Chcę wam przedstawić moją niunię - moje oczko w głowie :)

Aa wiec moją czerwoniutką B4 80 :)
Niunia ma swoje latka bo to 91 rocznik, 2.0 w benzynce i zagazowana, z silnikiem typu ABT, zwykłe 4 cylindry, na jednopunktowym wtrysku, 90 kucyków ..


Troszke już nią przejeździłam.. Na samym początku użytkowania miałam nie przyjemna przygodę, kiedy w drodze powrotnej z Wawy prawie drzewo na maske mi spadło ;/ niestety do lamp dosięgło wiec mam zamienniki, zderzak popękał.. Na szczęście na masce zostało tylko malenkie wgniecionko wielkości 2/3 malego palca i mały odprysk na lakierze .. Poza tym dopatrzyłam sie, że prawe tylnie drzwi były robione.. Nic poza tym nie zostało stwierdzone..


LUTY 2007
Niestety wtedy jeszcze auto dzielilam razem z rodzicami, więc nie mogłam nic z nim zrobić, bo tato miał 'ale' .. :-/
PAŹDZIERNIK 2007 - umowa z ojcem o spłacie samochodu no i pierwsze maleńkie mody ;] (usunięcie 'płomieni z błotników..)

MARZEC 2008
Kolejną małą zmiana było pomalowanie ori grila całego na czarno + dodanie znaczka LILI :]

MAJ 2008
Przyszła wiosna, zakwitły kwiaty, mocniej zaświeciło słońce i takie tam, jednak moja gwiazda jakoś w tym wszystkim przygasła.. Powód? Uwidoczniły się rysy, zadrapania, których przybyło po zimie i zmatowiały lakier.. Całość wyglądała mało estetycznie :-/ dlatego postanowiłam odświeżyć diabła. 4.5h polerki + 3h woskowania.. oczywiście własnoręcznie nie maszyną ..

CZERWIEC 2008
Tym razem ja postanowiłam pojeździć na mandacie..Zobaczymy ile mam szczęścia w tym życiu..Mianowicie wyposażyłam się w led white pod tablice rejestracyjną oraz w światła pozycyjne.Chcąc inaczej oświetlić również i środek niuni,została zakupiona diodówka w lampkę sufitówkę..W boki niestety nie,powodu nie będę opisywała bo to za dużo wyjaśniania.. Dodatkowo zakupiłam ledy pod zegary bo to "marchewkowe pole" jak to nazwał bardzo fajnie Duo, troszkę się unudziło..Teraz będzie świecić piękną czerwienią ;) I tak w pozycjach,pod tablicą i sufitówka już swieci..Zegary narazie wyjęte, gdyż stanął mi licznik :-/ zatrzymał się na magicznej liczbie 199,999 i stoi.. :roll: I tak ledy założyłam, ale reszta w proszku..I powiem wam dziwne uczucie jeździć z taką wielką czarną dziurą przed sobą ;-) Kto tak jeździł to wie heheh..

PAŹDZIERNIK 2008
Ehh...
Niestety.. Tym razem padło na mnie.. Wczoraj wracając z Zamościa panowie z suszarką i lizaczkiem w lapkach zlapali Czarniutkie no i heja..
Zaczęła się litania : "dozwolona prędkosć na terenie zabudowanym przed godz 23 wynosi 50km/h (mnie złapali dokładnie o 22.55) pani jechała 73km/h więc poproszę dowód rejestracyjny, prawo jazdy oraz dowód osobisty i zapraszam do radiowozu.."
Nie sprzeczając sie zrobilam co pan prosił no ale przypomniało się mu i poprosił o włączenie świateł pozycyjnych no i zonk :shock: Oczywiście w pozycjach mam białe ledy, więc jak wiecie swiecą tak troszkę na błękitno.. Podświetlenie tablicy to samo.. :shock:
Panowie powiedzieli, że powinni zatrzymać dowód za brak stosownego oświetlenia pojazdu, jednak jeśli sprawdzą, ze nie bylam karana, nie mam punktów itp to przymkną na to oko (oczywiście musiałam obiecać, że jak dojadę do domu, to zmienie żarówki)
Najlepsze bylo jak pan policjant kazał mi zobaczyc jak u niego świeci podswietlenie tablicy i pozycje no i co się okazało :?: Że niestety panowie policjanci nie maja wogóle oświetlenia :mrgreen: Więc delikatnie ich wyśmiałam, :mrgreen:
po tym zobaczyli klubową wlepę na szybie zaczęli ze mna gadać, czy jestem tym klubie itp itd ..
Po sprawdzeniu wszystkiego powiedzieli, że z uwagi na to , ze nie spotkali jeszcze kobiety - fanki samochodów a zwłaszcza AUDI, oddaja dowód i proszą o zmianę oświetlenia bo nastepnym razem nie będzie przeproś..
Więc tym razem dzięki klubowi i dobrej woli misiaków dowód ( + mandat + punkty karne ) zostały ze mną... ...
Poza tym misiaki nie odróżniają B4 od A4 ;]

październik CD
Mój braciszek zrobił mi oto taki mały prezent : Tlumnik WM sport .. pięknie buczy ;]

W KOŃCU ALU! na razie or 10ci0 ramienne ale zawsze to alu niz aludekle .. :]

GRUDZIEŃ 2008
Moja niunia pod choinkę dostała nowe łączniki stabilizatorów, tulejki wahacza, tuleje tylniej belki, górne mocowania mcphersonów, klocki hamulcowe, przewód kolektora ssącego i całą listę nowych części, ktore niestety były już tak wyeksploatowane, że masakra :-/
Poprzedni właściciel zamiast wymienić przewód to brał go na silikon i taśmę izolacyjną przez co mi narobił sporo zamieszania..
Troszkę kaski w to poszło, dwa dni nie miałam niuni ale się opłacało.. Nic nie puka, nic nie stuka. Aby amory ehh.. na wiosnę idą bielsteiny b4 ..

13 STYCZEŃ 2009
akcji Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy z udziałem audi&vwW sumie 101 autek spod znaku audi & vw (liczę także karetkę spod znaku vw)

LUTY 2009
Kolejny mały prezent dla lilowozu - nowiutki oryginalny kluczyk tzn scyzoryk

oraz prezent od mojej kochanej drugiej połóweczki ;] Co można podarować na walentynki swojej kobiecie - maniaczce audi? Haaa felgi

Tak więc felgi 16 magnezowe D&W
[b]przód[/b] 7.5 cala opona 205/50/16
[b]tył[/b] 9 cali opona 225/45/16

Aaaa i jeszcze coś .. jakby ktoś chciał zacząć śpiewkę, że gleba by się przydała to od razu mówię : gleby nie było nie ma i nie będzie ..
koniec w tym temacie

13 marzec 2009 - jak pech to pech .. :-/

prosta akcja - duży market + dziadek za kierownicą = no właśnie ..
niby nic sie nie stalo (szczęście w nieszczęściu) ale i tak mnie dziadek wnerwił - najlepsze bylo tłumaczenie - przeciez nic się nie stało, to nie jest nowy samochód i dwa najlepsze: 'weźmie pani pastą do butów przetrze i nic nie bedzie widać' oraz :'jest taka specjalna pasta, która się nakładna, zeby roztopila plastik i da sie to wygładzić' ..
Brak słów..

kwiecień / maj 2009 alu i w końcu ringi
Całą zimę czekały grzecznie - teraz już toczą się na lilowozie
Wiem wiem, że od razu pójdzie fala - buuu nie ma gleby nie pasuje, że to, że tamto.. Oświadczam po raz setny - gleby nie będzie ;-) Od razu też powiem, że przód delikatnie stoi wyżej bo założyłam sobie dystanse pod sprężyny - może to nie wygląda, ale chciałam troszkę ją usztywnić.
A i na reszcie założyłam sobie ringi na zegary hahahaahha

MAJ 2009 - Sound Of Tuning - promocja klubu
Moje dwie niunie, oraz 2 niunie kolegów z VW, miały zaszczyt promować Lubelski Klub Audi (przy okazji PKA80) oraz majówkę w Ułężu pod Rykami ..

SIERPIEŃ 2009
Przyszła pora na zmianę kiery .. Zawsze taką chciałam i w końcu mam - liera od coupe

WALENTYNKI 2010

Blenda pod tablice w kolorze nadwozia, nowa, czerwoniutka, sliczna :D

Maj 2010

Lila in progres czyli w końcu założyłam czujnik temperatury zewnętrznej a także .. nareszcie mam swoje upragnione lampki - z wersji colour edition ;] foto oczywiście załączone

Czerwiec 2010 - przód skompletowany ;]

Marzenia się spełniają! Moja Lili dostała prezent dość wypasiony: lampki zespolone od cabrio + białe kierunki w zderzak + halogeniki ;] Wszystko już podłączone, wszystko świeci a radości co nie miara! Już prawie z zewnątrz jest wszystko tak jak być powinno ;] Jeszcze spryski ale to .. poczekamy ... wkrótce foto ;]

czerwiec 2012

Trochę czasu minęlo, zawsze coś sie dzieje i nie ma czasu napisać.. Lilka powoli się kompletuje, srodek powoli się kończy, fele gotowe do założenia! Pierwsze foto z odebrania felg po malowaniu i dzis powinnam dać już z efektem koncowym :D

Hmmm jako że już człowiek miał sporo tych audiczek w dość krótkim czasie, myślę że warto wspomnieć też o cabi, które chociaż krótko, to jednak było moje :D

Na cabi trafilam jakoś przypadkiem, gdy postanowiłam poczuć wiatr we włosach w bezdaszniku no i stało się ;]

Silnik kultowy jak zawsze, kolejne 2.3 w mojej karierze, wszystko ładnie fajnie pięknie, ale zrozumiałam, że to jest samochód do kochania, no a taki jeden już mam.. Lilką zawsze była jest i będzie na pierwszym miejscu, dlatego stwierdziłam, że nie dam rady utrzymać obu zwłaszcza, że cabi trzeba było jednak trochę doinwestować.. Dostała swego czasu gdzieś w dupkę, ktoś jej tył pomalował tak, że ja pędzlem bym lepiej to zrobiła ;/ poza tym no sprawa zawieszenia itp.. Była fajna, kupiłam ją pod koniec lata więc troche lansu się zrobiło;] jakby nie patrzeć, każdy bezdasznik zwraca uwagę, co by to nie było ;] No ale niestety, jedno auto do kochania było, Lilką nie mam zwyczaju ćwiczyć na torze czy na placu, cabi tym bardziej sie do tego nie nadawało, więc trzeba się było pożegnać jednak z żalem i kupić kolejne quattro ;] tak więc krótka bo ok 3miesięczna przygoda dobiegła końca.. ale nie mówię nie - kto wie, może jeszcze kiedyś ;]

90tka trafiła do mnie a właściwie do nas w ubiegłym roku, kupiłam ją wspólnie z moim chłopakiem za okazyjną kaskę. Sprawuje się świetnie, moc cieszy, dźwięk umila uszy, dodatkowo wspomaga go stożek więc 90tka nie buczy tylko ryczy :D

Co mogę o niej napisać, została kupiona do kochania to jasne jak każde moje audi, jednak głównie w celach szkoleniowych.. Jako zapalony kierowca (darujmy sobie żeńska odmianę słów)szkole się ciągle i dokształcam w tym temacie, bo nie sztuką jest jechać do przodu.. Ostatnio doskonaliłam wychodzenie z poślizgów i jazdę na lewą nogę no a quattrówka mi to ułatwia, nie dość, że 4ro łap to jeszcze ma o 80KM więcej od mojej Lili hehe ;]

Niestety przyszedł mały kryzys, ceny paliw poszły w górę, 90tka gazu nie widziała no i ze mną nie zobaczy, jakoś nie uznaję gazu w tak kultowych silnikach, dlatego w najbliższych dniach sprzedaję quattrówkę. Ale warto oddać jej chwilę uwagi zamieścić ją tu dopóki jest w moim władaniu ;]

Historia tego Audi jest burzliwa.. Zostało kupione po sprzedaży B3, jeździłam nią jakieś 4 miesiące, kiedy to dziadek mojej drugiej połówki rozbił swoje auto i poprosił o możliwość odkupienia od nas śnieżynki.. Po długim zastanowieniu i zaproponowaniu przez dziadka dobrych pieniędzy ;) auto poszło zostało sprzedane.. Po śnieżynce nastały niezapomniane czasy królowania eSy .. I tak od sprzedaży śnieżynki minął już rok, jednakże po drodze eSa też została sprzedana a w jej miejsce weszła 90 B3 2.3 quattro.. I znów odezwał się dziadek, zatęsknił za b3 i złożył propozycję zamiany .. No i takim sposobem śnieżynka od miesiąca jest z nami z powrotem ;]

Co do wyposażenia śnieżynki, to tak jak w Lili nie ma tego dużo, bo co najważniejsze to klimatronic, napęd quattro z guzikiem nienawiści (DIFF) ;] i ABS ..

Założyliśmy jej dodatkowe zegary i dostała nowy kluczyk tzw scyzoryk .. Dodatkowo wymienione zostały amory na bilsteina + inne graty w zawieszeniu .. jej mankamentem są nadkola, sa do zrobienia ..
Największą radość sprawia oprócz napędu quattro, dźwięk 5-ciu garów ;] muzyka dla moich uszu ..

W 2009 wraz z moim chłopakiem staliśmy się właścicielami S4 .. Od zawsze było to moim marzeniem, które nie mogło się spełnić z powodu braku kasy .. ;/ Jednak jak to mówią nie ma rzeczy niemożliwych, dlatego podjęliśmy decyzję o kupnie, robiąc zrzutę pól na pół ;]
I tak w naszym garażu zagościła eSa.. Seryjnie 2.2 turbo ma 230 KM ale w naszej doszukałam sie czipsa, jak sie późńiej okazało na 260KM. Seryjnie turbina powinna dmuchac o ile sie orientuję 0.8 - 0.9 bara a moja ładowała 1.4
Były plany zmiany turbiny z K24 na K26 przerobiona na K27 hybrydę, ale niestety trzeba było sprzedać eSę, bo na paliwko ciążko było wyrobić ..
Na dzień dobry eSa dostała nową podsufitkę i boczki, bo poprzedni właściciel jakis włoch był fanem audio i w tych elementach było zamontowane audio ..
Później dostała dostała blow - off'a i filtr stożkowy .. Ehhh teraz tak bardzo brakuje tego dźwięku "psssssssss" ;/ Najlepsze było to, że na ulicy najpierw było mnie słychać a późńiej widać tak moja sucz syczała :D

Późńiej dostała jeszcze parę gratów i poszła do żyda :'( z wielkim bólem w sercu, który mam do dziś .. Wielki sentyment do tego auta ..

Moja audiczka w pięknym kolorze lazurowego błękitu miała mały silniczek 1.8 ale za to miała słuszny napęd quattro, poza tym była to limitowana wersja o nazwie Comfort Edition.. Cechowała ja elektryka i podgrzewanie lusterek, elektryka szyb, manualna klima, śliczna jasna tapicerka.. Poza tym posiadała pełną blendę, roletę tylniej szyby, pokrowiec na narty w podłokietniku tylnej kanapy i przednie halogeniki. Ogolnie ładna zadbana, napęd q w pełni sprawny, dyfer chodził elegancko, nic nie stukało nie pukało itp ..