W związku z potrzebą większego auta, w miarę nowego i bezpiecznego padło na Citroena C5 Tourer. Wrażenia z pierwszej jazdy - kosmos komfort jazdy. Przesiadłem się z lexusa nie z byle czego, a i tak byłem pod mega wrażeniem. Za przystępną cenę dostajemy nowoczesny komfortowy i duży samochód, ze świetnym silnikiem, jakość wykonania wcale nie jest na jakimś niskim poziomie, jedynie zauważyłem że pod autem korodują elementy zawieszenia co w 15 letnim lexusie było nie do pomyślenia. Jak narazie same plusy.

Skoda 105, fajny samochód bardzo cichy, w zimie nie skręcał:) pustak w bagażniku trochę pomagał.

Kupiłem ISa ze względu na komfort i silnik, miałem okazje pojeździć takim kolegi i mi się spodobał. Jest bardzo dobrze wyposażony, zarówno w oczywiste bajery tej klasy ale też w kilka systemów o których nawet nie wiedziałem typu EBD BAS TRC VVTi. Narazie doprowadzam go do stanu używalności i musze niestety powiedzieć że części do audi były tanie, do lexa każda tulejka czy sworzeń to min 100zł, a jest ich w aucie ok 30szt., a przy tych przebiegach wszystko nadaje sie do wymiany, co gorsze bardzo ciężko stwierdzić co jest wybite bo nawet na szarpakach nic nie widać a po rozkręceniu okazuje sie że sworznie mają mega luzy. Inną jeszcze gorszą sprawą jest że wahaczy nie da się tak poprostu kupić nowych, są tylko w sprzedaży tulejki które trzeba wymieniać na prasie, co oczywiście kosztuje ok 70zł od szt. sama robocizna. Cewki zapłonowe padają jak muchy, wymieniłem już dwie w miesiąc, musiałem kupić oryginalne świece Denso 6x60zł bo na innych cewki padają po kolei. Mam tylko nadzieje że po konkretnym wkładzie startowym auto chwile mi posłuży. Z plusów zawieszenie jest miękkie i komfortowe przy czym można wchodzić w zakręt z większą prędkością i się nie przechyla, silnik można kręcić w nieskończoność, a im dłużej się go przytrzyma tym lepiej ciągnie. Po odpaleniu drugiej fazy wgniata w fotel, przy normalnej jeździe po mieście auto wydaje się trochę mulaste, skrzynia ma 6 biegów ale o dziwo trzeba zapiąć 5 przy 80km/h, dziwnie jeździ się po mieście na 5 biegu.

Dobrze wyposażony egzemplarz, skórzane kubełkowe fotele, klimatronik, szyberdach, 4 poduszki, EDL.

V40-stka z przyciemnionymi szybami, bez relingów z tylnym spojlerem na klapie, światła nowego typu z czystym kloszem, ogólnie bardzo fajnie sie nim jezdzi, troche mułowaty silnik, Vmax 150km/h wiec szału nie ma.

Jest to najuboższa wersja N14 bez elektryki wspomagania itd. silnik 1,4 16V jest wystarczający ładnie się wkręca, mimo dużego przebiegu pracuje idealnie, nie bierze ani kropli oleju od wymiany do wymiany bezobsługowy, po zakupie przez rok usuwałem mniejsze i większe usterki, wymieniłem komplet amortyzatorów, tylne sprężyny, maglownice, sworznie przód, termostat, naprawiłem nawiew, dźwignie obiegu wewnętrznego, cylinderki tył, przewody hamulcowe które przerdzewiały pod autem, auto ma zainstalowany Gaz, butla w kole zapasowym, mankamentem jest rdza, po wyjęciu tapicerki malowałem całą podłogę od środka bo była zardzewiała, nie było gumowych korków w podłodze przez co izolacja była wilgotna, wszystkie otwory zaślepiłem, pomalowałem, tapicerke wysuszyłem i jest ok:) od roku nie dołozyłem ani gr tylko gaz i w droge