Wczoraj korzystając z pięknego dnia wstałem wcześnie i pojechałem pod rampe samochodową przy zamkniętej kopalni. Z rampy dojrzałem że zrobiła się dziura w rurze tłumika(wiedziałem że coś buczy i dlatego miałem przy sobie trochę blachy alu). Owinołem blachą rurę skręciłem opaskami ile się dało i uszczelniłem resztę specialnym silikonem. Zjechałem autem z rampy po wyschnięciu mojej opaski, która spełnia swoje zadanie w 100%. Następnie odkręciłem przednie koło ...

W zeszłym roku zaczął prześladować mnie mały pęcherzyk przy zamku na klapie bagażnika. Niestety przez zimę początkowo mały pęcherzyk urósł i farba sobie zaczęła odpadać. Wyglądało to koszmarnie. Ale przygotowania do walki zacząłem szybko, jeszcze w zeszłym roku odwiedziłem sklep z lakierami w poszukiwaniu pomocy ;) Przy zmianie opon na letnie doznałem kolejnego szoku. Ruda zaczęła zjadać drzwi od dołu! Powiedziałem dość, nikt mi tu nie będzie w kaszę ...

Ostatnie mrozy szkodzą coraz bardziej. Olej zaczyna walić z każdej możliwej strony, a po wyciągnięciu bagnetu wali olejem :( Nie przejmowałbym się, gdyby nie zaczęło kapać, a ostatnio drugi raz wyskoczył mi bagnet i cały silnik w oleju. (Pierwszy raz miał miejsce w podobne mrozy przy przebiegu ~50k km) Póki mrozy nie miną jeżdżę jak na szpilkach i zastanawiam się czy można coś z tym robić. Generalnie silnik pracuje rewelacyjnie, tylko wycieki robią się coraz ...

Zrobiłem małe podsumowanie z ostatnich 30 tys. km. Spalanie 0,4 l oczywiście realne, tyle że PB98, a standardowo jeżdżę na LPG (więc benzyna służy tylko do odpalania). Pewnie taka informacja przyda się osobom, które dopiero rozważają założenie instalacji. Standardowo jeżdżę głównie w trasie na odcinkach 50-250 km. Rzadko po mieście. Spalanie obejmuje okres zimowy i letni (statystyki od lipca 09).

Postanowiłem dziś pojechać na przegląd choć miałem czas do 21.02.2011r. Zaczełem od przejrzenia oświetlenia, wszystko było ok prócz przeciwmgielnego. Rozkręciłem szkiełko i tu zonk, w środku blaszki były tak wygnite(lampa jest w zderzaku-nie ma się co dziwić). Pomyślałem trochę i zaczełem działać-kupiłem nową żarówkę, przylutowałem do niej dwa kabelki. Obrobiłem kable przy lampie i przy żarówce potem skrętka i izolacja scotem. Próba i wszystko OK-świeci. ...

Podjechałem dzisiaj do mechanika, żeby zerknął na parę wycieków i powiedział co trzeba będzie robić. Przy okazji grzebania przy przewodach zlokalizował dziurę przy przewodzie idącym z pompy wody, którym uciekał mi płyn chłodzący (co ostatnio się nasiliło). Niestety przewód nie wytrzymał grzebania i szukania nieszczelności i puścił przez to do końca. Okazało się, że był napuchnięty od olej. Końcówka została ucięta i przewód zamocowany ponownie. Wycieku nie ...

W sobotę wybrałem się na dechę do Rokytnic (Czechy). Super miejscówka, warunki pogodowe idealne (lekki mróz i słonecznie), widoki nieziemskie :) Trasa tam i spowrotem 340 km, bez żadnych problemów (z wyjątkiem słabego ogrzewania). Później czekała mnie jeszcze trasa ~230 km i szybko uciekający czas, który zmusił mnie do przyciśnięcia trochę na autostradzie, co skończyło się oderwaniem końcówki tłumika... Musiałem sie trzymać cały czas powyżej 150 km/h żeby ...

Tak sobie buszuję po sklepie i widzę: promocja! :) Płaskie wycieraczki, 8 zeta sztuka. No to kupiłem, bo moje już słabo zbierają, a akurat były jeszcze odpowiednie długości. Jednym słowem ŻENADA. W jedną stronę lewa wycieraczka zbiera wodę tylko z połowy swojego zakresu, prawa trochę lepiej. Ale jak wracają to skaczą po szybie i zostawiają wszystko w jeszcze gorszym stanie. Na miejsce powędrowały poprzednie. Działają o niebo lepiej. I jak tu kupić ...

3 rok jazdy yugo minął, a na liczniku wybiła magiczna liczba. A w zasadzie się nie pojawiła, tylko wyzerował mi się licznik. W ciągu tego czasu przejechałem 70 tys. km, zjeździłem pół polski, odwiedziłem Czechy (i to nie raz), Słowację i Węgry. Wszystkie awarie na bieżąco usuwane (auto ma jeździć przede wszystkim). Tak więc teraz znowu lecę od zera. Yugo funkiel nówka nieśmigana!

Przyciemniając szyby zastanawiałem się co się stanie jak przyjdą mrozy, czy przypadkiem folia nie popęka. Na szczęści nic takiego się nie stało. Ale są też negatywne aspekty posiadania przyciemnionych szyb. Wystarczy trochę śniegu, albo szyba jest mokra, od środka trochę zawsze zaparuje i w takich okolicznościach naprawdę mało przez nią widać. A jak już się ściemni to w zasadzie nic poza światłami samochodów nie widać (może jeszcze lekki obrys samochodów). ...