Po pięciu służbowych peugeotach, skodzie i ostatnio fordzie przyszedł czas na koreańską kijankę.
Bryka ma mocny 128konny silnik, który z żwawo rodzi sobie z masą auta. Na warunki miejskie jest ponad przeciętny a na autostrady wystarczający.
6-cio biegowa skrzynia działa bardzo precyzyjnie. Czasem tylko biegów jest za dużo i zwyczajnie można je pomijać bez utraty dynamiki.
Największą wadą natomiast jest lekier, który wygląda jakby auto miało już z 10 lat a nie tylko 1,5.
W sumie jak na auto służbowe jest zwyczajnie zaj....ste;-)

Kolejna służbówka. Po 5 peugeotach przyszedł czas na Forda Focus w wersji kombi. Osobiście wolałbym sedana ale cóż, służbowych się nie wybiera;)
Silnik 1,6 TDCi z 6-st skrzynią biegów i mocy jak na razie 95KM.

Początki przygody z fuskiem to jedna wielka przygoda (ciekawych odsyłam do swych wpisów), po której miałem go zwyczajnie dość. W końcu jednak wyszedłem z dołka i dziś leję ON i śmigam.

Co mogę o nim powiedzieć to przede wszystkim to, że ma znakomite zawieszenie. Polskie drogi pokonuje bez problemu a ja nawet nie wiem jakie są nierówne i dziurawe. Podobnie rzecz się ma z leżącymi policjantami - przejeżdża się je w zasadzie z łatwością bez zbędnych stuków czy trzasków.

Silnik jest troszkę słaby ale to głównie zasługa tego, że poprzednio jeździłem mocniejszą skodą i peugeotem. Mimo wszystko jeździ się nim znośnie. Mocy jednak brakuję, zwłaszcza podczas wyprzedzania.

Wnętrze dość wygodne i komfortowe. Wszystko na swoim miejscu. Bagażnik jest ogromny ale ma jedną wadę. Można rozłożyć siedzenia i położyć duże/długie przedmioty, jednak przewieźć coś wielkogabarytowego co tak na prawdę się mieści nie można. Nie można bo przeszkadza belka za siedzeniami, która chyba jest niedemontowana (choć nie próbowałem).

W sumie to ciekawe, ładne, rodzinne auto z dużym, pojemnym bagażnikiem. Czego chcieć więcej? Parę KM :-)

IV służbówka. Po 4 peugeotach okazał się w zasadzie prawie najgorszy. W silniku często wyskakują awarie, które giną po kilkudziesięciu km, po czym pojawiają się znów. Po za tym mimo wszystko duży, rodzinny samochód, którym można spokojnie i przyjemnie podróżować.

V służbówka. Największą wadą jest głośny silnik. Zaletą natomiast siedzenia, w których można podróżować setki km bez zmęczenia. Oczywiście z racji hatchback a bardzo pakowna:)

IV służbówka. W skrócie pojemny, żwawy i niezawodny:)

III służbowy Peugeot. W końcu 5-cio drzwiowy:) Woził mnie przez kolejne 2 lata.

II auto służbowe. Silnik wymarzony do tego modelu. Nie raz widziałem miny zdziwionych kierowców ruszających spod świateł. Na A4 udało mi się go rozpędzić do 195km!!!!!!!

Mój pierwszy samochodzik:) Nie odzownym elementem wyposażenia była bańka na benzynę oraz młotek do uderzania w rozrusznik:)

Czarna 6 z 2002 roku. Szukałem jej 8 miesięcy. Zjeździłem prawie pół kraju aż w końcu ją wypatrzyłem. Mogę powiedzieć, że nie jest idealna tj. nie ma wszystkiego co chciałem ale dziś mogę powiedzieć, że cieszę się że ją mam.
Jak na ten rok, utrzymana w należytym stanie, wnętrze czyste, pachnące skórą. Skrzynia - Tiptronic z możliwością zmiany w kierownicy. Według mnie to bajer, który rzadko używam ale jest:) Silnik 3,0 benzyna quattro. Dźwięk wydobywająca się z 2-wu rurki - poezja dla uszu. Przy spokojnej jeździe po mieście lub za miastem z prędkością ok. 90, wyłączam radio i słyszę tylko szum opon oraz wiatru. Wystarczy jednak wcisnąć pedał gazu i nagle silnik drapieżnie budzi się do życia.

O wyposażeniu zwykle mówię każdemu, że jest standardowe jak na A6:) Kto zna 6-ki ten wie. Po standardem jest: jasna skóra, xenony,ESP, tiptronic ze zmianą w kierownicy, składane elektrycznie lusterka.
Autko trochę paliło, więc założyłem gaz. Teraz jeździ się równie wspaniale a do tego dużo taniej. Nie jednego spalanie na poziomie 15 l/100km odstrasza ale zawsze wtedy powtarzam - 15 ale gazu ;)

Przez blisko 2 lata włożyłem w nią trochę kasy by jeździła i wyglądała jak należy. Od dnia zakupu zewnętrznie troszkę się zmieniła. Dzięki temu wiem, że drugiej takiej nie ma :) Plany oczywiście dalej są ale czas pokarze co się z iści a co pozostanie tylko dalej w marzeniach.



Gdybym miał kupić ją raz jeszcze - nawet minuty bym się nie zastanawiał.

Super auto, zważywszy oczywiście na jego wiek. Nigdy nie zawiódł mnie na drodze. Najpoważniejsze usterki to spalenie się pompki paliwa. Po założeniu LPG, bardzo oszczędne. Gdyby nie jego wiek, jeździłbym nim do tej pory.