W sobotę odebrałem moje Palio od blacharza. Zrobił co trzeba z tymi wzmocnieniami w podwoziu. Wstawił kilka łatek tam gdzie było trzeba. Potem wszystko zabezpieczył konserwacją i moja Paulina może znowu spokojnie śmigać po drodze. Cała impreza kosztowała mnie ( materiał, robocizna i konserwacja ) 150 zł. Wydatek niewielki a zadowolenie z zabezpieczonego podwozia ogromne. :-)

Dzisiaj tj. 06-04-2011 oddałem moje Palio w ręce zaufanego blacharza. Po zimie pod autkiem (podłoga) pojawiły się miejsca, którymi trzeba koniecznie się zająć. W miejscach wzmocnień do podnoszenia samochodu pojawiła się korozja, więc postanowiłem od razu zrobić z tym porządek. Zobaczę co jeszcze znajdzie blacharz jak już będzie miał rozebraną moją Paulinkę. ;-) Gdy odbiorę samochód to dam znać co jest zrobione i ile cała impreza mnie kosztowała.

Auto kupił tata w salonie. Po śmierci ojca wziął je brat i do roku " zarżnął " w nim silnik, nie dość tego miał jeszcze stłuczkę tym autem. Później oddał auto matce, więc powiedziałem, że go wezmę i zrobię. Kupiłem do niego nowy silnik o tej samej pojemności, zrobiłem blacharkę ( wypadek ), założyłem nowe zderzaki i polakierowałem je pod kolor auta. No i przyciemniłem tylne szyby. Po tej „ reanimacji „ autko służy mi bez problemu. Oczywiście ...