Dzisiaj Paulina otrzymala nowe letnie oponki, czas juz byl na zrzucenie zimowych kozakow... ;) teraz Paulina ma zalozone leteni BF Goodrich G-Grip 175/65 R14... mam juz 5 letnie doswiadczenie z BF Goodrich... wiec dlatego na nie padl wybor...

Czas juz byl najwyzszy na polakierowanie przednich blotnikow... Jako zelewy blotnik byl w najgorszym stanie, dziura juz na wylot, a autko i tak dalej bedzie sluzyc w rodzinie, postanowilem podniesc wartosc samochodu i zainwestowac w nowe blotniki przednie... Niestety padlo na oryginalne prosto ze sklepu Fiata, zo by nie trzeba bylo za duzo naciagac podczas montazu... Farbka delikatnie rozni sie odcieniem szczegolnie od strony pasazera... ale z tej strony chyba bardziej wyplowialy lakier jest... ...

no i udalo sie... mimo wielu przeciwnosciom losu i wiekszym kosztom przekladki autko wkoncu jezdzi... a serducho z czarnej nadal bije... Trzeba bylo oprucz silnika poprzekladac kilka czesci mechanicznych, no i co najwazniejsze zamowic nowy sterownik komputera zeby miec nowa homologacje na instalacje LPG na to autko, bo zbiornik zostal przelozony z czarnej. Teraz tylko trzeba poczekac na ladna pogode... wypucowac w srodku coby jakos autko zaczelo wygladac... i moze zaczac zarabiac na ...

no i jednak sie stalo... chociaz pomimo zapewnien sprzedawcy ze uszczelka do roboty to nic na to nie wskazywalo... bo i plynu i olejum nie ubywalo... ale UPG nie wytrzymala podrozy autostrada... teraz chociaz jest okazja na doprowadzenie autka z innymi pierdolami do ladu i skladu...

a wiec los Nubiry juz przesadzony na 100%... a nawet milion... idzie na czesci... teraz pozostaje rozsprzedanie blach... chyba ze ktos potrzebuje karoserie z dokumentami i waznym OC...

Dzisiaj rano o 5 niemile zaskoczenie... musialem zasiadac za kierownice przez tylne siedzenia... zamarzly zamki... pozwolilem sobie na mycie autka w sobote... duzo jazdy bylo... a on i tak mi zamarzl? w Nubirze I zadnych takich problemow nie mialem w czasie mrozow... predzej central nie zamykal, niz zamarzal zamek...

no i stanelo sie... Nubirka oberwala rykoszetem w bok... Mitsubishi wyjezdzajacej z podporzadkowanej i skrecajace w lewo nie zauwazylo jadacej z jego prawej strony Skody Fabii (skoda miala 2 miesiace ) i uderzylo skode w tylni lewy rog, w sumie bylo to obtarcie... Skoda wytracona ze swojego kierunku wpadla w bok mojej Nubiry powodujac powazne szkody... pewnie byloby mocniej gdybym nie ratowal sie ucieczka na chodnik... chociaz i tak to wiele nie dalo, bo zostalem na niego wepchniety z ...

Ruszyl dzial KLUBY na AWC... gdzie nie moglo zabraknac dlugo dzialajacego przy AC Klubu Palio/Siena/Albea...

Po 10 latach i 7 miesiacach stania pod chmurka, codziennego, czestego odpalania, umilania czasu wlaczonym radiem na postoju... nadszedl czas na niego, wczoraj nie wytrzymal juz -8 stopni i wydal swoje ostatnie tchnienie. Byl ze mna od samego poczatku, w sumie odliczalem kolejne zimy, ktore jeszcze dawal rade przetrzymac... Nigdy nie ladowany prostownikiem... Teraz jego miejsce zajela CENTRA Futura CA530 53Ah... mam nadzieje ze bedzie sie tak samo dobrze sprawowala jak oryginalny, fabryczny ...

przyszedl czas na zmiane opon zimowych... nowy zakup to kontynuacja juz sprawdzonych Kormoranow Snowpro... poprzednie z racji wieku zostaly wyeliminowane z uzytkowania, jak i letnie BFGoodrich'e... chociaz sprzedawca proponowal na zime Rikel'e, rowniez pochodzace z fabryki Michelin'a, gdzie wytwarzane sa Kormorany...

no i tak to jest jak sie samemu nie chce grzebac przy samochodzie... na koncie lzej o 1050 zlotych... a Paulina zyskala nowe czesci... wymieniona uszczelka pod glowice, swiece, kable, pasek rozrzadu wraz z rolka... i pare innych pierdol... no to znowu z 5 lat posmigamy bez wiekszego wkladu finansowego...

no i niestety... urwal sie zawor w silniku... naprawa jakies 3 tysiaki... wiec pozostalo szukac jakiejs dobrej uzywki...

no i jak tu miec piekny samochod... :(