Wsiadam w sobotni poranek, chcę odpalić... zero reakcji. Po przekręceniu kluczyka - wszystko gaśnie i tylko słychać jakieś cyknięcie. Diagnoza - akumulator. Usytuowanie piękne (właściciele Cors wiedzą o czym piszę). Po wyciągnięciu, spisałem parametry i udałem się do Reala. I... nie zgadzały się parametry, mianowicie - stary akumulator (oryginalny! xd) miał 55 Ah (amperogodzin x) ) i 255A DIN (co to jest??). Pan z obsługi stanowiska stwierdził, że drugi parametr musi się ...

Bezpiecznik od kierunkowskazów - czasem wytrzyma kilka miesięcy, czasem parę dni. Ogólnie, w ciągu roku wymieniłem ich pięć. Tylko od kierunków, co tu może być nie tak, poprzedni właściciel coś kublował, czy co? Gdy włączam światła, gaśnie panel z zegarkiem, datą i temperaturą. Chociaż, kilka razy zdarzyło się, że działał. Tu na pewno było kopane, cały panel sobie po prostu leży, jest wyrwany (swoją drogą niezła skrytka, np. na pieniądze xd). Nie ...

Wczoraj sprawdzając olej nieźle się zdziwiłem, widząc prawie suchy bagnet. Dolałem trochę, ale niewiele, więc chyba przed wymianą (w lutym) trzeba będzie kupić litrowy Lotos. Miska olejowa jest trochę obrzygana, myślę że jest jakiś spory wyciek (niemożliwe żeby Corsa wypiła aż tyle przy tylu kilometrach co ja robię). Jak pojadę na kanał w najbliższym czasie, dodam zdjęcia sytuacji od dołu. Muszę przyznać, że jestem zmartwiony tym faktem.

Wczoraj (20.09) minął rok od zakupu tejże Corsy. Wpakowałem około 1000 zł na naprawy i na bieżący serwis, przejechałem 3500 km (wiem, mało ;) ). Coraz mniej chce mi się ją sprzedawać... :)

Od czasu, kiedy temperatury trochę się podniosły zauważyłem, że jak stoję przez dłuższą chwilę np. czekając na kolegę pod jego blokiem (nie mówię już o staniu w korku), temperatura cieczy znacznie się podnosi, często dochodzi pod 100 już po około dwóch minutach, wtedy włącza się wiatraczek i temperatura spada do około 95. Wystarczy że przejadę kilkaset metrów i wszystko wraca do normy. Myślałem, że może za mało płynu jest, wlałem więc wody, ale nic się nie ...

Pojechałem do myjni samoobsługowej, bo dał się we znaki brak "chlapaczy" - zafajdały mi się nawet lusterka. xd Po umyciu wsiadam i patrzę, a tu po szybie cieknie woda, nawet chlapnęło na kierownicę i zegary. Skojarzyłem to z faktem, że jak jadę około 60-70 km/h słychać niemiłe huczenie, jakby szyba była niedomknięta. Kiedy dotknę przycisk otwierania szyb huczenie ustaje, ale po przekroczeniu 90 znowu się pojawia. Nieszczelność, a raczej bezczelność...

Pojechałem do znajomego na kanał wymienić olej i filtr oleju, powietrza i paliwa. Z filtrem powietrza wiadomo, 1, 2, 3 i gotowe. Filtr paliwa jak się okazało nie pasował (za krótkie odcinki dla zaczepów). Ale najgorsze było to, że miska olejowa i parę sąsiednich elementów było zarzygane olejem. Źródła przecieku znaleźć nie sposób, trzeba by silnik rozebrać... No trudno. Po kilkuminutowym mocowaniu się z korkiem spustu oleju wreszcie udało się. Tak, pół gwinta poszło, ...

Wkurzają mnie te drobiazgi. Jak nie bezpiecznik, to żarówka, nie żarówka, to... zablokowało się koło. Godzina 8:25, odpalam, odśnieżam, chcę jechać... po 20 metrach zaświeciła mi się kontrolka ABS, ale jadę dalej. Po 200 metrach kapnąłem się, że zablokowało się prawe tylne koło. I teraz, czy to wina tego ABSu, czy to koło jakoś "rozwaliło" ABS...? Trwa ustalanie diagnozy, patrz forum, temat "Hamulce w nowoczesnych samochodach".