Cóż powiedziec. to zakup wspólny . Cieszy oko i ucho ;)

W celu uprzyjemnienia mojego hobby jakim jest ASG kupiłem se UAZa. Niestety system ma ograniczenia wiec podaję tutaj jego parametry.
Silnik diesel z Mercedesa W123 czyli "beczki". 72 koniki. Nie dużo ale wystarczające jak na początek. Po generalnym remoncie. Buda to jakaś pleksi :P Wzmocnienia pod bakami paliwa. Osłony układu kierowniczego. Rurki z przodu dla stracha ;)
Ogólnie jak wsiadłem do niego to się zakochałem. Zamierzam prowadzić dziennik tego potwora ;)

Jeździdło, porządne, niezawodne. Prawdziwy koń roboczy. Wozi mnie do roboty i z powrotem. Na wakacje i różniaste wycieczki tyż. Niestety nie nadaje się do terenu :P Dlatego wzmocniłem swój park maszynowy :)) I tyle :)

Wóz, który pasował mi w każdym względzie. O ekonomice nie wspominam celowo :) Niestety mechanicy przez długi czas nie dawali sobie rady z uciekającym niewiadomo gdzie płynem chłodniczym. Stał tak często na warsztatach , że cierpliwość się skończyła i o dziwo wtedy po jakiejś przypadkowej naprawie czego innego , naprawiono i usterkę z płynem. Żałuję, że go sprzedałem :(

Miejskie jeździdło. Sporo miejsca dla kierowcy, nic praktycznie w bagażniku :)))

Ospojlerowany - dla zawodowców pewnie w sposób wieśniacki- ale dla przeciętnego zjadacza aut wyglądał ładnie. Kolejny wóz kupiony na wygląd :)nie narzekam, jak na ten rocznik w cholere elektryki, nigdy nie padł na trasie. Jego kłopoty zaczynały się kiedy jechałem z nim do warsztatu by go ciut "ulepszyć" :P

Wóz , który zawiózł mnie wszędzie. Prosty, dość zwinny, nawet dynamiczny. Uwielbiałem go.