Witam wszystkich z góry na dół, od lewej do prawej, Panie i Panów. Tytuł wpisu dobrze sugeruje zmiany "kadrowe" pod moją prawą stopą. Na lepsze, czy gorsze...trudno oceniać. Coś Skodzie w silniku stukało na wolnych obrotach, więc pojechała na warsztat i...nie wróciła. Słuch po niej zaginął. Na koniec było jeszcze obowiązkowe szorowanie. Zostało mi jeszcze kilka dni na SRV (Single Response Vehicle), a do jazd dostałem dwa inne ...

Cześć! Ostatnio wymyśliłem sobie, że sprawię Fabce nowoczesne i energooszczędne oświetlenie wnętrza. Po zasięgnięciu opinii w zaprzyjaźnionym ASO, że wszystko będzie okej tzn. brak sygnalizowanych błędów na komputerze, dokonałem zakupu zestawu dedykowanego do mojego modelu. Na oświetlenie wnętrza składa się w sumie 5 lampek - jedna z przodu (nad lusterkiem wstecznym są seryjnie 3 żarówki - 2x W5W, 1x C10W), dwie z tyłu nad drzwiami (po 1x C5W), w schowku po stronie ...

W dniu 2016-08-25 pojechałem zatankować moją Skoda Octavia Black Magick 1,4 TSI 150 KM ponieważ następnego dnia wybierałem się do Łodzi i bałem się że może nie starczyć paliwa . Stan główny: 4506 km przejechanych od początku i od tankowania przejechałem 662,1 km. Komputer wtedy wskazywał: Od uruchomienia: 6 km, średnia prędkość 23 km/h i zużycie 7,6 l/100 km . Od tankowania : 662 km, średnia prędkość 48 km/h i zużycie 5,7 l/100 km . Długookresowo: 1161 ...

No i brojler się doczłapał do następnego wpisu. W skrócie, nic specjalnego się nie dzieje. Dziś czeka mnie przegląd przy 90k, od ostatniego przeglądu z wymianą oleju 30 tysięcy temu dolane w sumie 1/3l oleju (odrobinę opadł poziom - dużo szybkich tras autostradowych). dodatkowo do wymiany: - gumowy dywanik kierowcy (dziura od wciaskania gazu) - wycieraczki Do tego nabicie i czyszczenie klimatyzacji, - nabicie nie było konieczne, skończyło sie na czyszczeniu - ...

Nadszedł czas na coroczny wyjazd do Polski. Sam byłem ciekaw jak sprawi się Superbina na dłuższej trasie 1360km. Wyjechaliśmy późnym czwartkowym popołudniem, do promu mieliśmy około 230km. Dwie i pół godziny spokojnej jazdy i byliśmy w Dover. Wynik 4.9l/100km przy średniej prędkości 85km/h przy czterech pasażerach i bagażniku załadowanym po roletę jak najbardziej zadawalający. Niestety nie dość że przyjechaliśmy z dużym zapasem czasu to jeszcze prom był opóźniony ...

Żeby wszystko opowiedzieć po kolei - zacznę od pierwszej załączonej fotki, która musi być koszmarem dla posiadaczy aktualnej generacji Focusa. Przedmiotem sucharów. Okazją do opowiadania znajomym, którzy kompaktem Forda nigdy jeszcze nie jechali (ja tak). "Odlgł. d. wypr." w wersji przed liftingiem oznacza tyle, co "odległość do wypróżnienia", a perełką samą w sobie jest "d." od "do" , jakby nie wychodziło na jedno... Co za komedia - Plaut nie wymyśliłby bardziej ...

Witam, czas leci. Kilometrów przybywa. A elementów samochodu ubywa. Co prawda to nie tytułowe "oczko" memu misiu odpadło, a element maskujący słupek, ale jakoś tak przykro mi z tego powodu. Zaczynam mieć pewną sympatię do Żaróóówy, ale wygląda na to, że nie będzie to miłość łatwa. Chyba tylko Alfisti to zrozumieją. Rzecz o tyle bolesna, że nikt go nie dotykał, nikt obok niego ani za nim nie siadał, a on i tak odpada. Dobrze, ...

Do Kołobrzegu ruszyłem w dniu 2016-07-10 przy stanie głównego licznika 2844 km a od ostatniego tankowania przed wyruszeniem do Kołobrzegu zrobiłem 7 km. Za jazdę autostradą zapłaciłem 7,20 zł. Na trasie Łódź - Kołobrzeg zatankowałem w Białym Borze do pełna pod korek z trzykrotnym odbiciem 22,14 lit po 4,39 zł = 97,19 zł. przy stanie głównego licznika: 3244 km i przejechaniu 406,3 km od poprzedniego tankowania. Na tym odcinku faktyczne spalanie wyniosło: ...

Witam, Octavia sprawuje się póki co jak należy, choć mam pewne zastrzeżenia. Veloster Hyundaia, mimo niesymetryczności powstaje w lustrzanym odbiciu, no ale Koreańczycy dbają o jakość i zadowolenie klienta. Razi to tym bardziej, że od tych i owych (pozdro Marek) słyszy się o niemal Rolls-Royce'owej jakości aut VAG. A tu takie kiksy: Otwórz maskę "Henry" Hm....tanio to wyszło (kierowca siedzi po drugiej stronie). Gazowe "amorki" pod ...

Cześć! Ponownie daje znać o sobie moje szczęście... Jak nie kuny, to syf na drodze i wbije się człowiekowi w oponę jakiś wkręt czy gwóźdź. Na tyle nieszczęśliwie, że na granicy bieżnika i barku opony. O tyle dobrze, że udało się to naprawić łatką na gorąco. Nigdy nie wiadomo, kiedy i co się przydarzy na drodze. Przynajmniej wiem, że czujnik ciśnienia w oponie działa poprawnie i spełnia swoją funkcję ostrzegając z wyprzedzeniem o spadku ciśnienia.