Byłem dzisiaj uczestnikiem ciekawej sytuacji, której głównym bohaterem był Pan prowadzący ciągnik siodłowy na litewskich blachach. Będąc w połowie jego naczepy podczas wyprzedzania dostrzegłem zawalidrogę, który postanowił swoim małym "czinkoczento" tamować ruch na krajowej 22 tzw. berlince. Oczywiście zirytowany Litwin nie zauważając mnie również zaczął wyprzedzać. W efekcie czego zjechałem jeszcze bardziej zmuszając lewą stronę podwozia do walki ze żwirowanym ...

Każdy chciałby oddychać jak najlepszym powietrzem. Więc trzeba zadbać o układ klimatyzacji w samochodzie W tym roku poddałem klimatyzację gruntownemu przeglądowi - sprawdzono i uzupełniono czynnik(minimalne ilości) stan ok - wyczyszczono ultradźwiękow układ parownika - wymiana filtra kabiny Skomplikowanie czynności dostępu do filtra wymyślało chyba stado "wysoko wyspecjalizowanych i wykwalifikowanych inż. budowy maszyn kosmicznych"

Płyny sprawdzone, wnętrze odświeżone, kasety przygotowane. Słońce z zachodu i mam nadzieje wycisnąć z meganki ile się da. Wyruszam na naszpikowaną fotoradarami drogę do Gdańska.

Rano zobaczyłem nadmiar rdzy na tarczy hamulcowej... Wraz z moim mentorem (tatą) zdjęliśmy koła i zobaczyliśmy, że przednie klocki są w stanie agonalnym. Kupiliśmy nowe klocuszki prosto od Boscha, ale zanim je założyliśmy wpadłem na pomysł by odmłodzić trochę Megi subtelnym akcentem... Wyczyściłem zaciski i je pomalowałem. Przy okazji wyczyściłem i odmalowałem hak, bo rdza zaczęła się zagnieżdżać :)

Stare głośniki firmy Blaupunkt niestety zaczęły już chrapać, więc nie pozostało nic innego jak małe odświeżenie, jednak na głośnikach się nie skończyło, weszło także bardzo fajne radio z zestawem głośnomówiącym. Radio: Pioneer DEH-4500BT Głośniki: Hertz DCX 130.3 Sprzęt spisuje się świetnie, a funkcja zestawu głośnomówiącego podwyższa bezpieczeństwo :)

Teraz uwaga! Taka oto sytuacja: Renault Megane III 2011r i 66 000 km przebiegu więc nie znowu takie stare, nie chciało rano odpalić ani z podstawową ani z zapasową kartą. Po wciśnięciu przycisku "start/stop" słychać było tylko jakieś dziwne "pykanie" pod maską, jakby od przełączników jakichś. Akurat syn wychodził do szkoły więc wrzuciłem "trójkę" i pchnęliśmy ją na biegu o 1/4 obrotu kół, bo myślałem, że może rozrusznik się zablokował lub tzw. "bendix". To ...

Witajcie Tak się składa, że prawie wiosną nasza "Mazovia" obchodzi swą bodajże czwartą rocznicę powstania, którą to postanowiliśmy uczcić spotkaniem w naszym skromnym, aczkolwiek zgranym gronie. Spotkanie odbyło się w Radomiu, rodzinnym mieście MAT86, było kameralne ale za to mogliśmy się lepiej poznać i spędzić wspólnie trochę czasu, który głównie upłynął nam na pogaduchach, tradycyjnym obiedzie w naszym klubowym radomskim bufecie. Zaaplikowane kalorie w ...

Witajcie Tak się sprawy potoczyły, że dziś całkiem przypadkiem w Warszawie z wizytą był Rekord5 z małżonką, a że pomiędzy załatwianiem swoich spraw miał trochę wolnego czasu to postanowiliśmy się spotkać. Wykonał telefon do mnie i poinformował, że już jest w mieście, a nawet już znalazł miejsce na spotkanie. Początkowo się zdziwiłem trochę, bo wstępne plany na spotkanie były zgoła odmienne. Gdy wyszedłem z biura i dojechałem na miejsce zrozumiałem dlaczego ...

Witajcie! Jak co roku Mazovia Club AwC urządziła spot zimowy. Niestety zima obfitująca ostatnim czasem w mróz i śnieg zrobiła nam psikusa fundując +7 stopni i piękną słoneczną pogodę. Tym sposobem odmiennie niż w zeszłym roku nie było szaleństw na śniegu, jazdy bokiem i kręcenia kółek na parkingu. Z resztą z uwagi na pogodę cały parking był w zasadzie zajęty przez wyznawców konsumpcjonizmu tłumnie odwiedzających swą świątynię, czyli centrum handlowe w Jankach ...

Po takich oto drogach jak poniżej widzicie na fotkach przychodzi mi jeździć Francą w okolicach Warszawy. Padający śnieg nie jest tu problemem, bo odkąd spadł nie przybywa go już zbyt wiele, a istotnym czynnikiem pogarszającym sytuację jest wiejący wiatr, który nawiewa biały puch z pól prosto na drogi tworząc zaspy. Zaspy potrafią osiągać wysokość wzrostu dorosłego człowieka. Dzięki temu codzienna trasa długości 25km zajmuje od godziny do ponad dwóch dwa razy dziennie. ...