mało oleju w silniku. Dolałem 0,5l. Troche za dużo ale nie miałem doświadczenia. Wskaźnik poziomu oleju w strefie A na bagnecie...

No to pierwsza długa trasa. 10 godzin Kraków - Wejherowo. 650km bez żadnych problemów. LPG działa dobrze, ale zużycie wysokie! 16l gazu na trasie przy jeździe 90km/h to chyba przesada. Tym bardziej że próba z benzyną dała spalanie na poziomie 9,5l (rowery na dachu). Jest jeden problem w pracy motoru - odcina zapłon przy 4500obrotów. Nie będziemy kombinować na razie - zobaczymy co powiedzą Majstrowie w Fugazi. Ale to po powrocie....

Karosaż - wyważanie kół. Imperialny Szturmowiec wpadał w wibracje przy 80km/h stąd wymagał wyważenia kół. Oczywiście na samochodzie - tarcze niezbyt nowe są - na pewno wpływają na drżenie kół. Później perturbacje z bagażnikiem rowerowym. Oczywiście kupuję jak zwykle na ostatnią chwilę. Szturmowiec nie ma relingu - kłopot jak diabli ostatecznie sprzedawca wcisnął mi bagażnik na tylna klapę "bo nie ma mocowań na dachu". Wnerwiony pooglądałem dach w domu - ...

Fugazi - auto zostało na 2 dni. Trochę nerwów mamy, bo wyjazd na wakacje w piątek. Majstrzy wymyślili że pompa paliwowa wysiada i założyli obejmkę na powrocie z listwy zasilającej wtryski. Ma to podnosić ciśnienie na wtryskiwaczach, w każdym razie na benzynie działa. Jeśli chodzi o LPG to wymienili całą instalację elektryczną - działa prawidłowo!! Chyba gdzieś rzeczywiście było zwarcie.

Fugazi - motor przerywa na benzynie, LPG wogóle nie działa - wywala bezpiecznik. Mechanicy oczywiście nie maja pojęcia co jest grane. Wymyślili że czasem bezpiecznik wywala i tak czasem bywa!!! Nierówna praca motoru to wynik niewyregulowanej przepustnicy. Założyli nowy bezpiecznik. Wizyta u elektryka zaowocowała wiadomością że prawdopodobnie coś jest nie tak ze sterowaniem LPG. Samo sterowanie ma chyba zwarcie - stąd palenie bezpiecznika (kolejny spalił się podczas jazdy do ...

Fugazi - instalacja LPG. Nie poszło gładko: po instalacji nie dało się uruchomić motoru. Mechanicy nie mieli pojęcia co się stało. Wymiana kabli wysokiego napięcia, kopułki i cewki. Ostatecznie udało się uruchomić silnik - prawdopodobnie po wielokrotnych resetach ECU. Cała operacja "zagazowania" trwała 3 dni.

Udało mi sie zakupic oryginalne alu felgi 14" do Golfika za nieduze pieniadze. Pojda do odmalowania/polerowania nowe oponki i zagoszcza na aucie:)

W pierwszą trasę pojechaliśmy nad polskie morze. Auto zrobiło 600 km. Spisywało się świetnie. Głownie chcieliśmy sprawdzić spalanie. Poprzedni właściciel mówił, że auto potrafi spalić nawet 3,5 l/100 km. Tym razem nam się nie udało osiągnąć takiego wyniku. Może dlatego, że dopiero uczymy się jeździć tym autem. Poza tym jechaliśmy we dwoje i do tego mieliśmy sporo bagażu. Normalnie będzie jeździła nim tylko jedna osoba i do tego kobieta (więc lekka).

Coś nikt nie wie co udeżyło mi w szybe i wyszło pęknięcie od mocowaina lusterka wstecznego kicha i trzeba wydać 300 zł na nową

Dzisiaj mija pierwszy tydzień jazdy nowym autem. Przejechałem około 600 km. Już się przyzwyczaiłem do tego auta. Próby prędkości - jechałem już 170 km/h. Myślę, że spokojnie jeszcze wyciągnie z 30 km/h. To mi starczy. Zużycie paliwa - miasto ok. 10 l., trasa 7,3 l.