"CHCE NOWY ZABIERAK" - Tak krzyczało do mnie autko co dwa dni ;-)

Auto jest dalej na chodzie ale niestety wymieniam. Mam go pół roku i zrobiłem 4tyś. Spędziliśmy razem w garażu dziesiątki godzin, on podniesiony ja pod nim. Palił 9 litrów (mimo regulacji), gasł na luzie bez ssania, aku trzymało 4godz, wteczny nie zawsze wskakiwał, z wydechu strzelało jak z lancera ale i tak go lubiłem. Jeśli maluch jest w pełni sprawny to wiadomo że coś jest nie tak ;-)

MIMO WSZYSTKO PRZYNIÓSŁ MI WIELE FRAJDY i niezapomnianych wrażeń (zwłaszcza jak śnieg spadł)