po roku czasu dojrzałem do zmiany kierownicy jednak na wersję z m-pakietu- wg mnie opłaciło się :) dodatkowo wszystkie listwy w kokpicie zostały pomalowane i jest o niebo lepiej.

Więc nastała ta wiekopomna chwila wymiany paskudnej czteroramiennej, staro wyglądającej kierownicy na inną- z multifunkcją, dzięki której mam tempomat oraz sterowanie radiem z kierownicy, trochę roboty, ale jaki efekt. Obawiałem się o proces wymiany, ale wszystko działa jak należy i jak się prezentuje... sami oceńcie. Polecam każdemu taki zabieg. Załączam zdjęcia sprzed i po zabiegu.

Do wiosny trzeba się przygotować w odpowiedni sposób, a najlepszą receptą na zmianę wizerunku auta po mroźnej zimie jest wymiana kół, na piękne alusy, Stare się znudziły więc znalazłem dla nich zastępstwo, nic tylko czekać do wiosny. oczywiście 18 cali zostało, nowe felgi to oryginalny produkt BMW M PERFORMANCE :)

Nic tylko czekać co wiosny, aż znów będzie można założyć 18-stki, chyba z 15 calowymi obręczami trochę poleciałem po bandzie, prowadzenie też z goła odmienne od jazdy na 18 calach...bynajmniej w śnieg będą się dobrze wgryzały. I jaki komfort :D

Nadeszła kolej na następną "modyfikację" wnętrza, generalnie to bardziej powrót do korzeni, w momencie kupna samochodu wewnątrz widniał nieoryginalny aczkolwiek całkiem nowoczesny PIONEER, niestety jak dla mnie szpecił wnętrze, standardowo z fabryki bunia wyjechała z kaseciakiem BMW REVERSE, ja jednak postanowiłem zmienić koncepcję na BMW BUSINESS CD RDS, deska rozdzielcza wygląda znacznie korzystniej, a jeżeli zapragnę złącza USB lub slotu kart pamięci czy wyjścia aux ...

Nastąpiła wymiana kierownicy w samochodzie, pierwotnie była klasyczna, gumowa, czteroramienna, wymieniłem ją na oryginał trójramienny, skórzany. Od razu prezentuje się lepiej :) i przyjemniej się prowadzi auto taką kierownicą. Filozofia żadna, koszta niewielkie, a zadowolenie murowane :)

Okazało się, że miał wadę, o której nie wiedziałem przy zakupie, na śliskiej nawierzchni zablokowały mi się tylne koła i wpadłem w poślizg, mimo prób opanowania samochodu nie udało mi się to i zderzyłem się czołowo z autobusem... 22.12.2010 był rzeczoznawca i ocenił szkodę całkowitą (kasacja) dla mnie to ratunek ponieważ wypadek był z mojej winy (według prawa) a miałem wykupione autocasco. wrak samochodu został sprzedany za 2000 uszkodzeniu uległ również ...

szczerze mówiąc za wiele się tu nie dzieje:D ale można rozkręcić jakiś temat. W sumie moja a3 już nie istnieje, ale to nie znaczy, że się nie interesuje tym modelem.