Mechanicy twierdzą jednogłośnie że w 2.0 DTI nie występuje pod żadnym pozorem awaria uszczelki pod głowicą. Ja mam farta-u mnie ta awaria właśnie wystąpiła. Dla zainteresowanych prześlę objawy. Jeśli chodzi o koszty naprawy to graty 500zł, szlif 200zł oraz robocizna 600zł plus koszty nieprzewidziane. Dobrze że głowica nie jest pęknięta bo musiałbym kupić drugi silnik. A tak chwaliłem 2.0 na łańcuszku. tfu...

Coś pechowy ten styczeń...wpadłem w dziurę (nie tylko ja wprawdzie bo parę innych aut też już stało) i wygiąłem felgę. Podobno da się to wyprostować choć to alufelga. I podobno będzie trochę ciężko bo nieciekawie to wygląda wg. wyspecjalizowanego warsztatu. Ale da się zrobić więc nie będę musiał kupiować nowego kompletu. Bo pojedynczo to chyba nie bardzo idzie kupić. Już zacząłem też się użerać z zarządcą drogi o odszkodowanie :)

Dziś to już był szczyt wszystkiego. Wracając dziś z pracy na drodze zalegały pokłady śniegu. Co więcej w nocy ma padać jeszcze mocniej. P.S. Mam nadzieję, że rano uda mi się odkopać samochód.

Jak się okazało Aśka jest w stu procentach sprawna i bezpieczna..:)) Z tego co udało mi się zapamiętać to parametry amortyzatorów - przód 74 i 76% skuteczności - tył 76 i 78% skuteczności Jedynymi wadami które muszę naprawić była przepalona żarówka światła przeciwmgłowego oraz uszczelka miski olejowej bo zaczyna delikatnie sączyć. Wszyscy się zastanawiali jak to jest z tymi diodami do jazdy dziennej w które coraz to więcej aut jest wyposażone. Oczywiście ...

Dzis jadąc do pracy przekonałem się o możliwościach przyczepności mojego auta. Pokonuje ten zakręt codziennie od 4 lat, różnymi autami, Mazdą max 120km/h i z palcem w...d......,TICO 90km/h i tez miałem luz, a asia mnie zaskoczyła...:) przy 100km/h zaczęła się szamotać jakby chciała przerwę na poboczu se zrobić. W sumie czemu nie, ale przecież na poboczu to mamy teraz góry śniegu. Jakoś udało mi sie odwieść Ją od tego zamiaru, a w nagrodę dostałem małą dawke ...

Sól na samochodzie, mroźne, suche powietrze i plus do tego słonce. Wyszły wszystkie brudy na karoserii.Jak ktoś do wawy jeździ przez Ząbki przynajmniej z 2-3 razy w tyg to taki sam efekt go czeka.Myć samochód przy -20*C to raczej nie jest zbyt dobry pomysł,poczekam jak temp wzrośnie powyżej -10*C.Chyba ze będzie padał śnieg to trochę zmyje brudy.Wbrew pozorom, ciemny kolor samochodu bardziej się brudzi niż biały.

Wymieniony kompletny rozrząd w dniu dzisiejszym, łącznie z pompą wody :)

Ponownie w te wielkie mrozy, jeszcze większe niż ostatnio nie było najmniejszego problemu z odpaleniem auta :)

Od dnia zakupu do dziś w aucie naprawiłem sporo elementów... M.in. psuło się: - rozrusznik ( przeszedł wymianę szczotek ) - podnośnik szyby ( wymiana ) - sprzęgło ( całe do wymiany ) - drążki stabilizatora przód ( wymiana ) - przewody od układu hamulcowego ( wymiana ) - przewód wysokociśnieniowy od wspomagania ( wymiana ) - hamulec ręczny - klakson - nawiewy ( w trakcie naprawy )

Zamarznięte szyby w aucie, to coś normalnego.To widzi się każdej zimy, ale niektórzy kierowcy narażają siebie i innych, bo mają odmrożony tylko kawałeczek przedniej szyby i niewiele widzą, zwlasza,że świeci słońce i oślepia. Dziś spotkalem na drodze dwóch takich, no i musialem im dobrze zjechać z drogi bo moglo się to źle skończyć. Wiem, że zimno, że mało czasu, ale rano dużo aut jeździ, dzieci do szkoły o tragedię nietrudno. Wystarczy na noc szybę przykryć ...