To moje drugie autko i drugi Francuz z koncernu PSA (wcześniej Citroen Xantia), pierwszy diesel i na razie jestem ogromnie zadowolony, spalanie małe nawet po mieście.
W momencie zakupu wiedziałem, że ma parę usterek np nie było możliwości ustawienia lewego reflektora (już naprawione), "standard" czyli zespół przełączników świateł działał jak chciał ewentualnie na podmuch lub wyboje (również naprawiłem we własnym zakresie kupiłem na szrocie innego pająka i wymontowałem plastik z wycieraczek i przełożyłem do światełek). Nie działa klimatyzacja poi wizycie w warsztacie okazało się, że chłodnica dziurawa na to jeszcze będzie czas. Teraz borykam się z ABS-em bo jakiś "matoł" a nie mechanik umocował wtyczkę bezpośrednio do belki zawieszenia z tyłu no i w rezultacie jest - "był" urwany kabelek przy wtyczce z wiązki w samochodzie troszkę "zabawy" we własnym zakresie i poskładałem do kupy w między czasie okazało się że we wtyczce z czujnika jeden z pinów jest już przegnity i prawdopodobnie jest powodem dalszego wyświetlania błędu (byłem go skasować ale po jakimś czasie powrócił) jeszcze mnie troszkę roboty czeka przy LWIĄTKU np podpięcie głośników w tylnych drzwiach zmiana radia, naprawa klimy.

Kiedy po raz pierwszy JĄ zobaczyłem teraz już moją "księżniczkę" nie dawałem JEJ więcej jak parę lat, kiedy po raz pierwszy usiadłem w niej i przejechałem parę km nie chciałem z niej wysiadać. Teraz troszkę chyba JEJ smutno za starym właścicielem i czasem się "stawia", ale z czasem się do mnie przekona. Mógłbym nawet rzec ... i nie opuszczę Cię aż ...

.... i stało się, było ślisko kierowca nie doświadczony i księżna straciła twarz...