Kolejny AFN quattro po nieodżałowanym granatowym avancie.
Silnik póki co seryjny.
Z wyposażenia warto wspomnieć o:
-klimatroniku
-FIS`ie
-sportowym zawieszeniu 1BE (czerwone)
-kubełkowych fotelach z podgrzewaniem
-jedynym słusznym napędzie
-systemie dogrzewania 3 świecami żarowymi
-instalacji audio z 8 głośnikami
-pakiecie oświetlenia drzwi i nóg
-tylnych szybach na korbę ...
-sportowej 3-ramiennej kierownicy (w slangu mówi się że to kierownica eSkowa) ;)
-odziedziczonej po poprzedniku pedantycznej czystości i dbałości o stan pojazdu.
- tempomacie, który założyłem 23.05.2012 :)

Poprzednik chwilę przed sprzedażą wymienił katalizator na nowy, akumulator (miesiąc przed sprzedażą), wyremontował tylne zawieszenie (jeśli ktoś nie wie ile to kosztuje odsyłam do dziennika mojej ex granatowej A4), założył nowe opony i wymienił klocki hamulcowe na przodzie.

Pierwsze dalekie wypady potwierdziły że to dobry wybór. Jazda z dużymi prędkościami w dość ostrych zakrętach nie sprawia najmniejszego problemu. Auto sprawia wrażenie "przyklejonego" do nawierzchni.

Kolejny Golf ... ;)
Jakby nie liczyć najlepsza opcja dla użytku typu "zawieź dziecko do żłobka i leć do pracy"
5 drzwi, wersja GT, klima, niski i twardy zawias, fotele kubełkowe,4 szyby elektryczne, brak poduch, mój ulubiony silnik 1Z ... Spalanie jak na załączonych notkach.
Nic dodać nic ująć. Kupiony za śmieszne pieniądze, w dodatku z zestawem kół zimowych i letnich.
Kolor biały z dodatkiem rdzy w typowych dla tego modelu miejscach: progi, nadkola etc ...
Wszystko działa, klima nabita, hamulce jak brzytwy, motor słabawy ale niewiele palący. Pozostanie serią. Zero tuningu mechanicznego jak i optycznego. No ... może poza planowanym zakupem pokrowców ...

Rocznik 2000. Silnik AHU - 2009.12.09 - chip na 116,1 KM i 282 Nm + regeneracja turbosprężarki z wymianą koła kompresji na wydajniejsze.

Z perspektywy czasu widzę , ze to był strzał w przysłowiową "10-kę"
Moc i moment odpowiednie nawet do załadowanego w pełni samochodu (miałem już na nim ok 400 kg ładunek).
Szybka jazda i wyprzedzanie nie stanowią żadnego problemu.
Standardowo jazda po polskich drogach odbija się czkawką na zawieszeniu - jak to w golfopodobnych produkcjach - uszkodzeniu ulegają tylne tuleje wahacza ...
O dziwo - brak śladów rdzy (nie jest to rzadkością w Caddy II).
Plany: kuracja wirusowa (momentu nigdy nie za wiele ;) )
Zdecydowanie polecam (ale tylko w tej opcji silnikowej - TDI). Występował również w wersji z silnikiem AHH - 90 KM + turbina vtg/vnt!

Wady: jak to w Caddym - głośnawo w kabinie i słabo domykające się tylne drzwi (czasem regulacja nie pomaga). Słabawe wspomaganie układu kierowniczego, uchwyt do zamykania drzwi od wewnątrz wielkości klamki od zachrystii, mało miejsca w kabinie jak dla 190cm faceta. Widoczność lewo-prawo mocno ograniczona - trzeba uważać przy dojeździe do skrzyżowań , na których ulice nie są ułożone prostopadle. Osłona nad pedałami niestety potrafi zaplątać się między nogami ...

Zalety: bardzo pakowny, wygodny dostęp do przestrzeni bagażowej, fabryczne przelotki w dachu na antenę CB i do radia, bardzo wyraziste tylne światła mijania i stopu. Oferowany przez producenta załadunek 650 kg jest mocno zaniżony - bez problemu można tym autkiem wieźć ok 950 kg załadunku.
W mojej wersji podsufitkę części bagażowej wykonano z weluropodobnej tkaniny , dodatkowo na dachu od strony wewnętrznej zamontowano ekran cieplny z folii aluminiowej.
O dziwo - zimą w samochodzie było bardzo ciepło, czego nie zaobserwowałem w poprzednim Caddym , czy u kolegów posiadających takowe autko.

W tym aucie brakuje mi ...
- klimatyzacji
- elektrycznie sterowanych lusterek

Fatalny egzemplarz ze słabym silnikiem nie nadającym się do normalnej jazdy. Niemniej jako wół roboczy - idealna opcja. Gdyby siedział w nim TDI - zostałby do dziś. Zamieniłem go na zielonego Caddilaka, którym jeżdżę do dziś.
Niemniej - odradzam Caddy II z silnikiem 1Y (1,9D 64 KM).

Nieporozumienie ...fatalny silnik z fatalną instalacją gazową. Ciasne i nieekonomiczne.

Stara poczciwa 90-ka z 5-cylindrowcem.

18.10.2009 została sprzedana i poszła w dobre ręce.
Przez 6 lat użytkowania spisywała się bez zarzutu.
Sadzę, że nowy właściciel będzie równie zadowolony. :)

Rocznik 1998. Rodzynek z Holandii z instalacją założoną przy ... 7 km w serwisie.
Jeżdżą nim moje 2 panie. Jedna do żłobka, druga do pracy. :)

Po kilkunastu tygodniach użytkowania ...

Tankowanie raz na tydzień jest do zniesienia. Gazem nie śmierdzi, osiągami nie grzeszy, nic się nie psuje , rdzy nie widać (to akurat standard w tych autach).

23.10.2009

Autko trafiło w końcu do końcowego odbiorcy.
Po sprzedaży 90-ki Teściowie przejęli to autko w użytkowanie.
Po kilku miesiącach użytkowania mogę napisać, że oprócz mulastego silnika nic nie można temu autku zarzucić. Wszystko działa perfekcyjnie.

14.04.2012 - autko znalazło nowego nabywcę i nie jeździ już w naszej rodzinie. :)

Typowe autko służące przemieszczaniu się z punktu A do B. 5,8 / 100 przy mojej jeździe można uznać za rewelacyjny wynik. :)
Sprzedałem po 3 miesiącach - niewygodne i mało pojemne.

Stara poczciwa osiemdziesiątka z sieczkarnią jeżdżącą na wszystkim ...

Rocznik 1993. Silnik 1Z wirusowany w Niemczech. Moc i moment nieznane, ale bez problemu objeżdżał 110-konne seryjne AFN`y ...
Auto nie do zabicia.
Po prawie 6 latach eksploatacji nadal tak uważam.
Auto wiele przeżyło, zarobiło na każde następne a mimo to nadal jeździ i zarabia na kogoś innego ...

Zdecydowanie polecam.

Rocznik 1997. Silnik 1Z - seryjny. Autko ujeżdżały moje 2 kobitki :)

Rocznik 1997. Silnik AFN po kuracji wirusowej u wujka Uysego. W tej chwili nie potrafię określić mocy i momentu - po zmianie pompy ewidentnie przybyło KM i Nm. Szacuję że moc przekroczyła 140 KM a moment jest wyższy i bardziej płaski niż na starej pompie. Ciąg kończy się przy 5000 rpm :)
Na starej pompie, która ledwo żyła hamowanie (Maha 4x4) wypluła 133 KM i 322 Nm.


Plany na przyszłość: tyle momentu ile się da i ~ 200 KM.

Po 3 latach eksploatacji ...
Silnik działa bez zarzutu, pomimo iż na 300 tys dostał wirusa. Napędy działają bezproblemowo. Zawieszenie o dziwo nie przysparza bolączek , ale słabym punktem są amortyzatory (słabawe i drogie).
W porównaniu do poprzedniego modelu (B4) mniej odporny na ząb czasu (słabsze wykończenia wnętrza i bardziej miękka blacha).
Nadwozie jest doskonale wyciszone - przy 100 km/h prawie nie słychać silnika z wnętrza pojazdu.

Zdecydowanie polecam.