Jadąc dzisiaj po południu usłyszałem niepokojący, dochodzący z tyłu dźwięk a po chwili dogonił mnie jegomość jadący za mną i uprzejmie poinformował, że "coś" zgubiłem. Tym "cosiem" okazała się upalona końcówka tłumika. W ten sposób pożegnałem się ze starą dwururką i muszę pomyśleć o czymś nowym. Na razie mogę się wsłuchiwać w lekko cięższe brzmienie autka. W poniedziałek dokładne oględziny na podnośniku i decyzja czy wymieniam całość na nowy czy ...

Raz do roku, zwykle w maju, jak zrobi się ciepło, przystępuje do gruntownej renowacji lakieru samochodowego. W dalszej części roku myję karoserię stosownie do potrzeb. W środku lata zwykle poprawiam powłokę woskowa, jesienią stosuje woskowanie na zimę. Mniej wtedy zwracam uwagi na efekt, bardziej na ochronę lakieru. Jeśli samochód jest mocno brudny, po zmyciu wodą stosuje mycie szamponem. Samą wodą, gdy auto jest pochlapane po podróży, zakurzone lub po jeździe w złą ...

Nie zaprzeczam. Jestem zauroczony. Kilka dni temu wybrałem się na małą przejażdżkę krętą, alternatywną drogą, która dawno zapomniana przez kierowców, spokojnie sobie leży i czeka, chyba...na nas. Do tego dnia, nie ruszyłem w życiu autem z piskiem opon, nie wszedłem w zakręt tzw "driftem", ani inne podobne historie nie były mi znane. Jestem przecież zapalonym eco-kierowcą. Wszystko się zmieniło, gdy poznałem Mazdę mx-5! Już pierwszy zakręt (ok 90st) zagarnięty z ...

Wychodzę z domu. Wcale nie do auta :D Przechodząc obok rzucam miłe spojrzenie Clarissie. Staje jak wryty: dach wypłowiały zaledwie po tygodniu na słońcu? Na szczęście okazało się, że tylko wzrok mam słaby. Po bliższych oględzinach stwierdziłem atak pyłków z drzew. To one zmieniły czarny dach w siwo-zielonkawą kopułę. Nieplanowana wizyta w myjni. Za to kolejny dobry powód, by się przejechać z Clarissą.

Witam i tak już tytuł mówi napiszę kilka słów z kolejnych a nie dokończonych zabiegów u Księżniczki :) Tak więc do wymiany pozostało nam : - łącznik stabilizatora - tuleja stalowo-gumowa wahacza prawego - sworzeń prawy Powyższe prace zrobiliśmy w czasie przerw w warsztacie gdzie urzędujemy z bratem :) czasami 25 godz na dobę . Klient nasz Pan nie odmawiamy pomocy nikomu :) Wszytko się powoli kreci Po niespełna godzinie Księżniczka stanęła na nóżki :) i ...

Moja 6 wykręciła w tym tygodniu 130 000 km przebiegu, z czego ostatnie 5 000 już na LPG. Jesteśmy razem już ponad 4 miesiące. Jeśli chodzi o naprawy to do tej pory wydałem 575 PLN - 20 na podspawanie mocowania prawego tłumika oraz 455+100 na chłodnicę klimatyzacji i przewód od klimy (praca własna). Uważam to za bardzo dobry wynik. Dużo więcej, bo prawie 4,5 tys. wydałem na "eksploatację", czyli (głównie) świece, płyny, filtry, wycieraczki, gumowe dywaniki na zimę, ...

Od ponad tygodnia poznaję MX piątkę, uczę się jej, zmieniam nawyki. Auto daje dużą frajdę. W wielkanocny poniedziałek pierwszy raz jazda bez dachu - cudowne uczucie. Ciągle jeszcze mam uczucie, że wypadam z zakrętu (przyzwyczajenie z aut o miękkim zawieszeniu), a to auto po prostu jest przyklejone do drogi. Dopiero tydzień. Aż tydzień! Tyle wrażeń, tyle zmian. Dwa detale, które póki co mnie irytują i muszę je zrobić: antena się nie wysuwa - silniczek padł, no i ...

No i wreszcie doczekałem się bolida :D Jeździ się prawie fantastycznie... prawie, ponieważ auto było składane na szybko i trochę silnik poszarpuje. Oraz nie działa ABS. Poza tym przyspieszenie ok 7,5 (0-100km/h). Przy okazji regeneracja kielichów, malowanie pasa przedniego i wyciszenie grodzi matą GMS. Grzechy główne: - Pierścienie Tłokowe NPR - Panewki główne ACL - Panewki Korbowodowe ACL - Uszczelki pod głowicę Elring - Uszczelki pod dekiel zaworowy - ...

Wreszcie zmieniłem oponki. Madzia została wyposażona w nowiutkie kalosze Nokian zLine 225/45/R18 95Y XL. Na razie zrobiłem na nich dopiero 428 km po suchej nawierzchni. Co zaobserwowałem: - autko prowadzi się na nich rewelacyjnie, stabilnie jak po torach, - niestety są dosyć głośne przy 140-150 na autostradzie po 200km zaczynają jednak męczyć, przy 180 słychać je już za bardzo

I stało się Mazda poleciała do stacji demontażu pojazdów w Stobnie koło Szczecina. Teraz pozostaje czekać na wyrównanie kwoty ze strony ubezpieczyciela i mam nadzieje że stanie się to przed weekendem gdyż na sobotę mam zaplanowany wypad po nowe autko. Cóż nie ukrywam jest mi z tym źle, samochód z, którego byłem zadowolony i miałem z niego tyle radości zostanie po prostu rozebrany (rozprzedany na części) i zezłomowany. Facet ze stacji proponował odkupienie auta za 600 zł ...