Dzień dobry wszystkim odwiedzającym i czytającym. Po usilnej próbie sprzedaży Lanci, ta trzyma się mnie kurczowo jak by była zakochana we mnie. Jakimś obłędem jest fakt, że praktycznie nie ma na ten samochód zainteresowania. Mało kto o niego pyta, a jak już ktoś się odezwie to kręci nosem i chce to kupić za 1000 zł., bo to stare, bo dziwaczne, bo coś tam jeszcze. Ręce mi opadają z bezsilności. Tłumaczenie ludziom, że auto jest typowe, a części są tanie i ...

Znajomy niedawno kupił sobie Nissana(NYSA) Juke(ŻUK). Wygląd to rzecz gustu. Ale jakoś mi się tak skojarzyło...

Nastąpił ten czas, że trzeba auto sprzedać. Otrzymałem w spadku po zmarłym koledze inny samochód, a utrzymywanie 3 samochodów to co najmniej o jeden za dużo. Z żalem ale muszę się rozstać z moim autkiem. Dlatego samochód został wystawiony na sprzedaż. Gdyby był ktoś zainteresowany tutaj jest link: http://otomoto.pl/oferta/lancia-dedra-lancia-dedra-1-9-td-turbo-diesel-sw-kombi-ID6yx5B1.html

Od ostatnich napraw już trochę czasu minęło. Jednak z uporem maniaka, małymi kroczkami staram się aby Lancia stawała się co raz to lepszym samochodem. W moim modelu, zanim go jeszcze kupiłem, jakiś "mechanik" postanowił wyeliminować immo. Odpiął więc zasilanie centralki, ale silnik mu nie startował, mimo że lampka code się nie świeciła. "Mechanik" idąc tym tropem, zamiast (i tu miał 2 wyjścia bardzo proste, jedno droższe, drugie tańsze) udać się do ASO po nowe ...

Witam. Nie dawno minął rok odkąd posiadam Lancie. Z czystym sumieniem muszę przyznać, że mimo pewnych niedociągnięć oraz ich napraw, których dokonałem wraz z moim kolegą Dominikiem, samochód jest bezproblemowy w użytkowaniu, wygodny i bardzo pakowny. Wśród dokonanych napraw jakie przeprowadziliśmy to: -wymiana wahaczy i wszystkich gum przedniego zawieszenia; -wymiana tylnego tłumika; -wymiana uszczelki kolektora ssącego, przy okazji wyczyszczenie układu dolotowego; ...

Najwyższy czas odświeżyć kilka starych wątków i przyznać się, że jakiś czas temu wziąłem ślub. Czasu sporo upłynęło i wiele się zmieniło od ostatniego mojego wpisu. Niestety czas leci nieubłaganie, a internet i motoblog to raczej rozrywka dla mnie, niż chorobliwa chęć wypowiedzi. Z racji tego, że na rozrywkę czasu nie było, to dopiero teraz pomału uzupełniam braki. 7 czerwca 2014 roku czerwony wartburg miał naprawdę zacne zadanie. Zawiózł mnie i moją ...

Witam. Mam tę przyjemność w mojej pracy, że przeglądam różną prasę historyczną i czasem natknę się na coś ciekawego. Tym razem znalazłem reklamę polskiego Fiata 508. Gazeta to Trybuna Robotnicza z 1 Maja 1938 roku. Pozdrawiam.

Dawno nie zaglądałem na Autocentrum, ale czas się zaktualizować. Po roku walki z tym samochodem musiałem sobie odpuścić. Co raz to nowsze przygody z tym samochodem, pochłonęły takie ilości budżetu, że jeszcze chwila a zacząłbym zaniedbywać rodzinę. Doczekałem się 3 wspaniałych córek, więc musiałem zdecydować się na sprzedaż. Z racji że Wartburga nie oddałbym trafiło na Audi... Nie chciałem go oddawać byle komu, chociaż mogłem. Ilość straconych nerwów i innych ...

Dziś moja córka odrabiając z wujkiem Dominikiem zadanie domowe z przedszkola na pytanie: "Co lubisz robić w czasie wolnym?" odpowiedziała: "Lubię naprawiać z tatą Auto" i poprosiła mnie abym narysował Wartburga... No jak mogłem odmówić :)

Oto najnowsze wydanie książki do Golfa II pod tytułem "Nie stać mnie na mechanika". Poradnik znanego i lubianego wydawnictwa WKE (Wiejskie Koło Ekologów). W poradniku znajdziemy takie perełki jak: -jak złapać kołpaki i inne odstające elementy na "trytytki"; -jak zamontować resztki tłumika na puszki po piwie za pomocą opasek; -jak zrobić dystans do szpilek z podkładek; -z czym wymieszać olej żeby silnik brzmiał rasowo; -jak połapać podłogę i inne elementy ...

Niedziela, dzień Święty Święcić... i poświęcić czas przy aucie. Po nieprzespanej nocy trzeba było zebrać myśli do kupy i po krótkiej modlitwie zejść i odpalić Audi. Zanim jeszcze odpaliłem i pojechałem po Dominika, szukałem klosza do kierunkowskazu. Jest to rzecz tak ciężko dostępną, że już prędzej znajdzie się nietypowy brylant na polskich aukcjach. Nie miałem cierpliwości do szukania, a nie wiedzieć dlaczego moja Anka uwielbia grzebać w internecie i znalazła... ...

Kolejny dobry dzień dla... właśnie dla kogo? Zaczęło się niewinnie. Temperatura sięgała -9 stopni a godzina też słuszna bo 9.30. Umówiłem się z Dominikiem że przyjadę po niego na 10 i udamy się do warsztatu, w celu sprawdzenia hamulców. Ubrałem się w stare ciepłe ciuchy, zabrałem trochę gratów i zszedłem do Audi. Wsiadłem do obszernego wnętrza, wkładam kluczyk do stacyjki i... zima... cyk cyk cyk cyk cyk... i tak w kółko. Wskazówka naładowania baterii pokazywała ...

Samochód został u Dominika. Ze względu na problemy z kręgosłupem jakie mam po wypadkach w astrze, nie mogłem być przy wszystkich naprawach, których Dominik dokonał sam. Audi schowaliśmy do garażu (sic!). Ten samochód jest tak długi i szeroki, że z ledwością się zmieścił. W garażu w którym na co dzień stoi JEEP Grand Cherokee i w około niego można normalnie chodzić, po wstawieniu dwusetki dobijając przodem do regału ledwo można było bramę zamknąć. Wejście do ...

Od ostatniej przygody, w której to opel miał zbity zadek minął jeden miesiąc i jeden dzień. Trzynastego stycznia wracałem z rodziną od lekarza (byliśmy z młodszą córką u neurologa). Powrót nie należał do udanych. Dojeżdżałem do skrzyżowania, przede mną znak ustąp pierwszeństwa przejazdu, więc zwalniam żeby się upewnić czy droga jest wolna i nagłe słyszę, czuję mocne uderzenie, odbijam się głową od bocznej szyby. Spoglądam na dzieci, widzę też przerażenie w ...

Z racji zbliżających się świąt Bożego Narodzenia, nowego roku i wybraków opału do mieszkania, Opel kolejny raz posłużył jako wóz do zadań specjalnych. Woziłem już nim pralki, trociny, narzędzia różnego rodzaju, oraz większe obciążenia. Po każdym takim przewozie opel został doprowadzony do stanu używalności, czyli wyczyszczony i umyty. Dorwałem do ręki książkę i tam z prostej matematyki obliczyłem że skoro astra może z tyłu przewieźć (trochę ciasno, ale może) ...