90 bocianów mechanicznych spokojnie wystarcza do mojej dziadkowo-przepisowej jazdy ale na ekspresówce, bądź autostradzie nie wyglądało to zbyt ciekawie. Głośno spod maski i spalanie sporo w górę. Seria przed modyfikacją jak się okazało zachowana - wszystkie bociany na pokładzie :D Jak na czternastoletnie auto chyba nieźle :) Mała dłubaninka w oprogramowaniu i wyszło to co na wykresie. Przy okazji wywalony EGR, bo już zaczynał świrować. Przy standardowej jeździe ...

Dzisiaj bladym świtem licznik "207-ki" ułożył się w ciąg cyfr 120 847 km oznaczający, iż w trakcie nieco ponad 74 miesięcy od momentu jego kupna przebyłem nim 45 000 kilometrów. Wspólnie spędzone 2255 dni pochłonęły z mojego konta bankowego 27 239 złote, co daje 12,08 zł na dobę! Zdecydowanie najwięcej pieniędzy przeznaczyłem na zakup 3472 litrów paliwa, wartego średnio 4,81 PLN/l. W efekcie codziennego pokonywania niespełna 20 km jego przeciętne zużycie ...

W związku z tym, iż ostatni dziennik napisałem w połowie grudnia zeszłego roku uznałem, że w końcu nadszedł czas, by podsumować minione kwartały eksploatacji "Peżoka". Przez wyjazdy do Łodzi zimowa pora zakończyła się ponadprzeciętnym przebiegiem i około dwukrotnie większym niż zwykle zużyciem opon z miękkiej mieszanki gumy. Wycieczki do mekki polskiego włókiennictwa mijały zawsze szybko, sprawnie oraz bezproblemowo. Identycznie jak ta do Poznania, odbyta w trakcie ...

sprzedany i rozstanie. Auto poszło prawie pod Gdańsk. Autem pokonałem 30.407 km

Cała historia zaczęła się 5 dni temu, gdy wkrótce po wyjeździe z garażu zapaliła się kontrolka ostrzegawcza "check engine" połączona z angielskojęzycznym komunikatem "depollution system faulty". Widząc, że silnik normalnie oraz równo pracuje postanowiłem kontynuować podróż. Przy okazji najbliższego zatrzymania wyczytałem w internecie, iż problem jest bardzo ogólny i często świadczy o delikatnie zapchanym katalizatorze. Niewiele myśląc wybrałem się w dalszą ...

Wprawdzie obiecałem sobie na bieżąco relacjonować wszelkie perypetie "Peżoka", ale ciągły deficyt czasu oraz natłok różnych obowiązków sprawił, że ostatni wpis umieściłem tutaj prawie 6 miesięcy temu! Od tego momentu autu przybyło ponad 4300 kilometrów i sporo się zdarzyło. Wczesnym latem zmotywowany widokiem ubytków lakieru postanowiłem zadbać o estetykę "207-ki". Dysponując resztkami farby zastosowanej we wrześniu zeszłego roku do pomalowania przedniego ...

już prawie w domu (może 1 km do celu), wjeżdżam już do swojej miejscowości.. a tu nagle młoda sarna na drodze... hamowanie... sarna lekko uderzona, żyje, uciekła, przód auta na szczęście cały, ale niestety podczas zatrzymania wiedziałem, że jedzie za mną bus... szybko spojrzałem w lusterko i ino patrzę czy w tył mnie uderzy.. niestety doszło do zderzenia, bus mi na dupie siedzi.... klapa pognieciona, hak do przyczepy lekko podgięty... ale auto dalej jedzie... bus - wyciek z ...

Padł mi zamek centralny i niestety otwieranie kluczykami,,, strasznie męcząca sprawa, trzeba i pamiętać. Lewe drzwi od odbezpieczone-zamknięte, prawe zabezpieczone-zamknięte, coś gdzieś w okolicy prawych drzwi, prawe siedzenie lekko stuka, prawe drzwi odbezpieczę-ale zamknięte, przestaje pukać. jak by ktoś coś wiedział, proszę o pomoc.

Lato is in the air :) Wiadomo jak to jest kiedy lato się zbliża. Ludzie zaczynają chodzić na siłownie. Jedni robią sześciopaki na brzuchu, inni w pośpiechu spalają zbędne kilogramy. Ludzie lubią dobrze wyglądać (i dobrze ;)) ale dlaczego ograniczać się jedynie do wyglądu osobistego :). Wychodząc z takiego założenia spróbowałem przenieść to z podobnym skutkiem w realia samochodowe. Jak powszechnie wiadomo najpierw trzeba zacząć od robienia masy, ale jako, że ...

Podsumowanie Auto mam już ponad 7 lat, na liczniku 163000 km z czego ja zrobiłem ostatnie ok. 60 tyś. Regularnie wymieniam olej, leje benzynę i tyle. Auto nigdy nie zawiodło na drodze, a jedyne naprawy to wymiana 2 cewek zapłonowych i amortyzatora maski. Jazda daje taką samą frajdę jak zaraz po kupnie a auto nadal wygląda pięknie.