No cóż, po ponad siedmiu latach przyszła chyba pora na pożegnanie. Sprzedaję polówkę, jeśli ktoś jest zainteresowany, to zapraszam do kontaktu. SPRZEDANE!

Witam. Ostatnie dwa tygodnie Gienio nie próżnował. Prawie codziennie woził mój tyłek i codziennie zbierał na karoserii kolejne warstwy tego czegoś, co kiedyś było białym puchem. Pod tym czarnym czymś kryła się niespodzianka. Dzisiaj, kiedy wreszcie zmyłem tą maź, wyszło szydło z worka, a raczej wyszły na jaw blizny, jakich Gienio dorobił się nie wiadomo dokładnie gdzie i nie wiadomo jak... Ktoś prawdopodobnie dojechał za blisko, ale jak było naprawdę, tego się ...

Witam Was. Może ma ktoś pojęcie co się dzieje z akumulatorem (?) w moim wozidełku? W ostatnią niedzielę miałem zaplanowany wyjazd, i gdyby nie to, że użyłem w końcu prostownika, to nic by z wyjazdu nie wyszło. Rozrusznik zaledwie "kichnął" kilka razy. Piętnaście minut ładowania sprawę załatwiło - odpalił i potem było już normalnie. Dwa dni wcześniej wyjeżdżałem z garażu - mycie itp, auto zachowywało się też normalnie. w poniedziałek pojechałem do ...

Wczoraj Gienio przeszedł poważny zabieg! Po blisko półrocznym sprawdzaniu, kombinowaniu i wymyślaniu coraz to czegoś nowego, zapadł "wyrok" - wymiana przedniej szyby. Serwisanci zgodnie jednak przyznali, że usterka jest nietypowa (ale UWAGA: przyznali że jest to usterka), a dzięki temu, że udało mi się wciągnąć do "akcji" Dyrektora Serwisu VW, wczoraj jako kolejny możliwy element wymieniono mi szybę w aucie :-( Po wymianie piór, później ramion, to teraz chyba ...

Wczoraj, około 15.20 jeden z takich odmóżdżonych o których później czytamy w kronikach wypadków, naraził zdrowie, a może i życie mojej żony i moje. W miejscowości Michałowice (obok Krakowa) są dwa pasy ruchu pod sporą górkę, żeby było łatwiej wdrapać się na szczyt. Coś po drodze wyprzedziłem lewym pasem, potem wróciłem na prawy i jechałem grzecznie za jakimś Fordem, bo za 100 metrów lewy się kończył... a za mną, potem prawie równolegle ze mną (nieco z ...

Zrobiłem 3 tysiące kilometrów w jeden tydzień po Polsce. A wszystko "przez" szwagra (męża siostry mojej żony). Ledwie wyjechał ze Świnoujścia do Krakowa, przejechał ledwo kilka kilometrów i przez kierowcę śmieciarki miał czołowe zderzenie z VW Passatem - były o tym wzmianki również w internecie. Nie uwierzycie, ale ten kretyn ze śmieciarki robił sobie w czasie jazdy kanapkę... dlatego zjechał na lewą stronę jezdni, szwagier uciekał na prawo, złapało go pobocze, ...

Witam wszystkich. Niespodzianek i zagadek ciąg dalszy? O wycieraczkach to już pewnie nawet czytać nie chcecie - i wcale się nie dziwię! Niestety dzisiejsze COŚ ma chyba jednak z tym związek. Dzisiaj (po ostatniej wycieraczkowej wizycie w moim ulubionym ASO) chciałem sobie szybę umyć. Niby nic takiego, zwyczajna rzecz. Toteż podszedłem do tego jak zwykle - najpierw skropiłem czystą wodą a po odczekaniu aż odmoknie co tam sobie odmoknąć ma, miałem ją zamiar (znaczy ...

Zerknijcie na mój ostatni wpis o wycieraczkach z 29.12.2010, i pomóżcie. Będę Wam wdzięczny, bo sam już nie wiem co robić. To naprawdę jest wkurzające i odbiera przyjemność z jazdy, ale zanim zacznę "większą wojnę" Z tymi Kluczykami i Traderami ;-) muszę mieć jakąś podkładkę - czyli Wasze zdanie na ten temat. Z góry dzięki!

Witam wszystkich! Szczególnie zwracam się z prośbą do posiadaczy Polo V - sprawdźcie i dajcie znać, czy wycieraczki w Waszych samochodach tak "pracują", jak te moje - być może rzucam się niepotrzebnie... Po ostatniej podróży w czasie świąt, nie wytrzymałem i nie bacząc, że nadchodzi koniec roku pojechałem do mojego "ulubionego" serwisu VW. Problem? wciąż ten sam - hałasujące niemiłosiernie wycieraczki. Panowie z wielce mądrymi minami pokręcili głowami, po czym ten, ...

Wczoraj minął rok od momentu zakupu autka. Przez ten czas przejechaliśmy niespełna 10 tysięcy kilometrów. Przebieg na załączonej fotce. Średnie spalanie na poziomie 6,4 litra na 100 km, nie jest chyba takie złe, biorąc pod uwagę, że liczone jest od samego początku. Na paliwo wydaliśmy prawie trzy tysiące złotych. Właściwie to wszystko jest OK, ale nadal wkurza mnie ten przedni zderzak (trzeszczy jak się go uciska - szczególnie od strony pasażera w okolicy tablicy ...

Kraków, ulica Zakopiańska, skręt do Castoramy, godzina 17.05. Po wczasach czas na uzupełnienie zapasów. Wybraliśmy się na zakupy, miało jeszcze być coś pysznego - w końcu moje urodziny! Stałem grzecznie do skrętu w lewo. Jedne światła, drugie, wreszcie już prawie - jestem drugi, zaraz pojadę. W międzyczasie dojeżdżają dwa motorowery. Jeden z nich staje po prawej stronie samochodu przede mną, drugi (chłopak z dziewczyną), równolegle ze mną po mojej prawej stronie. ...

Pierwsza dłuższa podróż nad morze zakończona. Pojechaliśmy do Dziwnowa (cały czas po polskich drogach), ja z żoną, plus pies. Mieliśmy pecha, bo od Katowic prawie do samego końca padał deszcz. Starałem się jechać tak, żeby nie przekraczać 120 km/h. Średnie spalanie w tamtą stronę wyliczyłem sobie na około 5,6 litra. Żeby było ciekawiej - staliśmy cztery razy w takich całkiem sporych korkach, w sumie na te korki straciliśmy ze dwie godziny! Zdjęcie kundla przy tej ...

Nie jestem pewien, czy mnie oczy i uszy nie mylą? Nasi rządzący planują zlikwidowanie wszystkich atrap fotoradarów i pozostawienie jedynie tych czynnych. W dodatku chcą odebrać uprawnienia do karania mandatami np. straży miejskiej. Toż to rewolucja!!! Nie nastąpi to wkrótce, ale może jednak... Jeszcze trochę i zaczniemy żyć w normalnym kraju :-) A może to tylko podpucha przed kolejnymi wyborami?

Jak już wspomniałem u CastorTroy, pojechałem na serwis i przesiedziałem u nich 4 godziny - na więcej jakoś nie mam na razie ochoty. Usiłowali zlokalizować stuki z tyłu po stronie kierowcy, coś tam kombinowali z zaczepami tylnej kanapy i niby im się udało. Piszę niby, bo po jeździe z miłym Panem z serwisu wszystko było OK. Jak wracałem do domu, to już nie - szlag by to... Poczekam, aż się rozklekocze i za rok pojadę znowu, może tym razem uda im się zdiagnozować? Jak się ...

Znacie to uczucie, kiedy idziecie do dentysty z bolącym zębem? Jak już zajechałem do serwisu, to wszystko działało tak, jakby było nowiuśkie. I na sucho, i ze spryskiwaczami - no po prostu SUPER. Troszkę ich dekoncentrował ten filmik, ale i tak na samym końcu mnie załatwili. Któryś z nich "przypomniał" sobie - na mój argument: nie po to przyjechałem 30 kilometrów, żeby sobie z nimi pogawędzić - że na wycieraczki nie ma żadnej gwarancji. Zaproponowali mi wymianę piór na ...