No i jutro idzie moje auto do blacharza,trzeba wymienić progi i tylne nadkola.Potem lakiernik i będzie miodzio.Auto odebrane wymienione progi,reperaturki,i pomalowane koszt 1000zł

no i tak już zauważyłem dziś w drodze ze szkoły, że wybija 5ooo kilometr ;) od momentu zakupu ;) ahhh :) w 3 miesiące :) 5 tys :) i jak narazie baaardo zadowolony :))

No i w związku z tym że moje Volvo w warsztacie naprawiane jest teraz musialem przeprosić asterkę. I dzisiaj już pierwsza trasa Gdynia-Bydgoszcz-Gdynia no i wszystko gra ale komfort ...

witam, może uznacie to za mało ważne, aleee... otóż dziś jak jechałem podczas silnej ulewy, miałem non stop zaparowane szyby. nawiew właczony na szyby nic nie dawało rady ;/ musiałem sie zatrzymać przetrzeć szmatką od wewnątrz, żeby cokolwiek widzieć... co robić ? to normalne ?

jak w tytule... czeka mnie malowanko przed zimą ;) zna ktoś może jakiś dobry środek, który może mi pomóc ?

Zauważyłem mokrą plamę w komorze silnika , przy przewodzie od klimy . Jak się potem okazało , był wyciek z przewodu od klimatyzacji : coś sie przetarło przy złączce i wyciekał olej ze sprężarki . Byłem w warsztacie , który zajmuje się klimatyzacją i tam szukali przyczyny wycieku , aż znaleźli . Napełnili później ponownie czynnikim chłodniczym , dolali oleju , posmarowali "uszczelniaczem" i jest już OK.

no i tak wczoraj już przyszły naklejeczki ;)jutro sie zabieram za oklejanie autka ;) - postaram się wstawić jakąś fotkę poźniej ;) dzięki wielkie ;)

no i chyba trochę zawiedziony... dwie notki wcześniej pisałem o eksperymencie dotyczącym spalania. nalałem pełen bak (50l) dokładnie zatankowałem 41l, gdyż 9l było już w baku. no i to dziś po przejechaniu 630km (w proporcji 80% miasto i 20% trasa) zaświeciła mi się kontrolka rezerwy (na rezerwie mam 6l) więc na 44 litrach zrobiłem 630km. co daje spalanie w wysokości 6,9l/100km jeżdżąc głównie po mieście. mało ? dużo ? sam już nie wiem liczyłem, że uda mi ...

Na początek wrócę do tematu chlapaczy na tył samochodu. Tak jak się obawiałem taśma dwustronnie klejąca nie trzymała i trzeba było śrubkami przykręcić do zderzaka. Dzięki temu nic nic już się nie będzie odklejało, a i karoseria nie została naruszona (zderzak - plastik). Po męczarniach przy montażu tylnych chlapaczy zastanawiałem się, czy nie dać komuś zarobić, by zamontował przednie. Ostatecznie sąsiad przekonał mnie, że nie ma sensu płacić i mi pomoże ...

No nadszedł dzień w którym zaczynam żegnać się z asterką wystawiłem ją na sprzedaż i dzisiaj pierwszy klient dzwonił. Przejechaliśmy razem ponad 100.000 praktycznie bezawaryjnie, zmieniane tylko materialy eksploatacyjne i lany gazik i "śmigała". No ale trzeba bedzie zacząć się rozglądać za czymś nowszym dla żonki