Uległem sentymentom i namowom. Auto jest u blacharza. Bardziej nazwał bym to restaurowaniem niż naprawą bo źle z progami i podwoziem już było.

Po pierwsze, źle wpisałem przebieg. Po drugie, mogę wreszcie zrobić zdjęcia dodatkowe. Auto było u blacharza który odrestaurował całe podwozie zużywając dwa arkusze blachy(sic!) Auto zostało solidnie zakonserwowane. Teraz czas na drobne poprawki lakiernicze. W między czasie gruntowny przegląd mechaniki i ewentualne korekty. Na koniec planuje wymienić felgi na alu, wydaje mi się że do tego auta będą pasować jak ulał.

Ale JAJA wyjaśniła się sprawa rozrusznika. Jakiś "meches" go nie dokręcił. Prawie "dyndał" na śrubie. Kanał i klucz :D załatwiły sprawę. Nieśmiertelne auto kurcze...

Dodałem wiatru do tylnych opon (przy okazji do-tankowania), bo było widać że im tego trzeba. Ale dziwne, nie wiem ile powinno być w takim czymś. Dmuchnąłem do 3,0

No i auto w warsztacie. Poszło do przeglądu hamulców i okazało się że bębny tarcze klocki pompki do wymiany. Jeszcze raz "dziękuję" poprzedniemu właścicielowi za ciekawy sposób dbałości o auto :/ Jak odbiorę z warsztatu, wpisze koszta do karty

Ufff ale się namęczę żeby wyjąć rozrusznik. Ludzie, ten "skośnooki" inżynier miał spore poczucie humoru projektując rozmieszczenie elementów w silniku :))) Optuje zgodnie z radą iż jest to wina szczotek (znajomy elektryk potwierdza)W serwisie za samo wyjęcie chcą 80zł. Dziękuję "pojadę innym tramwajem". Wyciągnę i założę sam.

Zapomniałem dodać że ktoś mądrze pomyślał i zainstalował nie widoczne pod śniegiem baterie słoneczne. Rozbudowałem system i teraz osobny akumulator 12V jest z niego stale ładowany, podłączony do przetwornicy 230V. Całość zautomatyzowałem robiąc układ na przekaźnikach. Gdy podłączam zasilanie zewnętrzne automatycznie ładuje baterię i przechodzę na 230V. Gdy odepnę zasilanie z zewnątrz przekaźnik załącza przetwornicę (1400W) 230V dzięki czemu nadal można ...

Dziwne ale nic nie trzeba robić po zmianach jakie dokonał tatuś. Zawieszenie regulacje, wszystko działa. Tylko badanie techniczne mnie czeka.

To już ostatnie dzwonki do malowania, jeśli się nie zdecyduje to blacharz pewny. Tylko ze pomalowanie całego auta chcą 6 tyś :/ Chyba zdecyduje sie na dół i poprawki góry za 2 tyś...