Strasburg, Plaz Austerliz. Zostawilem samochod na kilka dni a kiedy przyszedlem po niego okazalo sie, ze naciskanie pilota w kluczyku nie dziala. Mozna oczywiscie byloby z zamka, ale zalozylem sobie autoalarm, wiec klops. Pomyslalem, bez paniki, pewnie bateria. Znalazlem w poblizu kiosk, pokazalem baterie i dostalem 2 nowe za 10Euro. Zadowolony wrocilem do samochodu a tu dalej nie dziala. Poszedlem do domu wrocilem pozniej, nie pomoglo ;) Trzeba bedzie gwaltem mysle sobie... Ze tez nie ...

Witam, Z poczatku tankowalem paliwa premium, ale moja nadgorliwosc znajomy wybil mi z glowy, tlumaczac, ze to stary silnik a nie common rail itp... Kazal tylko byle gdzie nie tankowac. Niestety nie zawsze bylo to mozliwe stad poczynilem pewne obserwacje. Tytulem wstepu - jezdza ciagle tak samo na podobnych trasach autostradowych, a spalanie skacze od 4,9-5,7ON/100km. Obliczone na podst tankowania pod korek przez poltora roku i 45tys. km. Znam swojego juz dosc dobrze i na podstawie wskazan na ...

To obecnie najdluzsza moja podroz autem. Sam sie sobie dziwie ze sie na nia zdecydowalem. Z Wrocławia do Martigues jest 1700km. Pojechalem przez Bamberg (550km), Strasbourg (+370km) bo tam mam znajomych i moglem sie zatrzymac w przerwie. No i stamtad do Delty Rhon koło Arles (+800km). Dojechalismy potem do paru miejsc na wybrzezu k. Marsylii, Martigues, Miramas, W drodze powrotnej jeszcze postoj w Avignon i Gorach Ardeche. Najdziewniejsze, ze wszystkiego to to, ze tam nie ma zadnego Polaka! ...

Do pracy zwykle jeżdżę na rowerze. Wlasciwie, to jeździłem, bo w środe mój rower opuscił stojak przy którym go zostawiłem bez mojej pomocy. Listu nie zostawił, zniknął razem z zapięciami. Poszedłem na Policje. Tam to było wesoło. Potem sprawdziłem monitoring wokół budynku. Oczywiscie sa kamery, ale jakosc obrazu jest taka, ze nic sie nie da rozpoznac. Picowanie... Potem udałem sie do podliskiego serwisu samochodowego. "Dzien dobry, właśnie mi ukradli rowr i z tej ...

Pakowalem ostatnio w Niemczech rzeczy do bagaznika i w bagazniku polozylem klucz a po spakowaniu zatrzasnalem. Pieknie. Mam oczywiscie 3 zapasowe w domu, jak i jeden dodatkowy przy sobie. Niestety zapakowalem zawierajacy go plecak... Trzeba bylo dzwonic na ADAC. Po godzinie przyjechali. Pan wstawil dwie poduszki powietrzne w szczeline przednich drzwi i otworzyl maske drutem a potem sie biedzil i podlaczal przez abs... Koszt akcji 90 Euro, zaplacilo ADAC, bo jestem czlonkiem. Ku przestrodze.

Jak Panstwo zapewne widzicie moje wpisy dot. tego samochodu przekroczyły granice na Odrze. Wróciłem z Niemiec 2 miesiace temu a moj samochód już oficjalnie zmienił tablice z WM na DDZ. Chciałem tu nieco opisać procedury jakie wykonałem i zestawic koszty z jakimi sie to wiazało. Zatem, żeby sprowadzić samochód z Niemiec jako mienie przesiedleńcze trzeba spełnic 2 warunki formalne: po pierwsze miec meldunek w Niemczech (ja miałem 2 lata) i posiadany samochod uzywac tam min. 6 ...

Dziwna rzecz. Zdarzyla mi sie po raz 3, a ostatnio juz 2x pod rzad. Jak chce wlac diesla do pelna to pistolet dystrybutora odbija jak mam w baku 2/3 objetosci. Co ciekawe odbil w zasadzie przy takim samym napelnieniu co widac po wskazowce i nie da sie zalac wiecej. Nic nie rozumiem.

Dzis znow wrocilem po przejechaniu 800km w weekend: A95, A8, A5 i spowrotem. Wszystko w szczycie przejazdowym. W piatek ok. 17 wyjechalem z Monachium, dotarlem o 21.20 czyli najgorszy mozliwy czas i slaby wynik, a i tak tylko 3 zatory: Augsburg, Stuttgart i Pforzheim. W niedziele wyjazd o 18 dotarlem na 22.15 do dworca glownego w Monachium i tez 3 korki/zatory: Rasttat, Karlsruhe i Pforzheim. Remontuja na potege.

5 dni i ok. 1.700 km. Jadac do Wroclawia, jechalem w konwoju z bardziej dynamicznym kolega (Volvo S40, 2002r z LPG). Wyjechalismy w srode o 14.45, wiec przez Monachium ok. 16 przejechalismy bez najmniejszych problemow. W piatki o tej samej porze trace godzine! Predkosc. Ja zwykle jade autostrada srodkowym i prawym pasem, tym razem byl to glownie lewy i czasem srodkowy. Deptalismy jak sie dalo 140-160 km/h on nawet ignorowal ograniczenia predkosci, ja sie staralem trzymac i potem nadrabiac. ...

Tym razem zeby w piatkowym szczycie przejechac z okol. Monachium 400km do Offenburga (A5 k. Fryburga) potrzebowalem 5h20min. W drodze powrotnej w niedziele wieczorem wystarczylo 4h20min i to z przejazdem przez Monachium i przystankiem, zeby wysadzic wspolpasazerow. W piatek stalem w 3 korkach (Augsburg, Stuttgart, Pforzheim) po 10-40min spowrotem bylo tylko jedno spowolnienie kilkuminutowe spowodowane remontem. Zatem srednia predkosc to w piatek 75km/h a w niedziele 95km/h. A tak nawiasem ...

Tydzien temu przeprowadzilem w salonie Nissan, bo tam ja kupilem. Kosztowalo 200 Euro, poza normalnymi czynnosciami wyczyscili mi tarcze hamulcowe z rdzy. Podobno przez to ze rzadko jezdze, zbiera mi sie woda. Tarcze zreszta tez pojda w krotce do wymiany (2 przednie to ponad 300 Euro).

Dopisze ku przestrodze innych. Bawaria k. GaPa. Zatrzymalem sie samochodem pod lasem na drodze przed znakiem zakazu wjazdu i przed szlabanikiem. No i wpadl jakis oszolom z picupem i aparacikiem foto, obfotografowal mnie i pogrozil mi kara 5.000EUR za to, ze rzekomo obok jest rezerwat przyrody i laka obok jest wlasnoscia prywatna i pewnie tez za to, ze ma problemy z zona. Tak czy owak sie nie na zarty przestraszylem i oczekuje aresztowania o kazdej porze dnia i nocy.

Wlasnie przejechalem 600km przez weekend po niemieckiej autostradzie (95, 3, 9, 73) Jak zawsze predkosc srednia z korkami wyszla mi ok 90-100 km/h max. jechalem 150 ale dlugo sie nie dalo. Jedna obserwacja o ewent. usterkach - chyba czas na wymiane tarcz lub klockow hamulcowych bo przy hamowaniu troche trzesie. Poza tym jedzie jak wsciekla...