W 3 tygodnie po zakupie V40 zacząłem się wreszcie ogarniać ze zmianami w aucie. Po niezbędnych naprawach (wyciek przy uszczelniaczu półosi i wymiana poduszki pod silnikiem) wziąłem się za zmiany w kategorii "komfort i wygoda". Pozbyłem się wreszcie starego zestawu głośnomówiącego do Nokii i wymieniłem radioodtwarzacz (przy okazji zniknęły plączące się pod siedzeniem kable od zmieniarki CD). Z tej kategorii pozostała mi wymiana siłowników klapy (od wiosny będzie to ...

myslę że nie jes tragicznie spalanie 8,1L/100 cykl bardzo wymieszany.zanim wyjadę do pracy to wstaję odpalam ,wracam do domu i chodzi minimum 25 min(toaleta poranna).i autko się grzeje(wchodze ciepełko i oczywiscie 0 skrobania szyb) po pracy to samo i biorąc pod uwage moją ciężką racicę ,jestem zadowolony z takiego spalania.wiem że innym kierowcą "oczywiscie"samochody palą o połowe mniej ,ale dla mnie jes perfektos!!!!!

No i powrót do domu. Bez żadnych problemów. Co do spalania to opadła mi szczena! Zrobiłem trasę spod Krakowa nad morze w sumie ok 750 km na jakis 40 litrach. Jednak martwi mnie słyszalny w czasie jazdy "terkot" silnika. Takie cykanie które cichnie po wcisnięciu sprzęgła. Ale ogólnie wszystko ok. Pozdrawiam

I wszystko jasne, to nie są ani wtryski ani nic podobnego. Tylko koło filtra paliwa uszczelka popękała i spadła. Był nie szczelny i dlatego podczas dłuższego postoju nie mógł odpalić. Trzeba tylko wymienić uszczelkę i nowy filtr paliwa i będzie gitara:) Oprócz tego jeszcze łączniki stabilizatorów będą zrobione przy okazji. Przód i tył. Bo gumy także popękały. :) Chciałbym bardzo podziękować "Dam1975" za wszelkie porady jakie mi przekazałeś. Miałeś rację. Ale ...

I tak jednak droga naprawa mnie nie ominie. Ponieważ problem pojawił się ponownie. Było elegancko przez Święta zrobiłem nią ponad 500 km. I wczoraj kiedy planowałem ją rano ruszyć i pojechać coś załatwić odmówiła mi posłuszeństwa. W sumie ładnie za pierwszym razem odpaliła. Ale wychodząc z niej o zaczynając odgarniać śnieg zaobserwowałem jak zaczęła przebierać na obrotach i zgasła. Ponowne odpalenie nie udało się. Konsultując się z mechanikiem wymiana wtrysków ...

No i po kilku ciężkich dniach stania na ponurym parkingu zabrałem Lalunię do mechanika. Na początku mieliśmy problem. Ale po krótkim czasie stwierdziliśmy, że problemem tego wszystkiego jest akumulator. Poleciałem szybko po nowy. Po podłączeniu bez zarzutu odpaliła. Ale pod koniec naszych rozmów stwierdziliśmy że i tak za jakiś czas będę musiał pomyśleć o wtryskach niestety. :)

Dziś zrobiłem zbieżność (znaczy mechanik). Delikatnie ściągało go na lewo. Okazało sie że dlatego iż poprzedni właściciel założył inny amortyzator z lewej strony tzn. inne mocowanie kielicha. Jazda na maxa!! Nie wiedziałem że żyją jeszcze ludzie wymieniający amory pojedynczo:-)). Zostawiłem tak jak jest bo wyjeżdżam na święta dziś w nocy i będę w domciu dopiero w przyszłym roku. Pozdrawiam wszystkich i Wesołych Świąt!

vołovina zapaliła normalnie do pracy 46km, około 2km przed celem nagle poczułem spadek mocy ,a za chwile nagły wzrost na wolnych obrotach zaczeła pływać i tak co chwile czułem się jak BALTAZAR GĄBKA tyle że z rury nie strzelało(tylko tego by brakowało)Więc zararaz wiechałem na kanał i co się okazało zamarzło paliwo w filtrze paliwa który wymieniłem na jesień ,było w nim pełno lodu i jakieś błoto(Piękne paliwo sprzedają w tym kraju)Wydaje mi się ,że to pęd ...

Pojawił się mały ale za to bardzo istotny problem:( Mianowicie ostatnio wymieniłem wszystkie świece żarowe bo się przepaliły. Wczoraj chciałem odpalić auto i jechać do pracy ale było to niemożliwe. Tak jakby chciał odpalić ale nie mógł. Dzisiaj próbowałem i nawet nie drgnie. Nie wiem co mu dolega. Bardzo prosiłbym Was o pomoc. Z góry bardzo dziękuję i pozdrawiam :(

kupując diesla wiedziałem,że kiedyś nadejdzie zima i mróz.Jak wiadomo stare diesle nie lubią nizkich temperatur i bałem się ,że nie odpali i do pracy będę musiał jachać autobusem.Moje obawy nie potwierdziły się na szczęście,silnik zapalił przy -19stopniach po trzech grzaniach swiec ,wiec tej zimy autobusy mi nie grożą.