Jak już się chwaliłem, mój syn został posiadaczem prawa jazdy . Dbając o komfort psychiczny mej latorośli za kierownicą, postanowiłem oba moje autka oblepić dużymi, zielonymi liśćmi. Oczywiście, nadal głównym użytkownikiem Subaru i Suzuki jestem ja -kierowca z ponad 35. stażem. Jeżdżę tak, jak zawsze, to znaczy jak jeździłem przed naklejeniem zielonych listków. Ja jeżdżę tak, jak zawsze, ale reakcje niektórych kierowców na widok zielonego liścia są ...

Mój syn jest świeżo upieczonym kierowcą i ćwiczę jazdę po mieście w charakterze w charakterze pasażera. Przy okazji odkrywam, czego nauczono mego syna na kursie - i powiem szczerze, nie wszystko mi się podoba. Okazuje się, że obecnie nie uczy się bardzo prostych, logicznych zachowań na drodze, krórych uczono mnie te prawie czterdzieści lat temu. Co gorsza, wprowadza się pewien zamęt w zachowaniach na drodze, stwarzając realne zagrożenie wypadkiem i uczy się zasad odmiennych ...

Miniony tydzień spędziłem w pięknych okolicach - w Lipnicy Murowanej, miasteczku położonym wśród gór i lasów, po których lubię jeździć moim Jimnikiem. Ale żeby tam dojechać z Warszawy to jednak trzeba trochę czasu, poza tym człowiek zmęczy się bardziej niż w Subaru. Przede wszystkim zaś jedzie się znacznie wolniej. I dlatego też zdecydowałem, by w drodze powrotnej nie jechac autostradą A4 między Szarowem i Krakowem, lecz pojechałem starą "czwórką" - kiedyś ...

Właśnie przeczytałem, że Audi zamierza niektóre swoje modele oferować tylko z automatyczną skrzynią biegów. Nie wiem, czy to dobrze czy źle, ale sam od ponad roku jeżdżę moim Jimnikiem z automatem - i jestem wręcz zachwycony. Może to kwestia wieku (oczywiście mego, nie samochodu). Moje pierwsze doświadczenia z samochodem z automatyczną skrzynią biegów były takie sobie - jazda po amerykańskiej autostradzie Fordem Probe była szczytem nudy. Nawet sobie biegów nie mogłem ...

Jeździłem już moim Jimnikiem po trudnym górskim terenie, bo bezdrożach Beskidu Wyspowego, i wyprawa w te same okolice w minioną sobotę wydawała się bułką z masłem. Wszystko szło jak trzeba, przedzieranie się przez krzaki, wjazdy bezdrożami pod górę, nawet 100 metrowy odcinek prowadzący przez koryto górskiej rzeki/potoku. Ale problemem okazał się szron i mnóstwo liści które sprawiły, że w drodze powrotnej, kiedy jechałem z góry, zsunąłem się w koleiny wyżłobione ...

Witam, mam od ponad roku jimnika z automatyczną skrzynią biegów. Przebieg minimalny - 15 tys. km. Jako że mam wyczulone ucho słyszę jakiś lekki gwizd z silnika (skrzyni?), zwłaszcza wtedy, kiedy silnik jest zimny. W ASO twierdzą, że wszystko w porządku. Macie jakieś sugerstie?

Chyba wszyscy, którzy wiedzą, jakiego fioła mam na punkcie bezpieczeństwa drogowego zdziwią się tym, co napiszę poniżej. Ale ja konsekwentnie twierdzę, że my – Polacy – zamiast uczyć się na cudzych błędach, wolimy to czynić na swoich. A szkoda... No i poszliśmy na wojnę z UE. Wszystko w imię bezpieczeństwa na drogach. Bo rejestrowanie w Polsce samochodów z kierownicą po prawej stronie stwarza zagrożenie na polskich drogach. W pierwszej chwili ...

Miało być kontrowersyjnie, więc proszę bardzo. Władze Warszawy podnoszą prękość na Wisłostradzie. Stawiam tezę, że dostaną za to Nagrodę Darwina. Przyczyna pierwsza: bezpieczeństwo na drodze. Wisłostrada na odcinku od trasy W-Z do ulicy Witosa - aczkolwiek szeroka - obfituje w szereg zakrętów i skrzyżowań, wymagających od kierującego podjęcia odpowiednich decyzji, co do zajęcia pasa ruchu. Podniesienie prędkości znacznie skróci czas podjęcia takiej decyzji, ...

Witajcie, po długich wahaniach zdecydowałem się zacząć pisać mój motoblog. Dlaczego po długich wahaniach? Otóż mam już swoje lata, prawo jazdy mam 35 lat, przejechałem za kółkiem różnych samochodów na różnych kontynentach setki tysięcy kilometrów. I nigdzie nie jeździło mi się tak źle, tak niekomfortowo, jak po polskich drogach. I nie dlatego, że są nie najlepszej jakości - jeździłem i po bezdrożach i polnych drogach Azji, USA i byłego ZSRR. Po polskich ...

3 czerwca, czyli akurat w dzień moich imienin, miałem małą kolizję nie z własnej winy, a nawet nie z winy bezpośredniego sprawcy. Za to panią, która jechała Puławską dwa samochody przede mną i rozmawiała przez telefon, przez co nie mogła zdecydować się, w którą ulicę skręcić i w związku z tym przed każdą przecznicą ostro hamowała, posłałbym na powtórny egzamin. Jimnik miał zadrapany zderzak i nieco wgnieconą klapę bagażnika + przekrzywione koło zapasowe. ...

Moje autko musiało spędzić 3 miesiące na postoju (a ja w łóżku po demolce na nartach)- całe w brudzie i zimowej soli. I kiedy wreszcie mogłem go przyprowadzić do Warszawy i porządnie wymyć to odkryłem, że na lewym progu (przy łączeniu) pojawiły się pierwsze rdzawe zacieki; gorzej, odpadł kawałeczek farby. Profilaktycznie odrdzewiłem i zastanawiam się co teraz robić...

Jestem nieco zaskoczony wzrostem zużycia paliwa; co prawda to automat, zima, warszawskie korki, prawie stale włączona klima, a często także napęd 4x4, ale mimo wszystko te 10,8 l/100 to nieco za dużo. Porównuję to z moim SUbaru Legacy i wychodzi na to, że poruszanie się po mieście Jimnikiem jest droższe...

coś mnie tknęło i postanowiłem sprawdzić poziom płynu w automacie. co prawda w serwisie powiedziano mi, że robi się to podczas regularnych przeglądów, ale jako że nie mam doświadczenia z automatami, to postanowiłem jednak sprawdzić - chociażby jak się mierzy poziom płynu. I co? I okazało się, że płynu jest zdecydowanie za mało, na końcówce bagnetu. Pojechałem do serwisu; na pierwszy rzut oka nie ma wycieku. Uzupełniono płyn (oj, sporo weszło...) i kazano mi ...

Po 6 tygodniach od kupna tego maleństwa czuję - po prostu - zadowolenie. Wreszcie moje Legacy może sobie czekać w garażu na dłuższe trasy. Po mieście zastępuje je dzielnie mały bzyk, który wszędzie się wciśnie. Dzięki automatycznej skrzyni biegów nawet warszawskie korki przestały działać mi na nerwy. No i mamy za sobą pierwsze wyprawy w teren; no nie w żadne bagna, przeprawy rzeczne etc. Ale trudna górska droga na sam szczyt w Beskidzie Wyspowym zaliczona. Dotąd można ...

Od prawie 10 lat serwisowałem moje autko w jednym, podwarszawskim, autoryzowanym serwisie Subaru. Wcale nie najtańszym, daleko od mego domu. Mimo, że już kiedyś ten warsztat stracił autoryzację Subaru. Mimo, że kiedyś w cenie oryginalnych klocków hamulcowcych zamontowano mi nieoryginalne... I kiedy zacząłem mieć wątpliwości co do stanu sprzęgła zatelefonowałem do mego serwisu (a byłem akurat w Krakowie), by spytać, czy z takimi objawami można bezpiecznie jechać dalej, a ...