Nowe części mają w sobie coś z prezentów na Święta Bożego Narodzenia. Mają kolorowe opakowania i człowiek nie może się doczekać, kiedy będzie się mógł nimi pobawić :) Dziś pierwszy dzień zabawy. Wymienione zostały świece, przewody WN, kopułka oraz palec rozdzielacza. W następnym etapie wymiana przerywacza i cewki oraz ustawienie zapłonu a następnie mieszanki wolnych obrotów. Zabawa z hamulcami będzie musiała poczekać na ocieplenie.

Pomimo bardzo komfortowego zawieszenia samochód ten nie był jednak projektowany z myślą o polskich drogach. Po przejażdżce na jednej ze starszych dróg ekspresowych, uszkodzeniu uległy przednie opony. Po długich miesiącach czekania - są już założone nowe opony z białym paskiem. W międzyczasie zmienione zostały przewody hamulcowe i zregenerowane zaciski... Inna jakość hamowania.

Dzisiaj zmieniłem pasek klinowy alternatora i podłączyłem na chwilę akumulator. Silnik po kilku sekundach kręcenia obudził się do życia. Posłuchałem silnika, napatrzyłem się na samochód z myślą o wiosennym myciu i pozwoliłem osiągnąć silnikowi temperaturę pracy. Parę minut później wyłączyłem silnik, odłączyłem akumulator, przykryłem auto pokrowcem, a wychodząc zamknąłem drzwi hali, mówiąc:"Niedługo wracam..."