Autem kupiłem jak miało 235 000 km. Po zrobieniu prawie 30 000 km uważam że auto jest awaryjne ;/ dotychczas wymieniłem: uszczelka pod głowicą + pompa wody ( wyszło mnie gdzieś 400 zł), sprzęgło (auła 2850 zł), turbinka ;/ + maszynka hamulca w kole lewym tylnim (jeszcze w naprawie ale wyjdzie ~ 2500 zł), no i do tego ogólne wymiany więc moim zdaniem trochę sporo na 1,5 roku użytkowania... Jednak uważam to auto za bardzo fajniutkie :) miałem możliwość jazdy vw passatem b6 r.2006 i uważam (to nie tylko moje wrażenie) że duży lepszy komfort jazdy jest w Leonie :) Fajnie przyspiesza (choć milszy by był większy silnik do szaleństw), jednak i tak pierwszy ruszam na światłach. Bardzo polecam osobom młodym, jako pierwsze auto bardzo milutkie :)

Auto bardzo fajne, jak dla osób które chcą się nauczyć jeździć. To była moja pierwsza fura. Nie mogę powiedzieć że było 'wypasione' ale było tylko moje więc uczyłem się o niego dbać (na moje zdolności). Olej często dużo dłużej służył niż powinien, ale to nie przeszkadzało Seatowi ganiać po drogach. Teraz po 4 latach za kułkiem uważam że auto było dobre. Jak na ten rocznik nie odstrasający. Kumpel ma vw golfa3 i tragedia.