Autem jeździ się super. Jest o wiele bardziej przemyślane w zakresie łatwości i intuicyjności niż poprzednia wersja. Również wykończenie wnętrza jest na zdecydowanie wyższym poziomie. Bardzo dużo elektronicznych gadżetów, które na szczęście nie zabijają przyjemności z jazdy.
jeśli chodzi o wady to fotele mimo że wyglądają super są słabsze niż w poprzedniku, podobnie z nagłośnieniem.
Również hałas opływającego powietrza jest dość wkurzający bo np w Audi A7 jest o wiele ciszej.
Generalnie bardzo fajne auto. Na razie nic się nie psuje, ale jak zacznie to pewnie zaczną się wydatki :-)

W sumie całkiem niezłe auto. Głównym atutem jest silnik diesla 150 KM. Po prostu petarda przy spalaniu poniżej 7 litrów/100km.

Jeśli chodzi o ergonomię to wyraźnie odstaje od dzisiejszych standardów - szczególnie chowanie 3 rzędu foteli oraz konstrukcja drugiego rzędu jest dość nieprzemyślana i niewygodna.

Wyposażenie jakie miałem było praktycznie kompletne. Czasem zawodzi elektronika i z reguły jakaś pomarańczowa kontrolka musi się zapalić :-)

Auto totalnie bez emocji. Jednak do jeżdżenia po naszych drogach (wybojach) jest super. Służy do objeżdżania korków polnymi drogami. Nie jednego już z błota wyciągali, a on idzie jak burza. Nawet po tygodniu stania na mrozie pali na "dotyk".
Jedynym wkurzającym problemem są psujące się klamki. Poza tym jako wół roboczy jest niezastąpiony.

Auto bardzo ładnie zrobione do sprzedania, ale totalna porażka. Dałem się nabrać na wypicowanego gniota.

Rewelacyjne auto. Tylko lać i jechać. Sprowadzone samodzielnie z Nieniec od jedynego właściciela, kosztowało o połowę więcej niż w Polsce ale widać było za co się płaci. Odsprzedałem je również za dobre pieniądze - pierwszy przyjechał i od razu kupił bez wielkiego targowania.

Do tego auta nie miałem serca. Silnik slaby, jeździł tak sobie. Ratowały go tylko piękne 17" felgi i piękny żółty kolor a'la Astra II Coupe.

Bardzo ładne auto o ponadczasowej sylwetce. Silnik ładnie chodził i mało palił. W sumie to żałuję że go sprzedałem za słaba kasę - był pięknie wyposażony - poszedł w jeden dzień :-(

Super wyposażony jak na ten model i czas (klima, pełna elektryka, welurki). Wygodne i pojemne - niestety silnik zbyt mulasty jak na moje potrzeby. Ogólnie polecam jako wól roboczy i na miasto - na dłuższe trasy pod górkę wymięka :-)

Za te pieniądze nie znajdziecie nic lepszego do przewiezienia 5-6 osobowej rodziny. Oczywiście nie ma porównania z obecnym S-Maxem, ale za S-Maxa można było kupić 2,5 Carnivala :-).
Bardzo tani serwis, stać mnie było nawet na naprawy w ASO (czasem wychodziło 40 zł sic!).
Silnik głośny i słaby, ale do bujania na trasę daje radę. Wyposażenie bogate (skory, automat, klima). Prowadzi się bujająco, ale dzieci szczęśliwe z tyłu na lotniczych fotelach

Bardzo fajne autko, super wyposażone. Silnik nie byl potęgą ale dawał radę.
Niestety wypadek pogrzebał szansę na dalszą bezproblemową eksploatację. Szkoda....

Najlepsze z możliwych w swojej klasie. Niestety było chyba lekko trącnięte z tyłu i silnik też chyba był trefny - poszła turbina i przepływomierz. Niestety drogie pozycje....
Mimo tego polecam, tylko z silnikiem benzynowym. Trudno trafić pewnego diesla. Jeśli trafisz to nie ma nic lepszego :-)

Jeździ się rewelacyjnie. W ogóle nie czuć tego, że auto waży blisko 2 t. Trochę dziwny design deski rozdzielczej. Sterowanie tez mało ergonomiczne - nie to co w starszych modelach. Super silnik - mało pali (7,5-8,5 l/100km) i ładnie ciągnie.
Problemy z elektroniką - PDC, tempomat itp oraz z niedomykającymi się drzwiami (ten problem występował w wersjach z komfortowym zamykaniem drzwi)

Ogólnie auto z kontrowersyjnym designem, super jeżdżące ale bardzo drogie w utrzymaniu.

Uważam, że auto obecnie nie ma żadnej poważnej konkurencji na rynku - świadcza o tym wyniki sprzedaży Vanów i Minivanów.
Zastrzeżenia można mieć do dość czarnego i ponurego wnętrza ale to nic w porównaniu do wszystkich innych zalet tego auta:
- przestronności,
- super prowadzenia (jak kombi)
- ekonomiczności,
- dobrych osiągów
- braku awaryjności,
- wysokiej ładowności (inne vany często maja z tym problem)

Tylko lać i jechać (zrobiłem nim 50 tys km)

Silnik za słaby do tego auta. Super sie prowadzi natomiast koniecznie 525i