Moje nastepne auto.
Tym razem ma byc cicho, komfortowo i lexusowo.
Na rodzinne wypady za wioske oraz weekendowe przejzdki.

Bedzie pumpa bo chyba to w nim nawalilo zaraz po zakupie.
No i wyszła pumpa i olej w chlodziwie. Po 36 godzinach auto wróciło do poprzedniego właściciela.

Obecnie oczko w glowie i duma mojego przyjaciela.
Auto kupione dla kolegi na potrzeby jego podrozy.
Autem sam jedzilem troche, chodź głównie jako pasażer. Do dzis auto jest czestym gosciem wraz z wlascicielem na podjezdzie u mnie pod domem. Swietne auto ze znakomitym silnikiem.

Krotki epizod za Saabem. 2.2 TiD. Kupiony z aukcji. Trafilo sie wziac za grosze autko z pokiereszowanym zawieszeniem i hamulcami z tylu. Po wymianie wahaczy przednich i kompletu hamulcow z tylu oraz zrobieniu przegladu autko poszlo na sprzedaz. Calkiem przyjemne w jezdzie. Pomimo, iz to vectra w przebraniu wrazenie pozostawil o wiele lepsze niz Opel. Kilka stowek zarobionych naa waciki dla zony.:-)

O ile sie nie myle model nie byl dostepny w Polsce.
Piewsze autko mojej zonki. Kupione dla niej i z mysla o niej. Jak historia pokazala glownym kierowca bylem ja.
Autko bardzo wdzieczne z wygladu. Stosunkowo pojemne. Silnik zaadaptowany z Renault Clio. Jak na moh gust zdecydowanie za slaby choc do jazdy miejskiej w zupelnosci wystarczajacy. Powinien palic 5,5 ,palil 7,5-8 l/10km pod moja noga. Sprzedany po kilku miesiacach jazdy, i kilkunastu tysiacach kilometrow. Udalo sie nawet dojechac nim do Polski i wrocic. Max predkosc 99mil/godz na niemieckiej autostradzie z GPSu. Zastapione przez Kia Rio II

Fajne i wielkie rodzinne auto. Kupione ku uciesze zonki jako ze uwielbia wyglad auta, ja zreszta tez.
Zdjęcia pojawią się niedługo:-)
Jednego jestem już pewien. Nie będę prowadził dziennika kosztów haha.

kawał kanapy

full wypasik

Zdjecie auta przedstawia model jakim jezdzilem ale nie jest moją własnością. Autko pierwsza klasa, zakupiony gdy bylem na 6 mies wycieczce w USA, Sluzyl bezproblemowo przez 10 tys mil(przebieg 340000 mil). Wersalka na kolkach w prawdziwie bujajacym amerykanskim stylu.

auto ogien w szopie i niech sie schowaja ci ktorzy cos mowili o urywaniu mostow itp, jedno jest pewne mostu nie urwalem za to gume palilo jak trzeba:)

the best of the bests

baja nie auto kupię raz jeszcze, sprzedane polakowi z Bristolu za bezcen,
palilo srednio 10 litrów, cieżkie kolo zamachowe na luzie troszkę pobujane i było 8,5 l/100km. Prowadzenie jak po szynach. Szukam ponownie tego modelu dla siebie joakoze moja pani przesiada sie niedlugo na KIA a ja zostaje bez auta.

Zaluje ze sprzedalem

robilo dzielnie swoja robote, nigdy nie zaqwiodl, naprawde dzielne auto

Kupione dla Pani Domu, mile do jazdy, nienadwyrężające portfela. 5/5 do zadań przydomowych