Kolejny UAZ w mojej kolekcji, miałem narazie się powstrzymać i ich nie kupywać ale trafił się ten w dobrej cenie i młody jak na UAZa rocznik 1993, kupiony w ciemno, nie odpalany ani nic tylko na słowo właściciela że "wszystko chodzi" i mam nadzieje że tak będzie, narazie nie odpalany jeszcze bo iskry nie ma, blacharka jak wiadomo do poprawy i narazie na tym się skupiam a później wezmę się za mechanikę.

Fiat 125p z 1976 na włoskiej licencji, kupiony w stanie do remontu w miarę okazyjnej cenie jak za ten rocznik, blacharka do remontu, podłoga w niezłym stanie, dość długi czas stał więc hamulce też trzeba przejrzeć bo blokują, sprzęgło hydrauliczne chyba trzeba odpowietrzyć a jak ze skrzynią i mostem to się okażę dopiero po pierwszych jazdach próbnych więc po zrobieniu hamulców i sprzęgła ale silniczek 1300 śwista :) Narazie tylko tyle zdjęć niedługo będzie więcej :)

Kolejny UAZ w mojej kolekcji rocznik 1987 jednak nie było takiej opcji do wybrania, kupiony w niskiej cenie i stanie jak widać, kupiłem go aby mi się nie nudziło w wakacje, narazie nie odpala i trzeba go gdzie nie gdzie podspawać jednak z dnia na dzień będzie wyglądał i chodził coraz lepiej :)

FSO 125p czyli poprostu Bandzior, kolor kość słoniowa, 87r. bardzo zadbany przez poprzednich właścicieli kupiony z oryginalnym przebiegiem 64 tys. km, nigdy nie widział gazu, spalanie trasa około 7,5 w mieście 10-11, wymaga tylko troszkę poprawek blacharskich, przysłowie jak dbasz tak masz moim zdaniem potwierdza się przy takich samochodach, wystarczy troszkę poszanować, zadbać itp. a samochód odwdzięczy bezawaryjnością :)

Kolejny UAZ kupiony okazyjnie, na chodzie, silnik bdb, blacharka bdb co z nim się stanie czas pokaże ;)

Kolejny już UAZ w mojej kolekcji, nadarzyła się okazja to kupiłem, narazie niewiele mogę o nim powiedzieć, przyjechał na lawecie bo trzymają mu hamulce i silnik narazie kulawo chodzi ale mam nadzieję że kilka wieczorów spędzonych w garażu i będzie prawie jak "nówka".

Fajny Poldek niestety los chciał że musiałem go szybko sprzedać i za wiele się nim nie najeździłem.

UAZ 31512 rocznik 1990 kupiony w stanie jak widać na zdjęciach, powoli remontowany.
Kupiony z urzędu gminy który dostał go od policji, przyjechał bez awarii na własnych kołach 170km dokładnie z Dubiczy Cerkiewnych do Ostrołęki co jak na UAZa kupionego trochę w ciemno jest chyba w miarę niezłym wyczynem.
Blacharko jak widać a mechanicznie wydaje mi się że jest całkiem nieźle przynajmniej w porównaniu do poprzedniego "Zielonego" UAZa, ogólnie jestem z niego zadowolony choć nie wykluczam sprzedaży jak znajdzie się ktoś chętny i pewnie kupna następnego takiego lub podobnego :)

Ogólna specyfikacja:
Model - UAZ 31512
Silnik - 2.45, 90 KM
Prześwit - 22 CM
Głębokość brodzenia - 70 CM
Masa własna - 1630 KG

Poldek którego bardzo miło wspominam. Kupiony na przetargu z pogotowia, odrestaurowany (bardziej wizualnie bo mechanicznie było z nim bardzo dobrze). Miałem go ponad pół roku służył głównie jako samochód do transportu różnych "gratów" wkońcu jednak nastała zima i szkoda mi było go trzymać na dworzu wiec zdecydowałem że najlepszym rozwiązaniem będzie sprzedanie Poldka. Przez ten czas który go miałem nie było z nim żadnych problemów, jak już mówiłem bardzo miło go wspominam i jeśli tylko będę miał okazję to z wielką chęcią kupię jeszcze raz takiego.

UAZ 469b rok produkcji 1985 kupiony z AMW, po zakupie zaczęły się długie i żmudne prace nad przywróceniem auta do jak najlepszej kondycji blacharka, elektryka, tylny most i inne duperele, później przyszedł czas na instalacje gazową po zrobieniu wszystkiego służył głownie jako drugi samochód, były oczywiście testy w terenie oraz czasem służył zamiast pierwszego samochodu.
Autko niestety już sprzedane, ale naszczęscie mam już drugiego takiego tylko że 5 lat młodszego. :)