Powiększyła się rodzina i trzeba było kupić coś większego i bardziej funkcjonalnego. Zastanawiałem się nad różnymi MPV. Ostatecznie wybór padł na Zośkę. Autko jest czarne i ma pakiet stylistyczny OPC, więc ładnie wygląda i odróżnia się troszkę od innych Zafir na drogach. Ogólnie jestem bardzo zadowolony z auta.

Człowiek był młody i zauroczony swoim pierwszym autem. Mietkiem pierwszy raz wyjechałem ze swoją dziewczyną a obecną żoną na urlop nad polskie morze. Pomalowałem swojej "złotej strzale" lusterka i klamki w kolorze nadwozia. Tylne światła zostały przeze mnie zmodyfikowane przez dodanie dodatkowych żarówek. Autko spełniało swoje zadanie, jednak z czasem za bardzo polubiło się z rdzą i trzeba było się rozstać.

Jak do tej pory nie zawiodła mnie ani razu. Nie koroduje - ocynk robi swoje. Silnik pięciocylindrowy NG 2.3 litra pięknie brzmi powyżej 3 tys. obrotów. Części tanie i dostępne. Zwinne auto, choć chciałoby się mieć 200 kucy pod maską. Mam do niej sentyment.