Kiedyś już tutaj miałem konto. Wiele aut wraz ze zdjęciami etc.
Dziś zarejestrowałem się ponownie, mam dużo czasu, jestem na rencie.
13 stycznia 2019 roku stałem się posiadaczem Alfy Romeo 147, 1.6 TS, 105 KM z 2003 roku.
Sprzedawałem swoją Astrę G, 1.7 DTI, kombi z 1999 roku i otrzymałem ofertę zamiany na wspomnianą Alfę .
Ja potrzebowałem mniejsze auto, a właściciel Alfy większe.
I tak stałem się posiadaczem Włoskiej marki.
Utrzymanie auta jest wiele droższe, ale pomimo poniesionych kosztów początkowych (rozrząd, opony, rejestracja) to uważam, że było warto. Byłem dość sceptycznie nastawiony, ale tylko na początku. W tym samochodzie czuję się dużo bezpieczniej. Auto prowadzi się znakomicie, tak pewnie trzyma się drogi jakby było do niej przyspawane. To zapewne za sprawą wielowahaczowego zawieszenia. Drogie są części, ale to jest tego warte. Bezpieczeństwo to podstawa.
Dużo by o tym pisać, ale auto pomimo moich obaw jest super.
Po mieście, gdy jeździłem bardziej agresywnie to dużo paliwa wciąga, ale przy spokojnej, jak na warunki miejskie jeździe 9-9.5 l/100 km.
Trasa przy spokojnej jeździe 6-6.5 l/100 km.
Miara spalania u mnie jest prosta, tankuję pod korek, przejeżdżam 100 km tylko po mieście i ponownie pod korek. Wynik jest prosty. Tak samo mierzyłem spalanie poza miastem...
Ostatnio byłem we Frankfurcie n/Menem, niemieckie autostrady. Przy prędkości 120 - 130 km/h 6.6 l/100 km. Przy prędkości 160 - 170 km/h 8,5 - 9 l/100 km.
Nawet przy tych ekstremalnych prędkościach Alfa trzyma się drogi robiąc na mnie wrażenie.
Jestem starym kierowcą, od 85 roku bez przerwy. Miałem wiele aut różnej marki i zwykle były to auta kombi, sedan... Tym razem Alfa Romeo 147 wersja 3 drzwiowa...
Tego się nie da opisać.
Miałem dobę na podjęcie decyzji o zamianie Astry na Alfę. Poczytałem opinie, które nie zawsze były dobre, ale każdy zwykle pisał, że można się zakochać w jeździe tym autem. I mieli rację...
Mam Alfę dopiero półtora miesiąca i póki co zostaję z tym autem, bo nie widzę siebie w innym samochodzie.
POLECAM.