Typowe auto rodzinne, na dalsze podróże, multum przestrzeni wewnątrz, po wyjęciu pięciu siedzeń z tyłu mamy ogromną przestrzeń bagażową. Auto siedmioosobowe, tak wiec na więksża ekipe doskonale się nadaje. Silnik spisuje się dosknale niebywałe jest jak doskonale radzi sobie ten silnik w tym aucie przy czym pozostaje bardzo elastyczny. Ni ma przypadku by auto rozpędzało się w trybie muła, zawsze pozostaje dynamiczne i tak do swojej maksymalnej prędkości. Nie widzę złych stron tego auta po prostu lać paliwo i jeździć

Ten malacz to moje pierwsze autko służyło mi wiernie od czasu zdania prawka czyli przełom kwiecień - maj do grudnia. Kiedy to pojawiła się już zmiana autka na Nissana. Co mogę powiedzieć o maluchu wspanaiłe autko na początek fajnie się nim bawiło na parkingu w śniegu jest to wersja przeznaczona na eksport niby lepsza, ale może i coś w tym jest bo blacha trzyma się doskonale mam jakiś sentyment do niego pomimo tego że teraz to nawet wsiąść mi jest trudno do niego za mało przestrzeni i ograniczona swoboda ruchów ale przeżycia związane z nim niezapomniane. A co najważniejsze nigdy mnie nie zawiódł, zawsze dzielnie zmagał się z okolicznościami.Teraz stoi u mnie na placu a co dalej z nim to neiwiem stoi tak już pare lat ale odpalić raz na jakiś czas to go odpalę :)

Auto wspaniale się trzyma drogi napęd 4x4 i systemy bezpieczeństwa doskonale ze sobą współgrają, blacha się trzyma nie spotkałem się ze śladami korozji, pilnując płynów nie ma się czego obawiać. Jedyny mankament to spalanie już i tak małe jak na taki silnik, który dostarcza sporo komfortu i radości z jazdy

Autko to wersja N14 Nissana Sunny wersja po liftingu i wzmocnionym silniku do 87 KM. Piszę że kupiony jako nowy ponieważ taki jest w rodzinie sprowadzony z Japonii promem nawet jeszcze mam papierki z takimi jopońskimi znaczkami tzn pieczątki podpisy itd. w grudniu 2004 roku wykupiłem prawa od ojca. I od tej chwili już był w moich rękach silnik jest niezawodny po 12 latach odnowości został wymieniony akumulator oraz jedna część w silniku która się zużywa poprostu po 75 tyś. km a i tak wymieniono ją po ponad 100 tyś. km ale tym razme już wyższej jakości że nie będzi epotrzeby wymiany jej. Tak muszę przyznać auto zawiozło mnie do włoch i austri nie raz. Silnik to doskonała precyzja i perfekcja z łańcuchem rozrządu to wspaniała kombinacja jest on wręcz niezniszczalny. Totalnie po za tymjednym wyjątkiem bezawaryjny nadal śmiga na full syntetyku. Mógłbym tutaj długo pisac na jego temat. Ale na tym poprzestanę przyznam tylko że w zamian za super silnik blacharka jest bardzo słaba. Ale to jest jedyny mankament tego auta. Teraz równierz stoi u mnie na placu.