Przy kupowaniu ciarki mnie przechodziły, co to będzie. Ekscytacja niezwykłym silnikiem, ponieważ dotychczas mieliśmy silniki do 3000 cm3 i z mocą ok. 200 KM oraz nigdy V8. Teraz - ogromne V8 o mocy 388 km i pojemności 5500cm3.

Kupiony u dealera BMG Bogdan Goworowski Słupsk

Samochód dziadka, który przekazał go siostrze, gdyż ma swoje lata i nie jeździ od dawna :) Widać tą nowość. W środku jeszcze pachnie :) Wszystko jest sztywne, mocne i widać, że mało używane. Sprzęgło i hamulce - żyleta. Silnik, wiadomo. Po prostu super jest jeździć nowym samochodem :)

Samochód w rodzinie od 1993 roku. Kupił go dziadek za 144000 zł, oczywiście z salonu. Gdy w 2004 kupił W203, oddał bratu. Potem ten sprzedał drugiemu bratu, tamten sprzedał trzeciemu bratu i w końcu ten sprzedał mi.

Instalacja sekwencyjna, z wyposażenia dodatkowego to chyba tylko otwierany dach :)( Przejechał na gazie już ze 120000 km. Nie ma za bardzo o czym pisać, jest bezstresowy, bo nie ma, co się w nim popsuć, oprócz gazu :)

==================================================================
| DANE KATALOGOWE |
Mercedes-Benz 300 SE benzyna,
Silnik 6-cylindrowy, 3,2 L 24v DOHC
(170kW/231KM, dostępne od 5800rpm/min)
310 Nm dostępne od 4100 rpm/min,
Skrzynia biegów automatyczna czterobiegowa,
0 - 100 km/h = 8,9 sek,
V-Max = 230 km/h,
Spalanie = 12,9 l

==================================================================

0 - 100 km/h = 10 sek
V-max = 210 km/h
Spalanie = średnio 14 l / w trasie 12 l / w mieście 16 l




Mało awaryjny. Wielki kolos, gigant, słoń. Mocny, zacny chłopak. Bardzo dobre wykonanie, duża moc, duże spalanie, duży samochód...

Wyposażenia nie będę pisał... Poduszka, jak widać na zdjęciach tylko w kierownicy, bez elektrycznych foteli, manualna klima, czarna skóra. Przed kupnem samochód był po remoncie, tzn. cały prawy bok był obity, prawdopodobnie ktoś przejechał po całym boku, mam stare skserowane zdjęcia. Samochód od kwietnia 2006 roku przejechał 29 tyś. km, patrząc na datę jednego ze zdjęć licznika. Od kupna w 1996 roku do 2007 roku przechowywany był ( ale jeździł oczywiście ) w garażu, a potem biedactwo wyjechało na podwórko, a jego miejsce zajął W220 3.2 CDI. Teraz, po sprzedaży tamtego powrócił na swoje miejsce :) W grudniu-styczniu wyremontowano skrzynię biegów, zawieszenie, wymieniono rozrusznik, części silnika, pewnie jeszcze trzeba będzie wymienić olej, gdyż był wymieniany ostatnio w 2010 roku przy przebiegu 256 000 km. Tak sobie nim teraz można jeździć. Szkoda, że pali tyle, co obecna S 500.

Stare dobre 124. Bardzo mało awarii. Bardzo wytrzymały. 2.5 TD - niezniszczalny silnik. Bardzo fajny i pojemny samochodzik.

Równie ciężki i duży kolos, jak W140. Jakość materiałów w środku bardzo dobra. Największa wada według mnie, to AIRMATIC. Bardzo często się psuje. Zarówno jak jest upał, i jak jest mróz. Chyba najbardziej awaryjna generacja tej klasy.
Tak zżerającej nerwy awarii nigdy nie było we W140, oprócz braku możliwości cofania.

W znienawidzoną przeze mnie niedzielę samochód został sprzedany :( Zapraszam do W140, który przechodzi regenerację :)