Do MarcinGP:
Byle bym dał radę z opuszczonymi spodniami, bo nie cierpię pedalstwa.

Do mucko1: Teraz to byś mi nawet w japonkach zwiał

Do MarcinGP:
Przecież nie dałbym rady uciec, nawet w pepegach.

Do mucko1: Utraciłem warunki fizyczna aby móc Cię lać

Do FranzMaurer: I całe szczęście, że nie oddają. Taki szczurek się ze mnie zrobił A z tą wiarą to bym uważał na Twoim miejscu... No chyba, że o mnie chodzi

Chcesz mnie lać?

Do MarcinGP:
Czy za bardzo schudło? Nie powiedziałbym, przynajmniej zdjęcie tego nie oddaje

A ja tam wierzę w ludzi, choć wiem, że to teraz pogranicze fantastyki i absurdu...

Do FranzMaurer: Hmmm... Ja bym tego nie robił

Do MarcinGP:
Wierzę w Ciebie

Do FranzMaurer: Uroku z jedną starczyło na 20 lat. Teraz pracuję nad drugą, tylko to może potrwać, bo z takim ryjem muszę nadrabiać intelektem, a nie wszyscy są w stanie go pojąć. Nawet ja Tylko mam nadzieję, że tym razem tak długo nie będę się męczył

Wbrew pozorom maseczka pomaga nie tylko na wirusa

Schudło mi się trochę za bardzo co? Teraz i tak lepiej, bo w grudniu to masy, nie licząc płynów, które się zbierały miałem dobrze poniżej 50 kg. Teraz jest te 63 - 65 kg zależnie od dnia ale jakoś tego za bardzo nie widać

Do MarcinGP:
I w tym cały Twój urok

Sam nie wiem...

Do FranzMaurer: Wiem, to znaczy mi się wydaje, że wiem. No i w tym jest cały problem, że ja z wrodzonej złośliwości korzystam za często i upraszczam skomplikowane, a komplikuję uproszczone. Tak na przekór

Ty, powiedz Franz. Co Ty masz ciągle z tymi Psami
(specjalnie "psy" z wielkiej litery)

Do MarcinGP:
Taki sparafrazowany cytacik z "07 zgłoś się" o tym psie

Do FranzMaurer: No nie, po psie bym jej nie założył

Do MarcinGP:
Ogólnie dobrze Cię znów zobaczyć . Pies z maską tańcował

Do FranzMaurer: Masz na myśli maskę na ryju?
To fakt, tak lepiej i przystojniej niż bez

Dobrze Cię widzieć