No właśnie. Piszę, ale nie ma o czym - zaczyna mi się przelewać. W tym tygodniu będzie pięć miesięcy jak Voyek trafił do warsztatu. :( Pewnie krócej trwa wyprodukowanie Boeinga 747 - po uj ja kupowałem tak skomplikowane auto...

Jak większość wie, Voyek w serwisie - bardzo długo w serwisie. Nie będę się rozpisywał o całej historii, bo nie jest to celem tego wpisu. :) Prawdziwy cel to auto zastępcze, teraz wpisuję tytuł - co ja komu zrobiłem? no właśnie jak myślicie czym jeżdżę? Marcinie, tylko nie rżyj jak koń, złośliwcu jeden - no to chyba już wiecie co to za auto. :)))) Pomijając całokształt, auto ma fajny motor 2.0 w benzynie i skrzynię w automacie i na tym koniec chwalenia. :))))

Swego czasu Marcin zrobił mi niespodziankę, siedzę sobie spokojnie przy kompie oczywiście na stronie aWc a tu słyszę małżonkę – masz gościa. Wychodzę, patrzę i nie wierzę własnym oczom – chudy ale gość, normalnie Marcin. :))) Trzeba mieć pecha, ale wiadomo Marcin - za godzinę musiałem wychodzić do pracy, wykorzystaliśmy ten czas skrzętnie na pogawędki i na jakieś tam picie. Na do widzenia kilka fotek, ale je już widzieliście w Marcinowym blogu. Dzięki za to że ...

Nie było mnie tu od wczoraj - praktycznie nic się nie zmieniło.

Żeby nie było, że nic nie robię przy autku. Na szczęście nie ma innych wydatków i jak by to handlarz powiedział - nic nie skrzypi, nic nie stuka, tylko lać i jeździć. :)))) Ostatnio jednak dopatrzyłem się, że kondycja wycieraczki tylnej szyby jest lekko nadwątlona, to się szarpnąłem na 15 zeta i kupiłem 40-sto centymetrową Boscha, nawet pasuje. :)))) A jak by tego było mało, stwierdziłem, że przechytrzę innych, kupiłem filtr kabinowy "Mann" i pojechałem jeszcze bez ...

No właśnie, dbamy o nasze auta, remontujemy je, a czasami zapominamy o sobie. Nie mówię tu o myciu, bo o tym chyba wszyscy pamiętają. :)))) Właśnie przyszła pora na mnie, dostałem kopa w d. od NFZ-u, wysyłali mnie po dwóch latach i pięciu miesiącach czekania do sanatorium. Miałem nadzieję, że będzie to latem, ale wyszło jak wyszło. Jak się okazało, był to ostatni normalny turnus chyba w tym roku. Standardowo, były zabiegi rehabilitacyjne, odpoczynek, imprezki, ...

Dupa nie traktor a ciągnie. :))))

Dziś już zaopatrzyłem się w kwiatki, które pojada do Szczecina, może jeszcze dorzucę ze trzy? Wiozę je z Warszawy bo wiem co mam, sam je wybierałem z tunelu foliowego mojego serdecznego kumpla ze szkolnej ławki. :) Zajęły mi pół bagażnika, to była próba ładunkowa, bałem się, że zostanie mniej miejsca. Wywalę jeszcze to co niepotrzebnie tam wożę i mogę ładować, a ładować. :) Dodatkowo przed wyjazdem kupiłem specyfiki do oleju i paliwa, które chwalił nasz kolega ze ...

Lecą dni, tygodnie, miesiące, uciekają też kilometry. Przychodzi w końcu ten dzień, aby zająć się autem jak książka nakazuje. :) Filtry zakupione (oleju, paliwa, powietrza, no i kabinowy) Olej też nabyty, teraz to tylko wymieniać. 220 za 6 L oleju, filtr - oleju, powietrza i kabinowy 165, filtr paliwa 120 wymiana wszystkiego 100. Wszystko wymienione, tylko kabinowy czeka na odgrzybianie, ale najpierw muszę zakupić jak to mówią granat. Trzeba będzie chyba też pomyśleć o ...

Od jakiegoś czasu przymierzałem się do sprzedania naszej przyczepy kempingowej, przymiarki te trwały chyba ze trzy-cztery lata, ale jak przychodziło co do czego, zawsze potem było mi jej szkoda. Była kupiona ze dwadzieścia lat temu na czas budowy domku tylickiego, dom już dawno wybudowany, a ona tak jakoś została. Wykorzystywałem ją w sytuacjach awaryjnych jak było więcej gości, a i sam lubiłem w niej spać – taki swoisty klimat. Cały czas była jednak gotowa do drogi, ...

Tak jak w tytule, tym razem kończyłem sezon sam - chłopaków nie było. :( Mało brakowało i spotkałbym się z Qucharem, ale praktycznie minęliśmy się w drodze. :) Trochę sprzątałem, sąsiad podrzucał mi świeżo zebrane grzyby, sam nie miałem czasu, ani siły łazić. Potem do połowy nocy musiałem je obrabiać, a w dzień chodziłem śnięty. :))) W końcu na sam koniec sezonu wypchnąłem przyczepę i zrobiłem jej małe spa. Voyek też je dostał. Na sam koniec przed ...

No właśnie, krótko i na temat – moja żona zajeździła kolejny odkurzacz. Normalnie robota pali Jej się w rękach, tylko dlaczego włącznie z silnikami odkurzaczy? :)))) Jako, że Piaseczno to miejsce ludzi bogatych, to i sklepy mają dobre – wybrałem się do „Fashion House Piaseczno” po jakiegoś „sprzęta” nie do zajeżdżenia. Gdy już znalazłem się pod galerią, zapaliła mi się żarówa, przecież kawałek dalej żyje i odpoczywa nasz MarcinGP. Telefon w łapę – ...

W zasadzie autka byłem pewien, przynajmniej w tych najistotniejszych sprawach, ale zawsze gdzieś pojawiała się nutka zwątpienia - przejdzie, nie przejdzie. :) W końcu przyszedł ten 04/09 i chciał nie chciał trzeba było jechać. W zasadzie pojechałem całkiem na wariata, nic nie sprawdzając, no i zonk - odwalili. :( Miałem dwa tygodnie żeby się ogarnąć, a w zasadzie Voyka. Przyczyny poprawki: - wymiana lewy tył żarówka kierunku, zestarzało się pomarańczowe jej ...

Hejka. Jako gospodarz tego zajścia, też chyba powinienem coś napisać o naszym spotkaniu. Tylko co? jak Piotrek tak ładnie wszystko opisał i tak sowicie okrasił to fotkami. :))) Jedno na pewno mogę dodać - chłopaki dzięki, że znaleźliście czas na dotarcie na coroczny tylicki lipcowy spot. Mało tego Egon zapewnił jeszcze oprawę muzyczną spotkania, ale tego już nie widać. Zostało mi tylko dodać parę fotek, tych które ja pstryknąłem i czekać do przyszłego roku, a ...