Popukał, postukał, pozaglądał w zakamarki i bez zbędnego marudzenia dokonaliśmy transakcji. Po czym otrzymawszy komplet dokumentów i kluczy pojechał Czirokezem do stolycy. Nie, że jakiś amator. Człowiek z modelem obeznany, miał już takiego i wiedział gdzie pukać i gdzie zaglądać. W zasadzie z ogłoszenia dzwonili wyłącznie ludzie którzy już mają Cherokee albo mieli. Nie ...

Prowadzi się jak furmanka – pomyślałem sobie po raz pierwszy jadąc autostradą, ciągle korygując kierownicą tor jazdy niczym w filmie z lat 50. Jak Europejczycy wprowadzali drugą generację common raila to Jankesi właśnie odkrywali wtrysk paliwa. Auto ma prawie 200 koni a możliwości zawieszenia kończą się na 65. Tak sobie kwaśno żartując pokonywałem kolejne kilometry Jeepem, dziwiąc się niezmiernie mitowi, którym jest owiany ten pojazd i powszechnym achom i ...

Dawno nie kupowałem samochodu. Całe wieki. Gdzieś od sierpnia zeszłego roku, więc postanowiłem się poprawić i kupiłem wczoraj. Sprzedawała miła pani po zmarłym tacie. Auto stało od pewnego czasu w garażu a ja akurat przechodziłem z tragarzami. No i wyjechałem z garażu pozbawiając się gotówki a Pani problemu. I teraz się zastanawiam po co mi dziewiąte auto kiedy jeszcze nie pozbyłem się kilku planowanych wcześniej. Nic to. Znowu naprawię, pojeżdżę z pół roku i ...

No i stało się jadąc w korku podjeżdżając kolejny raz pan za mną nie zatrzymał się i wjechał w moje auto w tył złamana klapa potłuczona lampa skrzywiony zderzak ach...

Dziś zapadła decyzja demontaż i próba łatania zbiornika jako, że okazało się niedawno, że ze zbiornika kapie paliwo nawet jak jest w nim 5L ON. Niestety zbiornik w moim modelu jest metalowy i to o cynk więc kiepski do spawania po 20latach już puścił po nieudolnych wcześniejszych naprawach łatany jakimś klejem. Okazało się że jest tak skorodowany że nie ma co naprawiać. Jest opcja założenia z nowszego modelu z tworzywa wymaga tylko paru przeróbek bo mój działa bez pompy ...

Taka radocha trochę popadało w Zgierzu wczoraj Wujas zadzwonił że zalał auto i trzeba by go z wody wyciągnąć i był nurek chyba trzeba snorkela założyć he he autko się zachłysło woda :(

Po 11 tyś kilometrów małe podsumowania spalania wg AUTOCENRUM nie jest tak źle na ogół w koło komina parę podróży po POLSCE wszystko rozpisane.

Wymiana łączników i gum stabilizatora taka historia gumy popękały więc wymiana przy odkręcaniu pękł jeden łącznik - wymiana cały drążek do czyszczenia i malowania - będzie jak nówka

No to do roboty :) Dzień na naprawy ruszył kolega zadzwonił podjeżdża. Jako że roboty nie mało to ruszyliśmy z kopyta wymiana przednich amortyzatorów - całkiem lekko łatwy dostęp poszło szybko koła zdjęte a tu klocki hamulca oj dawno tu nikt nie zaglądał koniec blachy zewnętrznych trą o tarcze - do wymiany wizyta w sklepie zakupy i tarcze wymiana klocki wymiana tłoczki do zacisków i osłonki też - bo gumki popękały a tłoczki już się kruszą. odpowietrzanie ...

No i zaczęło się niespodzianka wczoraj akumulator właśnie odmówił posłuszeństwa a mianowicie padła 1 cela jadę sobie niby normalnie gaszę motor patrzę na wskaźniki a tu napięcie 10V kicha trzeba kupić nowy -, ale dobrze że w miejscu zamieszkania :) Dziś wieczorem dostanie nowy :)