Dziś nastąpiło zatankowanie do pełna. Z moich obliczeń wychodziło, że powinienem móc zalać około 50 litrów na full. Weszło 49,8 litra (lane do 3 odbić aż się prawie przelało) więc trafiłem idealnie. Dystans przejechany 764 kilometry. Średnie spalanie: 6,52 litra. Albo nie umiem jeździć "eko" albo nie ważne co robię to auto pali od 6,5 do 6,8 litra. Jest ok. Wiem, że nie powinno lać się pod korek do X odbić ale zrobiłem to w ramach testu. Zwykle leję do 2 ...

450 kilometrów zrobionych na połowie baku wg wskazań jak na zdjęciu. 900 kilometrów nie jest do zrobienia choćbym stanął na głowie ale powalczę o 750km+ na baku w tym miesiącu. Wiosną liczę na 800 kilometrów a przynajmniej powalczę. Mój "eko" driving polega na braku szaleństw, odpowiedniej zmianie biegów i hamowaniu silnikiem. Szczerze nie zawsze da radę nie szaleć ;)

Nie wiem czy zabawki to dobre określenie ale dojechały filtry, olej i wycieraczki. Wycieraczki - wymiana natychmiastowa bo jazda z aktualnymi grozi śmiercią lub kalectwem. Wybrałem Valeo na przód i Bosch na tył. Olej GM 5W30 - złego słowa o tym oleju nie mogę napisać, cena powala pozytywnie więc pozwalam sobie wymieniać go co około 11 tysięcy kilometrów +/- 1 tysiąc. Filtr kabiny Valeo, filtr paliwa Bosch, filtr oleju Filtrona i tak dla śmiechu filtr powietrza ...

Tutaj chciałem przedstawić zakres prac oraz dodatków kupionych do auta. Oznaczenie niebieskie - części jeszcze nie wymienione/nie zamontowane. Auto jak tylko będę miał kilka dni wolnego idzie na sprawdzenie (prawdopodobnie ASO KIA Malibu w Warszawie) czemu lekko ciągnie w lewo, nic z czym nie da się żyć jednak denerwuje a u mnie musi być wszystko na tip top w aucie.

W dniu 11.01.2016 kupiłem do auta zestaw głośnomówiący Jabra Drive. Jeden z najtańszych markowych zestawów. Bardzo dobra jakość wykonania, subtelny wygląd i genialne mocowanie. Jakość rozmów do przełknięcia. Zakup podyktowany tym, że stary zestaw Parrota, montowany w 2008 roku wyzionął ducha. Zestaw był podłączony pod audio samochodu więc wyjęcie go wraz z mikrofonem poprowadzonym przy słupku A od strony kierowcy zajęło mi dobrą godzinę. Tak czy inaczej ...

Minął kolejny rok a dokładniej to tylko 10 miesięcy od poprzedniego przeglądu gwarancyjnego. Przez te 10 miesięcy przekroczyłem 20.000 tys. kilometrów. I było trzeba odwiedzić serwis na kolejny przegląd. Nadeszła też konieczność pierwszej naprawy gdyż było słychać pukanie w przednim zawieszeniu. Okazało się że poszedł z przodu prawy łącznik stabilizatora. Usługa przeglądu – 396,00 zł Olej lotos Quazar K SAE 5W30 – 155,17 zł Filtr kabinowy – ...

Słychać jakby coś tarło gdy się cofa. Wyraźniej na zewnątrz - w pojeździe znacznie ciszej. Hałas dociera z przodu auta w okolicach przednich kół.

Witam wszystkich. Właśnie wróciłem z nad naszego morza z Gdyni. Muszę powiedzieć że przejazd nad nasze morze w rejon Trójmiasta autostradą A1 to jest teraz po prostu bajka. Przejazd nad morze zajął mi 2 godziny i 40 minut nie łamiąc żadnych przepisów. Brakuje jeszcze dużo miejsc gdzie można się zatrzymać i czegoś się napić lub nawet zjeść. Ale widać że prace poruszają się do przodu. Niebawem będzie i to. Życzę wszystkim tego samego co sobie to znaczy szerokich ...

Korzystając z wolnego wybrałem się z moimi dziewczynami prawie pod czeską granicę. Trasa z Wrocławia do Mieroszowa - 177 km, z czego: - 20 km miasto - prędkość przelotowa 50-60 km/h; - 152 km - drogi krajowe, średnia prędkość 80-100 km/h oraz wioski - prędkość 40-50 km/h; - 5 km - autostrada A4/S8 - prędkość - 130-150 km/h; Jazda przepisowa, średnie spalanie wskazane przez komputer pokładowy to 5,0l/100 km (pojawiło się nawet 4,9l/100km). Normalnie ...

Cześć wszystkim. Dawno, nawet bardzo dawno mnie nie "słyszeliście" Nie raz zbierałem się ale jakoś weny brakowało i zwykle nic z tego nie wychodziło. Dziś natomiast parę godzin temu na drodzę nr 92 na Poznań, stuknęło na liczniku 100 tys i nie mogłem już tego odpuścić. Przez 1,5 roku, bo tyle w zaokrągleniu kijanką jeżdżę, "zwiedziłem" 3/4 Polski. Przejechałem od Przemyśla do Świnoujścia oraz od Białegostoku do Zielonej Góry ale w końcu handlowiec do czegoś ...