Dzisiaj w drodze powrotnej z uczelni (jeden wykład na który baaardzo mi się nie chciało jechać - chyba coś przeczuwałem) zostałem zatrzymany przez policjanta. Byłem przerażony jako że już do miesiąca jeżdzę bez przeglądu (w aucie trzeba było sporo zrobić, ja sam jeszcze nie umiem a ojciec ciągle nie miał czasu, w tej chwili został jeszcze tylko hamulec ręczny). Policjant oczywiście zauważył ten fakt i poinformował mnie że mandat wynosi 300zł i spytał czy go ...

Dzisiaj w końcu udało nam się założyć tarcze i klocki które kupiłem ponad miesiąc temu. Zwłoka wynikła z problemu z sankami orza z faktu że sprzedawca nie wiedząc (ja wtedy też jeszcze o tym nie wiedziałem) że w Twingach montowane były dwa różne układy hamulcowe dał mi niewłaściwy zestaw. Na szczęście wymienili mi je bez problemu a dzisiaj w końcu ojciec znalazł czas żeby się tym zając. Operacja znowu trwała dłużej niż powinna ze względu na wygiętą i ...

Twingiem napewno fajnie się jeździ ale jakaś poważniejsza naprawa to istna zgroza - szarpaliśmy się z tym z ojcem wczoraj całe popołudnie i dzisiaj od rana. Operacja zakończyła się sukcesem ale była to istna droga przez mękę, głównie ze względu na tragiczny dostęp do większośi śrub łączących belkę z nadwoziem oraz mocujących do niej przekładnię kierowniczą. Oprócz tego dużo czasu straciliśmy na walkę z jedną z tulei metalowo - gumowych, na szczęśnie również ...

Dzisiaj udało mi się z ojcem znaleźć na gliwickiej giełdzie samochodowej nowe (używane) sanki do Twinga. Pochodzą z modelu po liftingu więc są już ocynkowane - korozja ich nie weźmie, jak reszta auta się rozleci to będzie można wyciągnąć i sprzedać :P Zapłaciłem 340zł więc wyprawa na giełdę opłaciła sie bardziej niż ewentualne zakupy na allegro. Teraz trzeba to przełożyć ale to kwestia następnego weekendu.

Od przeglądu na początku sierpnia było pięknie, aż ostatnio to, czy zapali, czy nie, stało się loterią. Pierwszy raz: Czwartek. Pojechałam służbowo na dość odległe osiedle, wszystko w porządku, wróciłam po jakichś 40min. Odpalam, na sekundę-dwie zaskoczyła, ale silnik pracował słabo, zamrugała kontrolka akumulatora i Landryna zgasła, potem tylko kręciła, kaszlała, nie chciała zaskoczyć. Paliwa miałam dwie kropki, ale kropkom w Twingo nie warto ufać, czasem ...

Jacek po drodze wpadł do Szczecina, także było to krótkie spotkanie :< Zamontował Landrynie stare radio od Piuzia, pogadaliśmy chwilę, zrobiliśmy sesję i musiał jechać dalej. Na razie mogę wrzucać płyty z mp3, jak kupię przejściówkę do anteny, będzie też radio :) Głośniki stare, ale dźwięk ładny, dla mnie wystarczająco. Jacenty, dziękuję! :) Teraz ciepło, więc jeżdżę z odsuniętym faldachem. To świetne rozwiązanie, powinno być w każdym aucie :D ...

Jadąc do pracy zauważyłem nadmierną parę z pod maski silnika początkowo myślałem że to para z rury wydechowej innego auta.... jednak słodkawy zapach w aucie nie dawał mi spokoju. Zatrzymałem się i zaglądam pod maskę i wszystko jasne. Wywaliło uszczelkę z prawej strony silnika(jest tam taka zaślepka). Zmierzając do końca wysiadł włącznik wentylatora pod wpływem temperatury wzrosło ciśnienie w układzie i wypchało i tak sparciałą już uszczelkę. Koszt naprawy:silikon ...

Landryna miała słabe hamulce, więc w piątek wyszukałam na dobrymechanik.net najlepszy w okolicy warsztat. Podczas jazdy zapaliła mi się kontrolka chłodnicy. Na miejscu dałam kluczyki, powiedziałam też o tej kontrolce i później pan zadzwonił z informacją, co zostało wymienione. "Wymieniłem płyn hamulcowy. Takie błoto się lało że nie mam pytań..." no, w końcu długo nie mam Landryny. Pocieszająca jest myśl, że ja o nią lepiej dbam :] jeszcze tylne klocki czy co tam ...

Twingo trochę pobyło w rodzinie, jednak zapadła decyzja o sprzedaży. No osobiście pod niektórymi względami nie przypadł do gustu ten mały Renault, ale patrząc na ogół zalet i wad widzę świetny samochodzik do miasta :)

Zwlekałam z jazdą do mechanika i proszę - już dojeżdżałam na podzamcze gdzie zwykle parkuję i tłumik spadł :D Dobrze, że nie w centrum miasta! Zadzwoniłam do taty, przyjechał, podwiązał tłumik i pojechaliśmy do mechanika. Okazało się, że padł łącznik między tłumikami. 30min., 50zł i Landryna cichutka aż miło.