Obiecałem, że dodam więcej fotek bo ostatnio bardzo wam poskąpiłem dlatego wpadłem na myjnię (i tutaj pewne spostrzeżenie, jak korzystacie z myjni bezdotykowych pamiętajcie aby od razu z niej nie wyjeżdżać na ulicę tylko zjechać na bok i wytrzeć lub pozwolić aby sam samochód wysechł, ja zwykle to bagatelizowałem i później się dziwiłem, że wieczorem już samochód cały brudny lub, że pojawiają się zacieki) i zaraz po niej zajechałem na ładniejszą dzielnicę niż ...

Witajcie! Obiecałem wam lata świetlne temu prezentacje nowego samochodu który ma zastąpić sypiącego się Fiata. Niestety z powodów czysto prywatnych nie byłem w stanie wam go wcześniej niż teraz przedstawić. Dlatego nie przedłużam i już zaczynam opowiadać ;) W miejsce starej taksówki wskakuje Volvo V40 z 1998 roku, napędzane silnikiem 1.8 115 KM, wielu pewnie wolałoby takie Volvo z turbo ale w moim przypadku dla młodego biednego kierowcy brak turbo to tylko wybawienie ;) ...

Witajcie! Pamiętacie mój nieudany zakup w postaci Fiata który miał bujną przeszłość? Moją taksówkę za 1700 zł? Tak jak wcześniej pisałem sprzedałem ją za 1120 zł z kompletem świeżych opon w bagażniku (głupi ja), szczęśliwy nabywca okazał się być również handlarzem, dwa dni po kupieniu ode mnie wystawił samochód i to za śmieszną cenę bo aż za 2400 zł! obecnie widzę, że spuszcza cenę bo samochód mu się nie sprzedaje.. nic w tym dziwnego. Uczulam ...

Tak jak wszyscy mówili i ja w najgorszym scenariuszu przypuszczałem - mechanicy (znajomi) powiedzieli, że naprawa u nich wyniosła by tyle co dałem za samochód a u innych nawet dwa razy więcej. Także auto idzie na sprzedaż, za tysiąc pójdzie, komuś przyda się na wieś, tragedii nie ma ale szału też nie.. nie mniej to nie jest mój koniec na tym portalu, wrócę do was z czymś znacznie lepszym, czymś co będzie warto podziwiać... ;)

Tak jak wszyscy mówili i ja w najgorszym scenariuszu przypuszczałem - mechanicy (znajomi) powiedzieli, że naprawa u nich wyniosła by tyle co dałem za samochód a u innych nawet dwa razy więcej. Także auto idzie na sprzedaż, za tysiąc pójdzie, komuś przyda się na wieś, tragedii nie ma ale szału też nie.. nie mniej to nie jest mój koniec na tym portalu, wrócę do was z czymś znacznie lepszym, czymś co będzie warto podziwiać... ;)

Dzisiaj postanowiłem z racji urlopu w pracy ogarnąć lepiej samochód przed warsztatem. Poznać go jeszcze lepiej i jeszcze dokładniej. Wcześniej byłem zabiegany, mam dwa życia, można powiedzieć, że robię na dwóch etatach, często nie mam czasu na obiad a co dopiero na ogarnianie samochodu, trochę przy nim robiłem ale tylko na parkingu lub robiłem małe trasy do sklepu. Dzisiaj wyjechałem na dłużej.. Było ciekawie. Zacznę od tego, że zatankowałem na stacji a mimo to ...

Ponad miesiąc od zakupu samochodu już za mną... Jak się okazało Siena raczej nie ma 243 tys tylko ponad pół miliona... na 90% bowiem była taksówką... ale to nie jedyny problem, hamulce przestają łapać, sprzęgło tak samo, jedynka już coraz gorzej.. wywołuje śmiech lub złość na światłach. Opony mam sparciałe, z lewej strony na tylnym błotniku jest coś nie tak.. wygląda trochę jakby był klejony po wypadku to by wyjaśniało tą skrzynie.. za dziesięć dni jadę na ...